Po tym jak do naszych uszu dobiegły plotki związane z maksymalnym kontraktem ze strony Minnesoty T’Wolves to do roboty zabrali się sternicy Phoenix Suns. W obawie przez stratą swojego czołowego obwodowego Słońca nie zamierzają składać broni i chcą powalczyć o gracza, przy nowej propozycji złożonej Ericowi Bledsoe. Jak się okazuje brak chwilowego zainteresowania ze strony pozostałych 28 klubów może zmusić również Mini-LeBrona na pewne ustępstwa w stronę Suns. Jak mówią źródła obie strony już spotkały się na ponownych negocjacjach i być może znajdą porozumienie co do dalszej współpracy.
Przypomnijmy, że Ryan McDonough najpierw zaproponował agentowi zawodnika kontrakt czteroletni na wartość 48 mln USD (co spotkało się z negatywną reakcją młodego zawodnika), a następnie zakontraktował Isaiaha Thomasa (i ciągle czeka na Zorana Dragića; wydaje się, że to zabezpiecznie na wypadek fiaska z Bledsoe) by nie zostać z „kotem w worku”. Następnie do gry włączyli się Minnesota T’Wolves zainteresowani opcją 'sign&trade’ na wartość 63 mln USD, w której Bledsoe stałby się partnerem również walczącego o nowy kontrakt, Ricky’ego Rubio (42 mln USD za 4 lata to chwilowa propozycja dla Hiszpana). Co do wymiany z Ericem w roli głównej, to nie są nią zainteresowani działacze z Arizony…W tym wypadku Wolves zostają na lodzie…
Ostatnie doniesienia mówią, że Suns są gotowi dać utalentowanemu obrońcy kontrakt na wartość 13-13.5 mln USD rocznie i przekonać go do pozostania w zespole, z którym odgrywał rolę rewelacji poprzednich rozgrywek. Bledsoe przecież to czołowy defensor ligi na swojej pozycji i atletyczny zawodnik, znakomicie pasujący do koncepcji gry Jeffa Hornacka. Wprawdzie 4-letnia umowa nie jest tak wysoka jak potencjalnie oferowana przez Wolves, ale wiadomo, że Suns to wyżej ceniony zespół, który już podąża w określonym kierunku i znów będzie chciał włączyć się do gry o play offs. Z kolei w Minnesocie przebudowa trwa i nie jest powiedziane, iż Bledsoe okazałby się równie ważnym graczem jak w taktyce trenera Hornacka. Poza tym w taktyce gry legendy Phoenix Suns czuje się bardzo dobrze.
Przypomnijmy też, iż przed rokiem 24-letni Bledsoe trafił do Phoenix skutek trójstronnej wymiany między Clippers-Bucks-Suns. W sezonie zasadniczym do urazu łąkotki był współliderem Słońc, notując statystyki na poziomie 17.7 pkt – 5.5 as – 4.7 zb – 1.6 przech. E.B. należy do najwszechstronniejszych zawodników na pozycji combo-obrońcy i jeden z najlepszych defensorów przy graczu z piłką. Gdyby nie kontuzja kolana to z pewnością stałby się łakomym kąskiem dla większości drużyn poszukujących wartościowego obwodowego.
Czekamy na dalsze informacje z Phoenix.
10,5 mln rocznie dla rubio? :o biedny wiggins…
3 z TOP 5 z meczu LAC – SAC :)
70/5lat kontrakt z Suns.
Jak dla mnie Eric może być najlepszym defensorem na pozycji 1-2 w lidze, już teraz ma kapitalną pracę nóg, potrafi nadążyć nad każdym (treningi z Paulem i Jamalem pewnie swoje zrobiły), dodatkowo solidnie rozgrywa i bardzo dobrze zbiera jak na Combo.
Thomas/Dragić/Bledsoe to prawdopodobnie najsilniejszy frontcourt w całej lidze, przy tym najlepiej skompletowany, ofensywny Thomas, plaster Bledsoe oraz lider Dragić.
Jeśli przetrwa te 5 lat bez poważnych kontuzji w moim mniemaniu jest warty tych pieniędzy, zwłaszcza z perspektywy kontraktu Haywarda.