Podczas meczu w Cleveland byliśmy świadkami powrotu LeBrona Jamesa i już w pierwszej połowie LBJ dał poznać po sobie, że ma ogromną chęć do gry w nowym-starym otoczeniu. Jego 12 punktów i współpraca z młodszymi kolegami doprowadziła do 15 punktowej przewagi na korzyść Cavs (59-44). Odchudzony LeBron (4/11 z gry) udanie współpracował z Kyriem Irvingiem (16pkt) i Kevinem Lovem (11zb) a w drugiej połowie już tylko przyglądał się poczynaniom na parkiecie. (w jego miejsce wszedł Shawn Marion).
Tak jak zapowiedział tak zrobił – David Blatt w swoim debiucie przed nową publiką nie tylko ograł zespół, z którym tak niedawno wygrywał Mistrzostwo Euroligi, ale również wypuścił w pierwszej piątce Tristana Thompsona. Praktycznie ogromna przewaga Cavs nad deskach (64-36) i aktywność tercetu Varejao (15) – Thompson (11) – Love (11) przyniosła gospodarzom 20 oczek z kontr i zahamowała poczynania gości (do trzech oczek z kontr).
CAVS – MACCABI 107:80
Najlepsi strzelcy: Irving 16, Waiters 15, Thompson 14, James 12 oraz Landesberg 23, Pargo 18, Tyus 13.
Bardziej wyrównany przebieg miał sparing w Vancouver, gdzie kanadyjscy Raptors całkiem poważnie potraktowali potyczkę z Kings. W tym meczu ogromna przewaga Królów na deskach nie przyniosła zwycięstwa gościom (45-30) a na wynik większy wpływ miała spora liczba strat, 27 – Kings (14 – Raptors).
Przemeblowani na rozegraniu podopieczni Mike’a Malone’a zagrali świetną trzecią odsłonę i dzięki postawie duetu DeMarcus Cousins (13pkt i 6zb) – Ben McLemore (9pkt) przejęli prowadzenie z rąk Dinozaurów (33-21 wygrana III kwarta). Ozdobą meczu można nazwać powietrzne popisy Terence’a Rossa (11pkt) oraz DeMara DeRozana (21pkt).
W kolejnych sześciu minutach IV kwarty ofensywa Kings nie istniała i zdołała rzucić żadnego kosza…w odpowiedzi świetnie spisywali się Tyler Hansbrough (m.in. trafił trójkę z rogu), Lou Williams (zdobywał seryjnie punkty ale i podkręcił kostkę) i James Johnson (popisał się alley oppem). Ich zryw w ostatniej odsłonie pozwolił Raps na wygranie kwarty 12 oczkami oraz końcowy tryumf.
RAPTORS – KINGS 99:94
Najlepsi strzelcy: DeRozan 21, Williams 12, Valanciunas 12, Hansbrough 11, Ross 11 oraz Sessions 14, Cousins 13, Collison 13, Stauskas 12
Nie pamiętam kiedy widziałem taką długa tabelkę – grało 17 graczy Cavs
James ma drużynę, gdzie nie musi się martwić o zbiórki.
Czy nadal sądzicie, że Love nie jest lepszy od Bosha?
Po Maccabi taki wniosek? ehh
Taki mały błąd się wkradł – zamiast Brian powinien być Ben McLemore ;)