Po zakończonym z przytupem off-season 2014, podpartym transferami Paula Pierce’a – Krisa Humphriesa – DeJuana Blaira – sternicy Washington Wizards nie zwalniają tempa i nadal podążają za myślą o budowie przyszłościowej drużyny. Z wtorku na środę doszło do porozumień w sprawie przedłużeń umów z Bradley’em Bealem i Otto Porterem. Mimo, że pierwszy z nich boryka się z kontuzją a drugi ma za sobą mniej udany sezon to obaj przyjęli propzycje Wizards, decydując się na 4 i 3 rok prolongaty do kontraktu. Co ciekawe obaj gracze trafili do stolicy USA jako draftowe trójki.
Bradley Beal został wybrany w 2012 roku i w ostatnich rozgrywkach był motorem napędowym ofensywy klubu, notując 17.5 pkt na mecz. Beal wspólnie z Johnem Wallem poprowadził Wizards do awansu do play off, po czym pokonali wspólnie Chicago Bulls, podczas pierwszej rundy P.O.
Niestety podczas kończącego się pre-season Beal doznał złamania jednej z kości w nadgarstku i przez następne 6 tygodni pozostanie poza grą.
Co ciekawe sytuację z kontuzją kolegi może wykorzystać Otto Porter (draft 2013), który będzie miał okazję do częstszych występów w zespole Randy’ego Wittmana. Przypomnijmy, że Porter rozegrał tylko 37 spotkań, notując niskie średnie 2.1 pkt i 1.5 zb (dostając tylko 5 minut na parkiecie). Otto będzie również walczył o swoje minuty z Paulem Piercem.
Ogłaszając podpisanie prologat kontraktów obu graczy, Prezydent Wizards – Ernie Grunfeld – skwitował fakt słowami „to duże elementy naszego trzonu graczy, wokół których chcemy budować drużynę oraz kontynuować rozwój jej”.