3 on 5 przed sezonem: Indywidualnie

Witamy was nasi drodzy czytelnicy. W tym wpisie przedstawimy wam nasze notowania na temat nagród indywidualnych, a raczej naszej wizji, przypuszczeń na ten własnie temat. Zapraszamy!

Kto zostanie MVP sezonu zasadniczego i dlaczego?

Woy: Moim faworytem po zmianie barw klubowych jest LeBron James. Powód jest bardzo oczywisty z drużyny z dna NBA stają się kandydatem do Mistrzostwa. Czy myślicie ,że przy Andrew Wigginsie i Kevinie Love ale bez LeBrona też by nim byli? LeBron ma autostradę do tej nagrody , bowiem kontuzja rozłożyła na starcie sezonu ostatniego MVP, Kevina Duranta. Jeśli Cavs zdobędą 60 wygranych, wygrają Wschód to zdziwię się by King nie dostał w swoje ręce kolejnej statuetki.

Lordam: MVP zostanie Lebron James. Sprawa generalnie jest prosta, Kevin Durant wróci pewnie w połowie grudnia do gry, będzie potrzebował trochę czasu na powrót do szczytu formy. Trzeba pamiętać, że kontuzje w okresie przygotowawczym zwykle kosztują zawodników naprawdę sporo. Lebron ma tak naprawdę drzwi otwarte do nagrody MVP. Ma silny klub, powrócił na stare śmieci. Medialnie jest dalej największą gwiazdą ligi. Dodatkowo będzie się starał udowodnić wszystkim, że porażka w poprzednich finałach nie spadła tylko na jego barki. Cavs będą mieli jeden z najlepszych bilansów zasadniczych w lidze, kto wie może najlepszy. James będzie kręcił cyferki w okolicy 25 punktów, 7.5 zbiórki, 5.5 asysty na 55% skuteczności z gry. Jest to wariant realistyczny. Trzeba wziąć pod uwagę głębię składu Cavs oraz fakt, że David Blatt prawdopodobnie będzie oszczędzał Lebrona kiedy tylko będzie mógł.

Marek Miłuński: Wciąż największe szanse ma LeBron James, bo Cavs będą mieć bardzo wysoki bilans zwycięstw. Na drugim miejscu stawiam na Blake’a Griffina, a na trzecim Tony Parker. Myślę, że operacja raczej wyklucza Kevina Duranta z grona kandydatów.

Kto zostanie MIP i dlaczego?

W.:  Mam dwóch swoich faworytów – pierwszy z nich to Jimmy Butler, który błyszczał w preseason i poprawił swój rzut. Jimmy rzuca skuteczniej, napracował się nad celnością z dalekiego dystansu i będzie pewnym punktem Bulls po obu stronach parkietu i nie tylko w defensywie. Ponadto, drugi wybór to Tobias Harris z Orlando Magic, czyli gracz , który dorasta w bardzo młodej ekipie, ale już w preseason zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Patrząc na Harrisa mam wrażenie, że drzemie w nim ogromny potencjał , z którego dotychczas obejrzeliśmy jakieś 50%…

L.: Mam dwóch kandydatów do nagrody dla gracza, który poczynił największy postęp. Są to Jared Sullinger z Boston Celtics i Tobias Harris z Orlando Magic. Ci dwaj gracze będą prowadzić swoje drużyny z dołu tabeli. Nie oszukujmy się, ani Magic, ani Boston raczej nie zagoszczą w play – offach, choć mogę się mylić. Będzie to dla nich szansa. Obydwaj mają olbrzymi potencjał. Udowadniają to w tegorocznym pre – season, będąc najjaśniejszymi punktami swoich zespołów. Jeśli jednak miałbym postawić na któregoś z nich wybieram Sully’ego. Jared już teraz ma szeroki wachlarz zagrań ofensywnych. Gra tyłem do kosza, rzuca z półdystansu, a nawet sieka zza łuku. W obronie ma dużo do podciągnięcia, ale z jego motoryką, pracą nóg jak najbardziej jest to kwestia do zrobienia. Dodatkowo świetnie zbiera. Przewiduję, że będzie kręcił liczby na poziomie 18 punktów, 10 zbiórek i +50% fg, oraz +38% 3p%.

M.: Podoba mi się typ Jareda Sullingera, który niedawno ktoś rzucił na forum. Sully rozwija się w bardzo dobrym kierunku. Jeżeli tylko pozwoli mu zdrowie, moim zdaniem będzie w przyszłości graczem na poziomie 24/12 i top 3 Power Forward w lidze.

Kto zostanie trenerem roku i dlaczego?

W.: Tutaj bardziej życzeniowo i można na wzór strzelania do rzutek – Lionell Hollins. Uważam ,że poukłada Nets od strony defensywy i świetnie wykorzysta nowe opcje w drużynie – czyli wracającego Brooka Lopeza, dochodzących Jarretta Jacka i Bojana Bogdanovića (wiele dobrego zobaczymy od tego doświadczonego w Europie debiutanta) czy rozwijających się u Jasona Kidda – Masona Plumlee czy Mirzy Teletovića. Uważam , że Nets pod mocną ręką Hollinsa pokażą nam naprawdę coś, na co na Brooklynie czekają już 2 sezony. Drugi w kolejce, jest – by było ciekawiej – Jason Kidd. Jason ma luz w pracy, bez presji na wynik, wracają po kontuzjach ważni gracze jak Larry Sanders oraz Ersan Ilyasova oraz dostaje nową siłę w osobie perspektywicznego Jabari Parkera. Myślę, że Kidd będzie miał sporo posłuchu u młodszych zawodników i naprawdę wyciśnie z Bucks sporo dobrego. Bilans ostatniego sezonu był na tyle niski, iż Jason spokojnie jest w stanie wygrać nawet 20 meczów więcej!

L.: Trenerem roku zostanie David Blatt. Poprowadzi on Cavs do najlepszego bilansu w lidze. Ma pod swoimi skrzydłami prawdopodobnie najlepszą ekipę pod względem talentu w drużynie. Dodatkowo ma w swoim zespole najlepszego gracza ligi Lebrona Jamesa. Blatt to świetny trener, pracując w Europie niejednokrotnie można było się przekonać o jego kunszcie. Debiutant trenerem roku? Dlaczego nie. Na pewno ma odpowiedni materiał oraz wiedzę jak z tego materiału zrobić arcydzieło, a czy to mu się uda przekonamy się niebawem.

M.:Tej statystyki najbardziej nie lubię, bo jest bardzo uznaniowa. Wiadomo, że wśród aktywnych trenerów najlepszym z najlepszych jest Greg Popovich. Pop jednak tej nagrody nie dostanie. Nagroda jest bardzo mocno skorelowana z wynikami drużyny i postępem. W zeszłym sezonie Jeff Hornacek był na ustach wszystkich i gdyby w tym roku nagroda padła jego łupem byłoby fajnie.

Kto zostanie 6th-manem i dlaczego?

W.: Obaj byli blisko w poprzednich rozgrywkach i obaj są moimi faworytami przed 69 sezonem. Pierwszy wybór Taj Gibson z Chicago, którego walory doskonale znamy. Drugi to Gerald Green z Phoenix, który może zechcieć nam udowodnić, iż zeszłosezonowe wystrzały formy nie były dziełem przypadku. Za obu świetny sezon trzymam mocno kciuki.

L.: Jest to bardzo trudna ‘konkurencja’ ze względu na możliwe zmiany w rotacji. Tak naprawdę nie wiemy czy na skutek kontuzji jakiś zawodnik nie będzie starterem, lub rozegra o kilka spotkań za dużo w pierwszej piątce, aby uwzględnić go w klasyfikacji. Pomimo tego stawiam na Jamala Crawforda. Ten gość od wielu, wielu lat udowadnia, że jest kapitalnym zawodnikiem. Jest stworzony do pro – ofensywnego stylu gry Clippers. Rzuca, podaje, penetruje, de facto robi wszystko to czego się od niego wymaga. Niejednokrotnie pod nieobecność Paula, lub w przypadku jego słabszej dyspozycji przejmował grę w poprzednich sezonach. Problemem może być zbyt duża liczba rozegranych meczów w RS i nie uwzględnienie go w klasyfikacji. Drugą kandydaturą jest Taj Gibson, który notabene nie powinien być brany pod uwagę jako 6th-man ze względu na swoje umiejętności. Jest to w mojej opinii gracz pierwszej piątki i wierzę, że zastąpi on Pau Gasola w S5, choć z punktu widzenia taktyki Thibsa jest to raczej nie na rękę. Już w poprzednich sezonach Gibson udowodnił, że jest prawdopodobnie najlepszą defensywną 4 w lidze i w większości klubów grałby jako starter. Szkoda, że tej nagrody nie dostał w zeszłym roku, gdyż bardzo na nią zasługiwał. Liczę na jego +/- 28 minut na parkiecie i nominację do NBA All-defensive Team, gdyż na to zasługuje.

M.: Stawiam na Isiah Thomasa, który moim zdaniem będzie z ławki zdobywał bardzo dużo punktów. Drugi unit Suns będzie bez wątpienia pracował pod jego dyktando. Myślę, że spokojnie będzie otrzymywał przynajmniej 25 minut. Drugim typem jest Tim Hardaway Junior, który jest dla mnie jedynym jasnym punktem Knicks poza Carmelo (chyba że wyląduje ostatecznie w s5).

Największy regres zanotuje?

W.: Naturalnie bez pary Stephenson – George – Indiana Pacers. Dalej Atlanta Hawks, bowiem konkurencja na Wschodzie wyraźnie się wzmocniła – Cavs, Bucks, Bulls, Pistons – i o play offs będzie niezwykle trudno. Nawet powrót Ala Horforda może nie dać Hawks play off. Zachód to z kolei Phoenix Suns, gdyż wydaje mi się, że show Jeffa Hornacka dobiegnie końca i wszyscy rywale zaczną traktować Suns bardzo serio. Niestety bogactwo na obwodzie Suns to mocny znak zapytania z punktu widzenia klimatu w szatni drużyny (i oto się obawiam). Miejsce Suns – jako czarnego konia Zachodu – mogą zając New Orleans Pelicans. Indywidualnie, też nie życzę nikomu regresu. Niech wszyscy grają jak najlepiej i bez żadnych kontuzji, by 69. sezon był lepszy do 2 ostatnich!

L.: Największy regres i notabene największym rozczarowaniem będzie Joahim Noah. Francuz jest dla mnie absolutnie kandydatem do największego regresu swojej pozycji w światku NBA. Osobiście nie rozumiem trochę fenomenu tego gracza. Jestem świadomy jego wartości, tego jak walczy, jak asystuje zarówno z pomalowanego jak nawet zza łuku. Jednak twierdzę, że w dużej mierze jego sukces był oparty na pracy Taja Gibsona i Jimmy’ego Butlera w obronie. Ci co oglądają mecze Bulls pewnie potwierdzą, jak olbrzymią prace w defensywie wykonują Gibson i Butler. W ataku także niejednokrotnie ciągnęli cały zespół, potwierdzili to swoją grą w play-off. Dodatkowo pamiętajmy, że jednego gracza o podobnej charakterystyce (umiejętność rozegrania) już Bulls mają i jest nim Pau Gasol. Póki co twierdzę, że miejsca dla ich dwóch razem na boisku specjalnie nie ma. Zarówno jeden jak i drugi są wysokiej klasy zawodnikami, jednak jest ewidentne przesycenie na pozycjach podkoszowych. Gibson, Gasol, Noah, Mirotic to czwórka graczy, która będzie walczyć o minuty i dla dwóch z nich ich trochę zabraknie. Jeśli nie regres formy, to na pewno regres statystyczny Noah zanotuje bardzo znaczący. Inni kandydaci: Pau Gasol, Millsap, Dragić, Isaiah Thomas, David Lee.

M.: Drużynowo bez wątpienia Indiana Pacers. Zapewne sporo stracą Heat i Timberwolves. Być może gorzej wypadną Rockets i OKC. Indywidualnie nikomu nie życzę regresu.

 

Komentarze do wpisu: “3 on 5 przed sezonem: Indywidualnie

  1. Mam przeczucie, że liczby Lebrona mogą trochę przystopować. Z prostej przyczyny – nie musi brać aż takiej odpowiedzialności za wyniki zespołu jak w Miami. W Cavs jest dużo większy potencjał ofensywny i graczy do zdobywania punktów jest naprawdę sporo. To samo tyczy się zbiórek. LeBron nie musi wykazywać specjalnej aktywności w tej materii. Do normy (czytaj ponad 7) powinna wzrosnąć za to u niego liczba asyst. Będzie komu podawać w tak mocnej ekipie. Sądzę, że Jamesowi będzie bardzo zależało na nagrodzie najlepszego defensora o czym wielokrotnie wspominał, dlatego warto obserwować poczynania defensywne byłego MVP.

  2. A ja stawiam, że drugi w MVP (za LBJem) będzie Steph Curry, 3. faktycznie Blejk

  3. MVP.. to jednak Lebron będzie wypruwał żyły żeby pokazać się przed swoimi ziomkami, MIP patrząc po grach przed sezonowych.. Anthony Bennett widać,ze zmiana klimatu mu służy i Minnesota będzie miała więcej pożytku ( przynajmniej w tym sezonie ) z niego niż widdingsa, Najlepszy trener to Blatt bo ma facet doświadczenie a postep Cleveland z porównaniu z poprzednim sezonem to nic trudnego :D , 6 man to Taj Gibson, a największy regres to Indana bo chyba formuła w tym zespole się wyczerpała. :)

  4. Mocnym kandydatem na 6th-mena jest Greg Monroe, bo stawiam, że prędzej czy później on zawita na ławę a musi grać dobrze, żeby zasłużyć latem na grubsze sianko.

  5. Ja stawiam na niespodzianki:
    mvp anthony davies
    mip greek freak
    6th otto porter jr

  6. wg mnie:

    MVP – jednak LBJ. Powrót do Cavs to będzie ogromny kop energetyczny i motywacyjny. Oczywiście liczby będą mniejsze ale KD jest kontuzjowany i LeBron od początku może zbierać punkciki w wyścigu. czy KD może być MVP grając 55-60 spotkań w sezonie? innych zawodników na razie nie widzę jako MVP…:/

    MIP – Mason Plumlee.W zeszłym sezonie – 66% FG, PER 36 -15 ptk, 9 zbiórek,1,6 stl, 1,6 blk. Na 199 koszy 114 wsadów!!! niewiarygodnie skuteczny P&Roll Man, trochę odpuszczono Blatcha po jego debiutanckim sezonie. Będzie grał więcej, częściej dostawał piłę. Jak nabierze jeszcze masy i dopakuje będzie bestią a’la młody Blake Griffin.

    6th – Taj-manian devil Gibson, Monroe walczący o kontrakt lub znów Crawford w głodnych finałów Clippersach. Potencjał w tej roli może pokazać także Henderson, którego na ławkę posadzi LanceS. Jak zwykle Jaret Jack będzie mocny w tej roli ale zostanie pominięty „w sondażach”.

    Rookie – Parker, Randle, Wiggins (chyba będą grać najwięcej minut) ale w Nets czai się Bogdanovic. 26 lat, prawdopodobnie będzie rozpoczynał w s5 i może grac naprawdę dobrze. Inna teoria jednak mówi, że jego pierwszy sezon pójdzie na aklimatyzację i pogra max 15 minut na mecz.

    progres/regres – progres – Hornets. Wszystko na plus, chyba najlepiej poprowadzony przez off-season klub (brawo Mike i spółka)
    regres – trudno być oryginalnym co do Indiany ;) ale ciekawe co będzie jeśli nie wypali Granger i Deng w Heat? Już tak z nimi bywało….

  7. Ja może myślę niekonwencjonalnie, ale czas na młodych. MVP sezonu zostanie A. Davis. MVP to nie najlepszy gracz, tylko najbardziej wartościowy dla swojej drużyny.
    Chłopak jest ewidentnie na fali wznoszącej podobnie jak jego zespól. Davis jest jednym z najwszechstronniejszych graczy w lidze, ma wszystkie atutu, żeby być czołowym PF w lidze. Jest również liderem, ma charakter. Myślę, że już na tyle się wzmocnił, żeby pokazać pełnię możliwości, szczególnie, że jego zespół zyskał Asika, więc nie musi tak ciężko pracować w obronie.

    MIP to jak wielu z Was typuję Hardaway-a juniora albo Butlera.

    Six man, to nie będę oryginalny, albo Crawford, albo Gibson.

    Rookie? Myslę, że Jabari Parker, bo ma idealne miejsce na błyszczenie – słabiutką drużynę. W Minnesocie jest za dużo talentów i graczy na pozycji 2-3, żeby Wiggins tak błyszczał. Elfrid Payton też może sprawić niespodziankę, bo wszedł do zespołu, gdzie wypadł play maker.

  8. Ja pojade troche pod prad ;-)
    Mvp – Griffin, co roku gra coraz lepiej a Lac zawladna wkoncy zachodem
    Mip – S.Adams – zagra w pierwszej liatce i statystyki skocza w znaczacy sposob, zwlaszcza na poczatku sezonu (a to najwazniejsze), moze Troy Daniels
    Rookie – Parker – tu bez sensacji – bedzie najwiecej gral i wykreci najlepsze numerki
    6th man – Gibson (o ile nie wskoczy do s5) lub I.Thomas, czyli solidny zawodnik pierwszej piatki ktory bedzie wchodzil z lawki.
    Trener – Rivers jak wygraja zachod lub Blat ze wzgledu za najwyzszy procentowy progres (i zw. na wschodzie).
    Regres jako team to Indiana i brak PO.
    jako zawodnik to moze byc np Deng (niestety dla mnie),

Comments are closed.