W końcu. Po 134 dniach przerwy nasza cierpliwość zostanie nagrodzona. Dziś w nocy wraca najlepsza na świecie liga koszykówki. Gotowi? Pewnie większość z was już tak. Ja również i w związku z tym, wzorem poprzednich lat, powracam z „Rozkładem jazdy”, gdzie miejmy nadzieję, że codziennie (choć to wszystko zależy od czasu) będę zapowiadał spotkania rozgrywane danego wieczoru. Szykujcie się. Od dzisiaj koniec z przespanymi nocami. NBA is back!
EDIT: Zapomniałem o jednej ważnej rzeczy. W poprzedni weekend mieliśmy zmianę czasu, z kolei w Stanach obowiązuje jeszcze czas letni, tak więc wszystkie mecze będzie można w Polsce obejrzeć godzinę wcześniej.
Mecz wieczoru: Dallas Mavericks – San Antonio Spurs – godz. 1.00
Ci, którzy nie będą oglądali spotkania nie powinni się zdziwić, kiedy jutro rano sprawdzą wyniki i więcej punktów na koncie będą mieli Mavs. Nie odświeżajcie strony. To może nie być błąd. Dallas rzeczywiście mogą popsuć dziś ceremonię zawieszenia piątego, mistrzowskiego baneru oraz wręczania pierścieni aktualnym mistrzom NBA.
Wszystko z powodu kontuzji w zespole Spurs, ponieważ kontuzjowany jest nie tylko Patty Mills, o czym wiemy już od paru tygodniu, ale parkiecie nie zobaczymy także MVP ostatnich finałów Kawhi Leonarda oraz Tiago Splittera. Pierwszy nie zagra z powodu infekcji oka i przewiduje się, że opuści pierwsze dwa tygodnie sezonu, z kolei absencja drugiego spowodowana jest urazem łydki.
INJURY REPORT: Kawhi Leonard, Patty Mills & Tiago Splitter will not play in tomorrow night’s game vs. Dallas. READ: http://t.co/uCIpMFt7uV
— San Antonio Spurs (@spurs) październik 28, 2014
Jeśli zaś chodzi o pierścienie, to te wyglądają tak:
I co najfajniejsze, każdy kibic Spurs, który będzie dziś w hali na meczu, dostanie replikę pierścienia mistrzowskiego. Sprawdzajcie eBay. Może któryś z nich będzie chciał sprzedać swój egzemplarz, choć ja akurat tego nie zrobiłbym nigdy.
W szeregach Mavs będzie to mecz powrotów i debiutów. Po trzech latach do zespołu powrócił Tyson Chandler, a do tego por raz pierwszy w oficjalnym spotkaniu drużyny z Dallas zagrają nowe nabytki, m.in. Chandler Parsons i Jammer Nelson. Ten pierwszy wrzucił nawet na swojego Instagrama fotkę z starym/nowym centrem Mavs.
Gameday. #MFFL by chandlerparsons pic.twitter.com/NFiAY7UYGA
— Dallas Mavericks (@dallasmavs) październik 28, 2014
Faworytem spotkania, pomimo braków kadrowych i tak wydają się Spurs, którzy wygrali 13 z ostatnich 15 spotkań z Dallas w sezonie regularnym w tym 9 z rzędu i to średnią różnicą 14,8 punktów, ale nie powinniśmy być specjalnie zdziwieni, jeśli Nowitzki i spółka sprawią niespodziankę i to oni zejdą z parkietu z tarczą.
Pozostałe spotkania:
Orlando Magic – New Orleans Pelicans – godz. 1.00
Podczas, gdy oczy większości z nas będą zwrócone na San Antonio i pojedynek Mavs-Spurs o tej samej porze na parkiet wybiegną zawodnicy Magic i Cans, choć nie wszyscy, ponieważ poza grą przez pierwszy miesiąc będzie Victor Oladipo, z powodu złamania jakiego doznał na twarzy.
Houston Rockets – Los Angeles Lakers – godz. 3.30
Jest na tym świecie ktoś, kto z niecierpliwością czekał na to spotkanie. Kobe Bryant. Zawodnik Lakers po raz pierwszy zagra przeciwko Dwightowi Howardowi i jestem pewien, że zrobi wszystko, byle tylko pokonać swojego byłego kolegę z zespołu.
Przeciwko byłej drużynie zagra dziś także Jeremy Lin, który trafił latem do Los Angeles i wobec kontuzji Steve’a Nasha, która wykluczyła go na resztę sezonu z gry to on będzie pierwszym rozgrywającym Jeziorowców. Poza tym to nie jedyny zawodnik Rockets, który zadebiutuje dziś w nowej drużynie, ponieważ oprócz Lina w nowych barwach zaprezentują się także Parsons (Mavs) i Omer Asik (Cans).
over 18.5 na ilość punktów howarda powinien siąść bo w la dziura pod koszem no a dwight ma coś do udowodnienia lakersom Over 202 w meczu sas – dal też można zaryzykować
no dobra, zaczynamy
wygrane: Mavs, Rockets i Pelicans