Hej, naprawdę to już piąty sezon mojej działalności na Enbiej.pl? No dobra, może to nie tak wiele, ale patrzcie – gdy dołączałem do ekipy Enbiej Akszyn, mistrzami NBA byli Los Angeles Lakers. No właśnie.
Nowy sezon, ale w temacie statystycznych ciekawostek ode mnie nic się nie zmienia, będą się one pojawiać w miarę możliwości codziennie. Każde wydanie będzie miało innego „patrona”, w zależności od tego, kto danego dnia zabłyśnie. Takie małe urozmaicenie, żeby coś się w tym tytule działo (nie udało mi się wymyślić jakiejś szałowej nazwy dla tej rubryki, macie jakieś pomysły?). Poza tym na końcu każdego artykułu będę podawał bilans meczów między Wschodem a Zachodem, żeby zobaczyć, która z Konferencji jest mocniejsza.. Dobra, koniec żartów, jedziemy. Zgadnijcie, od kogo zaczniemy pierwsze wydanie rozgrywek 2014/15?
Zgadliście.
ORLANDO MAGIC 84:101 NEW ORLEANS PELICANS
– Davis ma dopiero 21 lat. Tak tylko przypominam. Sezon, który prawdopodobnie będzie należał do niego, zaczął od „takich tam” 26 punktów, 17 zbiórek, 3 przechwytów i 9 bloków (wyrównany career-high). Po pierwszym meczu ma PER 44.4. Kto wie, może gdyby Monty Williams nie zdjął go na 2,5 minuty przed końcem dawno już rozstrzygniętego spotkania, mielibyśmy triple-double już pierwszego dnia sezonu? Ta linijka mogła być jeszcze lepsza, gdyby Davis trafił więcej niż 10 z 22 rzutów. Tak czy inaczej – to historyczny wyczyn, co do tego nie ma wątpliwości.
– Na początek klasyczne basketball-reference (tęskniliście, co?) – Davis jest pierwszym graczem, który w meczu otwarcia zanotował 25 punktów, 15 zbiórek i 9 bloków (liczone od 1973 roku) oraz najmłodszym zawodnikiem, który zaliczył takie statystyki w jakimkolwiek spotkaniu (poprzedni rekordzista: Shawn Bradley 1994). To nie jest raczej jakiś zaskakujący stat, ale co powiecie na to, że przed AD jedynym graczem, któremu udało się zrobić 26pkt/17rb/3stl/9blk, był Hakeem Olajuwon? Legendarny środkowy dokonał tej sztuki czterokrotnie (w latach 1987-1990), w tym trzy razy w samym sezonie 1989/90, w tym raz bez ani jednej straty – tak jak dzisiaj Davis. Oczywiście, jako że to basketball-reference, mam dane tylko od 1985 roku, ale to i tak robi duże wrażenie.
– Jeśli chodzi o liczbę bloków w 'openerze’, to na rekord w tej kategorii Davis będzie musiał poczekać przynajmniej do startu sezonu 2015/16. W 1973 roku Kareem Abdul-Jabbar w pierwszym meczu rozgrywek także zablokował 9 rzutów, ale rok później Nate Thurmond zaliczył na rozpoczęcie aż 12 czap.
– Davis blokował dzisiaj aż sześciu graczy Orlando (w tym całą pierwszą piątkę). Elfrid Payton był +1, miał 5 zbiórek i 7 asyst, ale trafił tylko 2 z 8 rzutów, dostając aż 5 czap.
– Davis, jak bardzo dobry i super by nie był, sam play-offów nie zrobi. Na Wschodzie mógłby jeszcze próbować, ale tutaj to nie przejdzie. Tym bardziej cieszy więc świetny debiut w barwach Pelikanów Omera Asika, który zaczął ten mecz nawet lepiej od Davisa, a skończył z dorobkiem 14 punktów, 17 zbiórek i 5 bloków. Ostatnim duetem z 15 zbiórkami i 5 blokami na głowę byli Tim Duncan i David Robinson w 1998 roku. Jeśli chodzi o dwójkę z linijką 14/17/5, przed Pelikanami byli tylko Bob McAdoo i Gar Heard w 1974 roku w barwach Hawks.
– Davis i Asik niszczyli Magic pod koszem, na łuku robił to Ryan Anderson. W 22 minuty oddał 22 rzuty i zdobył z nich 22 punkty. Fakt, że miał także 9 zbiórek (w tym aż 7 w ataku), ale jego highlightem było trafienie trzech trójek w trzech kolejnych posiadaniach na koniec trzeciej kwarty. Generalnie, gdybym miał obstawiać, kto tej nocy będzie miał więcej rzutów: Anderson czy Kobe Bryant, to bym przegrał. Pewnie nie tylko ja. Od 1985 roku tylko trzech graczy zdołało w tak krótkim czasie gry oddać tak dużo rzutów – Jon Sundvold w 1989 roku, Shawn Kemp w 1994 roku i Vince Carter trzy lata temu.
– Davis, Asik, Anderson – 3 graczy, 5 brwi, 62 punkty, 43 zbiórki, 14 bloków. Pelicans wygrali tablice 62-56 (tylu zbiórek w jednym meczu dawno nie widziałem), zbierając aż 26 piłek na atakowanej tablicy (32 punkty drugiej szansy). 62 zbiórki w jednym meczu to ich rekord klubu (wyłączając jeden przypadek z 2OT), podobnie jak 26 zbiórek w ataku, natomiast do wyrównania rekordu w liczbie bloków (18) zabrakło tylko jednego. W tym wszystkim zabrakło tylko jednej rzeczy, która w kolejnych, trudniejszych meczach może mieć olbrzymie znaczenie – skuteczności rzutów wolnych. Gospodarze zaczęli od 3-14, a skończyli na 15-31 z linii.
– Nikola Vucević zaczął sezon od 15 punktów, 23 zbiórek i 4 bloków. Przy Davisie nie wygląda to aż tak imponująco, jak w każdym innym przypadku, ale jeśli ktoś ma Czarnogórca w swoim fantasy, jest bardzo, bardzo, bardzo zadowolony (przynajmniej ja jestem). Przed nim tylko trzech graczy zaliczyło w openerze 15 punktów, 20 zbiórek i 4 bloki. Cała trójka – Bob McAdoo (1973), Bill Walton (1974) i Kareem Abdul-Jabbar (1975) – znajduje się w Galerii Sław. Od 30 lat tylko dwóm koszykarzom udało się w pierwszym meczu sezonu zebrać 23 piłki – Dwightowi Howardowi (2013) i Andersonowi Varejao (2012).
DALLAS MAVERICKS 100:101 SAN ANTONIO SPURS
– Tak naprawdę ten mecz był rozpoczęciem sezonu 2014/15. Spotkanie rozpoczynające pierwszy double-header TNT zdecydowanie nie zawiodło – już na inaugurację mieliśmy spotkanie zacięte do samego końca, rozstrzygnięte jednym punktem, ze zmarnowaną szansą na pierwszego buzzer-beatera. Może gdyby ostatni rzut dla Dallas oddał ktoś inny niż Chandler Parsons (2-10 FG), zakończenie byłoby jeszcze lepsze? A może tak musiało się stać, Parsons musiał spudłować? W końcu Spurs wygrali wszystkie 5 spotkań po odebraniu mistrzowskich pierścieni. Gregg Popovich (+ broda) rozpoczyna nowe sezony najlepiej w historii, na 18 openerów przegrał tylko raz. Oczywiście, musiałem sprawdzić kiedy – w 2008 roku z Suns.
– Już pierwszego dnia rozgrywek mogliśmy oglądać spotkanie zakończone różnicą jednego punktu. Podobna sytuacja miała miejsce 25 grudnia 2011 roku (Chicago 88:87 LA Lakers), ale nie licząc sezonu skróconego przez lokaut to pierwsza taka sytuacja od 2003 roku, kiedy to Suns minimalnie przegrali.. ze Spurs. Dla Ostróg to już czwarta jednopunktowa wygrana w meczu otwarcia, więcej mają tylko Warriors (5).
– Tony Parker nie pojechał z kadrą na Mistrzostwa Świata do Hiszpanii, zamiast tego trenował trójki z rogu. Dziś trafił wszystkie cztery rzuty z dystansu (co jest zresztą jego wyrównanym rekordem kariery). Ogółem zdobył 23 punkty (9-15 FG) i był najlepszym graczem San Antonio. Manu Ginobili nigdy się nie zestarzeje (20 pkt, 6 zb po 8-41 FG i 2-23 3pt w preseason), Tim Duncan chyba też nie ma zamiaru (14 pkt, 13 zb). Ta kategoria powstała prawdopodobnie dzisiaj rano – Duncan zaliczył 14. double-double w openerze, co jest nowym rekordem NBA. Wcześniej dzielił go z Kareemem Abdul-Jabbarem i Mosesem Malone.
– Spurs grali dzisiaj swoje, mieli świetną skuteczność (53% FG, 10-20 3pt), ale mogli przegrać ten mecz przez zbyt dużą liczbę strat (20). Sami wymusili tylko dziesięć. San Antonio w dwóch poprzednich sezonach miało tylko dwa mecze, w których popełniło o min. 10 strat więcej od rywali.
– Tyson Chandler wrócił do Dallas, miał 8 punktów, 10 zbiórek i pierwszego technika sezonu 2014/15. Monta Ellis był świetny (26 pkt, 4 zb, 6 ast), Dirk Nowitzki też (18 pkt, 6 zb, 7-11 FG). Jameer Nelson, który jest w NBA od 2004 roku, rozegrał swój pierwszy mecz w barwach innych niż Orlando Magic, miał 9 punktów (3-5 3pt).
HOUSTON ROCKETS 108:90 LOS ANGELES LAKERS
– Co się dzieje w Lakers, każdy widzi, a dzisiaj doszła do tego jeszcze kontuzja Juliusa Randle’a w jego pierwszym meczu w NBA. Wielka szkoda. Odpadł właśnie jeden z bardzo niewielu powodów, by włączyć mecz Lakers w tym sezonie. Trzymam kciuki za udany powrót Randle’a.
– Kobe Bryant oficjalnie wrócił. Dziś rozpoczął swój 19. sezon w karierze. Wszystkie spędził w Los Angeles Lakers. Dziś zrównał się z Johnem Stocktonem na pierwszym miejscu w kategorii liczby sezonów w jednym klubie. Za rok pobije ten rekord. Na rozpoczęcie 19. sezonu Bryant zdobył dziś 19 punktów (6-17 FG). Dopiero po raz drugi w swojej karierze nie rzucił w meczu otwarcia przynajmniej 20 punktów. Jego dzisiejszy dorobek nie był zbyt imponujący, ale liczy się każdy punkt – do Michaela Jordana Bryantowi brakuje już tylko 574 punktów.
– Lakers oddali tylko 10 rzutów za trzy (trafili 3), ale w sumie rzucali z wyskoku aż 40 razy. Ich skuteczność z tych prób to.. 22,5%.
– James Harden zdobył 32 punkty (15-16 FT, 31 min), co jest najlepszym wynikiem pierwszego dnia rozgrywek od 2009 roku.
Najlepsi
punkty: Harden (32)
zbiórki: Vucević (23)
asysty: Payton (7)
przechwyty: Holiday, A. Davis (3)
bloki: A. Davis (9)
straty: Duncan (5)
3pt: Ariza (5)
FT: Harden (15)
minuty: Ellis (37:13)
Enbiejowy typer: 2/3
Zachód vs. Wschód: 1-0
Na koniec zapraszam wszystkich na mojego twittera. Widzimy się jutro, i to w znacznie większym wydaniu, bo oto nadchodzi pierwsza „typowa środa w NBA”, czyli dużo meczów, w tym dużo fajnych meczów i żal, że nie będzie można ich wszystkich obejrzeć. A, i niech Wam nawet do głowy nie przyjdzie włączanie meczu Philadelphia-Indiana. Żeby nie było, że nie ostrzegałem. Trzymajcie się.