Model Pump Omni Lite w tym roku obchodzi 20 urodziny. W związku z tą okrągłą rocznicą Reebok podesłał mi parę, żebym przekonał się jak dobrze Omni Lite przeżyły próbę czasu. Czy mający już ponad dwadzieścia lat model wciąż daje radę ? O tym możecie przeczytać poniżej…
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie trakcja – była naprawdę dobra. Wynika to z zastosowania najlepszego wzoru trakcyjnego – jodełki. Mimo, iż jest podzielona na sekcje, to wciąż pokrywa większość podeszwy. Wzór jest idealny – głęboki, szeroki i całkiem spory – dzięki temu buty dają sobie radę na każdej nawierzchni – od czystych parkietów, przez zakurzoną klepkę, na tartanie kończąc. Jest naprawdę nieźle, ale są dwa minusy tego rozwiązania. Po pierwsze wzór jest dosyć gruby i potrzebuje trochę czasu zanim będzie działał na sto procent (trzeba po prostu „rozgrzać” jodełkę). Drugim problemem jest kleistość gumy – jest ona bardzo kleista i przyciąga kurz jak magnes (co zresztą widać na zdjęciach). O ile nie jest to problemem na czystym boisku, to na zakurzonym zaczynamy się ślizgać. Jednak wystarczy często przecierać podeszwę ręką i wszystko powinno być w porządku.
Przyczepność – 9/10
Amortyzacja w Omni Lite wyjętych prosto z pudełka jest dosyć kiepska – jest twardo i niekomfortowo. Jednak po kilkunastu godzinach, kiedy twardy jak skała poliuretan zaczyna się „rozbijać” buty stają się całkiem komfortowe. Nie amortyzują wstrząsów tak dobrze jak EVA czy Phylon, ale zapewnia dużo wyższy komfort. Im dłużej je nosisz, tym będą wygodniejsze. Ponadto poliuretan dużo dłużej utrzymuje swoje właściwości amortyzacyjne – więc kiedy Phylon i EVA się „zbiją” i będą twarde jak skała, to poliuretan będzie wciąż wygodny. Dodatkowo pod piętą umieszczono cienki „plaster” Hexalite – jednak jest on wyczuwalny tylko przy naprawdę wysokich obciążeniach – może jestem za lekki i ciężsi zawodnicy lepiej go wyczują. Takie rozwiązanie amortyzacyjne jest raczej dla cierpliwych graczy – na początku jest niewesoło, ale z czasem jest coraz lepiej.
Amortyzacja – 8/10
Dwadzieścia lat temu wentylacja nie była tak ważna jak dzisiaj. Doskonałym tego przykładem jest Omni Lite – ten model zasadniczo nie ma wentylacji. Zwykle w przypadku skórzanych butów, zastosowany jest chociaż język z meshu, ale przez system Pump, Omni Lite nie mają żadnej wentylacji. Światełkiem w tunelu jest materiał, którym wyścielono wnętrze buta – absorbuje on część potu i stopa nie jest aż tak mokra. Gdyby nie to, Omni Lite dostałyby jeden na dziesięć – w tych butach jest jak w piekarniku. Jeśli ci to nie przeszkadza w innych butach, to nie powinno przeszkadzać ci to w Omni Lite. Jednak osoby z nadmierną potliwością powinny trzymać się nie tylko od tych butów, ale generalnie od butów retro, z daleka.
Wentylacja – 3/10
Omni Lite ogólnie są bardzo stabilne. Wynika to z wielu czynników. Przede wszystkim mają szeroką i stabilną podstawę w postaci midsole, który powinien chociaż trochę zmniejszyć ryzyko skręcenia kostki (żaden but nie zapewni stuprocentowej ochrony). Duże poczucie bezpieczeństwa zapewnia dopasowanie buta do stopy – jest naprawdę dobre. Ponadto dzięki zastosowaniu sporego klipsa na piętę i plastikowych „skrzydeł” po bokach, Omni Lite trzymają stopę w jednym miejscu, nie pozwalając jej na przesuwanie się w lewo i w prawo. Ważny jest również materiał z którego wykonano cholewkę – jest to skóra licowa. Jest całkiem gruba, ale przy okazji miękka. Dzięki temu dobrze dopasowuje się do stopy ale również dodaje tą dodatkową warstwę ochronną. Generalnie rzecz biorąc Omni Lite są bardzo stabilne, ale trudno jest wypunktować jakąś jedną konkretną przyczynę – na wysoką ocenę którą dałem temu modelowi wpływa kilka czynników. Dlaczego nie dałem pełnej dziesiątki ? Cóż, nie spodobało mi się rozłożenie wewnętrznych poduszek – te w okolicach kostek są trochę za nisko i zamiast oplatać kostkę, oplatają trochę niżej. Ogólnie jest to niewygodne i przeszkadza przy zakładaniu butów.
Stabilność – 9/10
Jak na swoje czasy, Omni Lite zapewniały fantastyczne dopasowanie do stopy. Reebok w reklamach twierdził, że tak dobre dopasowanie do stopy Omni Lite zawdzięczają „rewolucyjnemu” systemowi Pump. Jednak po grze w tych butach, doszedłem do wniosku, że Pump tak naprawdę nie odgrywa, aż tak dużej roli. Większość dopasowania wynika z świetnie wymodelowanej cholewki – bardzo dobrze oplata stopę i tak naprawdę będzie pasowała do każdego kształtu stopy. Jednak kluczowa dla tak dobrego dopasowania była skóra, którą zastosowano na cholewce. Jest gruba i wytrzymała, ale również bardzo miękka – szybko się rozciąga i dopasowuje do stopy. Jednym minusem takiego rozwiązania jest estetyka – już po pierwszym meczu pojawia się sporo zmarszczek na skórze. Mnie to jednak nie przeszkadza, ale wiem że część z was tego nienawidzi. Mnie osobiście Pump trochę przeszkadza – zatrzymuje dopływ powietrza i po napompowaniu ściska stopę i blokuje swobodny dopływ krwi – próbowałem różnych ilości „popchnięć” i żadne ustawienie nie było satysfakcjonujące. Według moich osobistych preferencji, system Pump jest bezużyteczny – za bardzo naciska na stopę. Ale jeśli lubicie tego typu stabilizację to będziecie więcej niż zadowoleni. Niezależnie czy używasz systemu Pump, czy nie – w Omni Lite czeka na ciebie fenomenalne dopasowanie.
Dopasowanie – 9/10
Jakość materiałów i wykonania jest fantastyczna – nie ukrywam, że po poprzednich modelach, które dostałem do testów, moje oczekiwania dotyczące jakości były dosyć wysokie. Kamikaze I i Shaqnosis były wykonane z najwyższa dbałością o detale i nie inaczej jest w przypadku Omni Lite – bardzo dobra syntetyczna skóra, równe szycia, brak plamek po farbie czy kleju. Buty wyglądają bardzo solidnie i jestem pewien, że będą długo służyły.
Jakość Materiałów – 10/10
Mimo dwudziestu lat na karku, Omni Lite wciąż bardzo dobrze sprawują się na boisku – biorąc pod uwagę jak bardzo zmieniły się buty do koszykówki, to jest to niemałe osiągnięcie. Ogólnie buty są bardzo dobre – całkiem im blisko do tej kategorii najlepszych, ale brak wentylacji i lekkie problemy z dopasowaniem skutecznie obniżają ocenę. Mimo to, Omni Lite były bardzo przyjemną odmianą od tych wszystkich najnowszych butów gotowych do gry prosto z pudełka. Omni Lite wymagają cierpliwości i pracy, ale jeśli przecierpimy te najgorsze pierwsze 10 godzin, to później czeka na was bardzo dobry i udany model – trzeba po prostu dać mu trochę czasu.
Niedługo ogłoszony na enbiej.pl zostanie konkurs, który przeprowadzimy w współpracy z Reebokiem – w ramach niego będziecie mogli wygrać nowiutką parę Reebok Pump Omni Lite – więcej o konkursie już niedługo.
Przyczepność – 9/10
Amortyzacja – 8/10
Wentylacja – 3/10
Stabilność – 9/10
Dopasowanie – 9/10
Jakość Materiałów – 10/10
Ocena końcowa – 8,5/10
You must be logged in to post a comment.