Podczas drugiej kwarty , bardzo wyrównanej konfrontacji L.A. Clippers z OKC Thunder (93:90), lider gości Russell Westbrook doznał złamania w prawej dłoni (kość śródręcza). Do urazu doszło w ferworze walki o zbiórkę, a Westbrook zderzył się pod koszem z Kendrickiem Perkinsem. Dla trenera Scotta Brooksa to najgorsza z możliwych informacji, bowiem przez co najmniej 4 tygodnie zostanie skazany na grę bez swoich największych gwiazd. Wcześniej z powodu urazu stopy doszło do wyłączenia z gry Kevina Duranta. Thunder grają też bez narzekających na kontuzje Reggiego Jacksona oraz Jeremy’ego Lamba.
Wydaje się, że większa tragedia nie mogła dotknąć Russella, zwłaszcza w momencie, kiedy kontuzjowany jest MVP poprzedniego sezonu Kevin Durant. Westbrook rozpoczął 69. sezon w dobrym stylu, aplikując Blazers 38 punktów. W drugim spotkaniu rozegrał tylko 9 minut, trafiając 1 z 3 rzutów z gry oraz dodając do dorobku 4 asysty. Przypomnijmy, że przez poprzedni – 68. sezon – rozgrywający Grzmotu walczył z kontuzją kolana.
Mimo straty Russella Thunder m.in. dzięki wysokiej dyspozycji Perry’ego Jonesa (32pkt – rekord kariery), trzymali się blisko remisu. Dopiero niecelna trójka Serge’a Ibaki i celne dwa osobiste JJ Redicka przyniosły wygraną Clippersom.
Najwięksi pechowcy NBA? O skur…. jeden z moich ulubionych PG. Nie… nie wierzę, szkoda mi tej Oklahomy, gorzej być nie mogło… Trochę mi przypominają Inter Mediolan za Andrei Stramaccioniego. Tyle kontuzji, że nawet w LE nie zagrali. Czy OKC nie ujżymy w PO?
Sezon jest długi, a OKC wcale nie muszą wchodzić rozstawieni do PO. Może to nawet byłoby dla nich korzystniejsze?
Lars,warto wspomnieć iż wtedy Inter to były niestety wypalone gwiazdy,te są strasznie młode jeszcze. ;) Pech nie mniej duży OKC
4 tygodnie to powiedzmy 16 meczy. Powiedzmy nie będzie ich 20 spotkań. Czyli będą mieć na wejściu bilans 3-17, 4-16, coś takiego. Wejście do play-off to około 50 zwycięstw na Zachodzie, może 48, ale nie mniej. Ze zdrowym składem 45-15 to nie jest problem dla nich. Tylko zanim wszystko kliknie będzie pewnie jeszcze z 10 spotkań. Moim zdaniem OKC jest w tej chwili na krawędzi play-off. Wszystko zależy od tego kiedy obaj panowie wrócą na full i odzyskają formę, ale już w tej chwili można powiedzieć, że wyżej niż 7 miejsca nie będzie.
@Mariusz
Jeśli Twój scenariusz się sprawdzi, to na koniec sezonu zobaczymy walkę o nie zajęcie drugiego miejsca. Mi się wydaje, że może jeszcze gorzej, i nici z gry w play-off,przecież tam teraz nie ma kim grać.