Anthony: „Myślałem, że przenoszę się do Chicago”
Już wcześniej wiedzieliśmy, że ostatnimi opcjami Carmelo Anthony’ego w lecie było pozostanie w Nowym Jorku, bądź dołączenie do Derricka Rose’a w Chicago. Wiemy także jak się skończyła ta historia, ale w jednym z programów telewizyjnych Melo przyznał, że bycie Bykiem nie było wcale tak daleko, jak mogłoby się wydawać.
– Ostatecznie wszystko zeszło do Chicago i Nowego Jorku. Od początku byłem bardzo zainteresowany ofertą Chicago. Szukali kogoś takiego jak ja, żeby wznieść ich drużynę na wyższy poziom. To była perfekcyjna sytuacja i dla mnie i dla nich. Ale pomyślałem też: Czy chcesz mieszkać w Chicago? Chcesz zapomnieć o wszystkim co przeżyłem w Nowym Jorku? Podjąłem decyzję o pozostaniu, ale nieraz myślałem sobie: Odchodzę z Nowego Jorku.
Davis: „Jesteśmy na dobrej drodze”
Anthony Davis ma za sobą zdecydowanie najlepszy start sezonu w swojej krótkiej karierze. Jest jak na razie jednym z głównych kandydatów do nagrody MVP i już raczej „lockiem” w głosowaniu do All-Star Game. Pelicans mają na razie bilans 7-6, a ich lider uważa, że idą w dobrą stronę.
– Wiemy na co nas stać. Wiemy, w którym kierunku chcemy iść i mamy już swoją tożsamość. Kocham Nowy Orlean. Świetne miasto, niesamowita atmosfera. Z czasem odzyskujemy kibiców, a na ulicach coraz częściej można usłyszeć o Pelikanach. Czuje się świetnie w tej drużynie. Na pewno idziemy w dobrym kierunku. Nie wiem, co się stanie w przyszłości, ale teraz nie mógłbym być szczęśliwszy.
Davis będzie mógł podpisać nowy kontrakt przed sezonem 2015-16, który będzie wart ponad 90 milionów dolarów w trakcie 5 lat. Jeśli Pelikany nie zdecydują się na nową umowę (co jest bardziej niż wątpliwe), to stanie się zastrzeżonym wolnym agentem w lipcu 2016 roku.
Bass wzbudza zainteresowanie innych drużyn
Według dziennikarzy Boston Herald, menedżerowie innych drużyn dzwonili już do Danny’ego Ainge’a w sprawie wymiany Brandona Bassa. 29-letni skrzydłowy gra w tym sezonie całkiem nieźle, zdobywając średnio 8.3 punktów na mecz w trakcie zaledwie 18 minut gry na parkiecie. Rzuca też najlepsze w karierze 53% z gry. Jest w tym momencie w ostatnim roku swojego kontraktu, wartego około 7 milionów dolarów.
– Jeśli jest jakaś drużyna, która walczy o mistrzostwo i chce go od nas zabrać to absolutnie mnie to nie dziwi. Jest jednym z najlepszych strzelców z półdystansu w lidze. Jest profesjonalistą i to dlatego jest teraz tu gdzie jest. Nieważne, czy gra od początku, czy wchodzi z ławki, zawsze jest skupiony na tym co robi – powiedział kolega Bassa z drużyny, Rajon Rondo.
Williams: „Davis musi dostać więcej szans w ofensywie”
Anthony Davis był wcześniej już świetnym obrońcą, ale zrobił też wielki progres w grze po drugiej stronie parkietu. W tej chwili jest drugi w lidze w punktach na mecz (25.4). Widzi to jego trener, Monty Williams i rozumie, że jego koledzy powinni mu więcej dawać piłkę w ofensywie. Po przegranym meczu z Sacramento Kings, gdzie w czwartej kwarcie Davis oddał zaledwie jeden rzut zaaranżował nawet spotkanie z zawodnikami w tej sprawie.
– Kiedy Anthony jest na boisku, musi dostawać piłkę. Musimy starać się dawać mu 20 rzutów w każdym meczu. To jest też moja robota, by dostosować do niego moje schematy i zagrywki. Jego koledzy też muszą się postarać, aby dawać mu piłkę. Anthony nie jest samolubnym graczem, więc wiem, że będzie robił to co do niego należało. Pozostali też to wiedzą.
Sanders znajduje swoje miejsce w Milwaukee
W poprzednim sezonie, Larry Sanders zagrał w zaledwie 23 meczach, przechodząc dwie operacje i uczestnicząc w jednej bójce. Teraz wydaje się, że zaczął ponownie być defensywnym liderem zespołu z Milwaukee i z nowym trenerem znajduje także swoje miejsce w ofensywie.
– Byłem w ostatnim czasie bardzo cierpliwy. Wszyscy przechodzimy wzloty i upadki. Teraz znajduję znowu swoje miejsce. Trener Kidd i moi koledzy bardzo mi w tym pomagają, więc ja próbuję odpłacić im to na boisku. Nowi trenerzy i nowi właściciele zmienili atmosferę w drużynie. Z taką sytuacją nie miałem do tej pory do czynienia. Próbujemy zbudować coś ważnego i na pewno wiele ludzi to już widzi. Jestem szczęśliwy, że jestem częścią tego przedsięwzięcia.
NBA odrzuca protest Kings
Liga po rozpatrzeniu protestu dotyczącego meczu Sacramento Kings – Memphis Grizzlies, w którym Kings przegrali w ostatniej sekundzie po wrzucie piłki przez Courtneya Lee odrzuciła go. Według „Króli”, rzut nie powinien zostać uznany, bowiem uważali, że Lee wypuścił piłkę z dłoni po upływie czasu. Komisarz Silver poinformował, że nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości.
KONTUZJE:
Russell Westbrook wróci dziś do gry w spotkaniu z New York Knicks. Rozgrywający Thunder wyjdzie w pierwszym składzie. Niewykluczony jest też występ Kevina Duranta.
Carmelo Anthony prawdopodobnie nie zdąży wyleczyć kontuzji pleców przed dzisiejszym meczem z Oklahoma City Thunder.
Występy Rudy’ego Gaya (ścięgno Achillesa) i Darrena Collisona (mięsień czworogłowy) w meczu przeciwko San Antonio Spurs stoją pod znakiem zapytania.
Według trenera Byrona Scotta, powrót Ryana Kelly’ego spodziewany jest już w przyszłym roku kalendarzowym.
Wiadomo było, że Kings nic nie wskórają pomimo tego, że prawdopodobnie mieli rację.
NBA zrobiło z tej akcji częsty spot i jakby to wyglądało gdyby „where amazing happen” stało się not happen? :-)