Po urazie stopy wrócił na parkiet lider OKC Thunder oraz MVP poprzedniego sezonu Kevin Durant. W 17 spotkaniu sezonu dołączył on do Russella Westbrooka i spółki, i będzie próbował pomóc uratować play off dla Oklahomy.
Długo wyczekiwany debiut Duranta zepsuli jednak New Orleans Pelicans, wygrywający z Thunder 112:104. OKC ma bilans 5-13 i przed Durantem sporo pracy by przywrócić drużynie dawną siłę.
Powracający bohater zanotował 27 punktów (9/18 z gry, 3/8 za 3, 6/7 z linii rzutów wolnych)
clippers są na 7 miejscu na zachodzie, na wschodzie byliby na 2! analogicznie wizards z 2 na 7, MUSZĄ coś z tym zrobić bo to się robi po prostu nie fair. Tutaj jest dość ciekawa propozycja nowego podziału http://www.sbnation.com/nba/2014/11/26/7280545/nba-schedule-reform-regions-map-playoffs
do czego mamy to przypiąć?
Trochę dziwny off-top (chyba chodzi o to, że Grzmoty zamiast zastanawiac sie na kogo trafią w finale już teraz walczą o PO) ale uważam, że praca do wykonania lezy po stronie właścicieli klubów i menedżerów (transfery, draft, tworzenie atrakcyjnego dla gwiazd klimatu…) a nie po stronie NBA. Pachnie to komuną – jak coś nie idzie, zmieńmy trochę zasady, to nowe tabelki będą wyglądały atrakcyjniej. Praca u podstaw.
Majecha:
Zgadzam się, bo taki nowy podział nie rozwiązuje problemu tylko go tuszuje. Porównanie do komuny trafione. Wiem, że denerwujący jest fakt oglądania w PO Atlanty, która miała w Rsie ujemny bilans. Z drugiej strony szkoda trochę Suns, bo zagrali fajny sezon. A obeszli się smakiem. Jednak tu chodzi przede wszystkim o poziom rozgrywek. Dalej będziemy mieli teamy źle zarządzane, które nieudolnie próbują się odbudować. Przy nowym podziale nie ma pewności, że za 10 czy 20 lat znowu nie będzie powtórki z historii i co znowu kolejny podział? Tu chodzi o organizację w wewnątrz klubu. Tu jest NBA równajmy do najlepszy, a nie uśredniajmy, bo tak tracą wszyscy.
Powoli zyskuję nadzieję, że na wschodzi będzie to szło w dobrym kierunku. Magic, Bucks robią takie wyniki jak robią. Szału nie ma, ale gra się poprawia i widać jakiś plan w ich działaniach. Żeby tylko dołączyły do tego kolejne przebudowujące się ekipy i za jakiś czas może będzie lepiej. Jednak zastanawiam się czy to nie jest zbyt optymistyczne podejście.
jak niewiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze.
Ci co chcą innego podziału, chcą zarabiać więcej. Inny podział na Dywizje może dać więcej spotkań, które są bardziej atrakcyjne dla widza i lepiej sie sprzedadzą.