Kyrie Irving dołączył ostatnio do bardzo ekskluzywnego klubu – dołączył do Kobe’go, Lebron’a i Durant’a i otrzymał od Nike but sygnowany swoim nazwiskiem. Irving jest dwudziestym zawodnikiem w historii, który dostał od Nike but sygnowany swoim nazwiskiem oraz pierwszym od sześciu lat (kiedy to Kevin Durant dostał swój model). Czy na to zasłużył ? Można się o to kłócić, ale ja napiszę tylko o butach.
Kyrie 1 zostały głównie zaprojektowane przez Leo Chang’a (znany głownie z projektowania wszystkich KD) – mówił on że głównym zadaniem butów było „nadążanie” za Irvingiem. Kyrie jest szybki – często i gwałtownie zmienia kierunek biegu więc Chang ustanowił przyczepność za priorytet. Nie ukrywam, że zdjęcia podeszwy zrobiły na mnie powalające wrażenie – gęsta i głęboka jodełka na całej długości wygląda imponująco. Mam nadzieję, że użyta guma będzie taka jak w Kobe 8 – jeśli tak będzie, to Kyrie 1 będą miały jedną z najlepszych trakcji w ciągu ostatnich lat.
Modelem Kyrie 1 Nike postanowiło cofnąć się w czasie o kilka lat – zastosowane technologie są bardzo podobne do tych które były w pierwszych Hyperdunk, czy pierwszych Hyperfuse. Za amortyzację odpowiada pianka Phylon połączona z poduszką Zoom z przodu buta – osobiście liczyłem raczej na poduszkę na całej długości buta, ale trzeba przecież coś zostawić na wersję Elite. Cholewkę natomiast tworzy Hyperfuse – jest on bardziej miękki i przewiewny, ale wygląda jak oryginalny Hyperfuse z 2009. Kyrie 1 powinny być też całkiem stabilne – odpowiada za to poszerzony przód buta, cholewka i wielki plastikowy klips na piętę.
Nike Kyrie 1 bardzo przypominają mi Kobe 4 – podobny krój, podobna amortyzacja i podobna agresywna trakcja.
Poza elementami performance’owymi na Kyrie 1 jak na każdym bucie sygnowanym znajdziemy kilka osobistych detali – nowe logo Irvinga na języku, jego podpis wewnątrz języka, numer 2 na zapiętku,na podeszwie znajduje się imię oraz daty urodzin i śmierci jego mamy Elizabeth. Ten zygzakowaty detal z przodu buta jest z kolei zainspirowany detalami na ścianach Opery w Sydney (Irving pochodzi z Australii – urodził się w Melbourne)
Kyrie w pierwszym meczy w którym nosił Kyrie 1 zdobył 37 punktów (przeciwko Knicks) – „is it the shoes” ?
Buty będą dostępne 23 grudnia w dwóch kolorystykach – „Dream” i „Despective Red”. Kyrie 1 będą kosztować tylko 110 dolarów, co czyni je aktualnie najtańszym modelem sygnowanym. Buty już są dostępne na NikeID – można zaprojektować swoją własną kolorystykę już dzisiaj, ale buty przyjdą dopiero po 23 grudnia.
You must be logged in to post a comment.