Magic: „Niech Lakers przegrywają”
Los Angeles Lakers stracą swój pick w pierwszej rundzie przyszłorocznego draftu, jeśli będzie wylosowany poza top5 (wtedy przejmą go Phoenix Suns jako część wymiany Steve’a Nasha). Oczywiście na razie robią wszystko, by go utrzymać, lecz legenda klubu z Miasta Aniołów, Magic Johnson chce, aby Jeziorowcy zrobili wszystko co w ich mocy, by nie skończyć z pickiem w środku draftu.
– Mam nadzieję, że Lakers przegrają każdy kolejny mecz. Jeśli będziemy i tak przegrywać, to po co starać się na siłę. W ostatnim drafcie nie było żadnych supergwiazd. W tym, zapowiada się na 3-4 takich zawodników, a my któregoś z nich potrzebujemy. Nie chcę, żebyśmy zakończyli sezon w środku tabeli, dostają 10.-14. wybór, ponieważ nic nam to nie da.
Oprócz potencjalnie wysokiego wyboru w drafcie, Lakers będą także mieli dość dużo miejsca w salary-cap w przyszłym sezonie, bowiem jedynymi zawodnikami z kontraktami są w tej chwili Kobe Bryant, Nick Young, Julius Randle i Ryan Kelly.
Napięta atmosfera w Nowym Jorku
W jednym z ostatnich meczów New York Knicks, który był także piątym kolejnym przegranym spotkaniem przez podopiecznych Dereka Fishera (obecnie ich seria to 9 porażek) sfrustrowany Tim Hardaway krzyknął do Carmelo Anthony’ego „Zbierz tą piłkę!”. Gdy przechodzili na drugą stronę parkietu, Melo odpowiedział mu kilkoma ciepłymi słowami, by ten pamiętał o tym, do kogo mówi, a także podobno dodał w szatni, że go pobije. Na szczęście do bójki nigdy nie doszło, ale pokazuje to w jak wielkim kryzysie znajduje się klub z Wielkiego Jabłka. Złą atmosferę pogorszają wyniki, a konkretnie najgorszy początkowy bilans Knicks w historii NBA (4-19). Jeśli chodzi o Hardawaya i Anthony’ego, to panowie nie darzą siebie szczególną sympatią już od poprzedniego sezonu, w którym syn legendy Miami Heat miał pretensje do trenera Mike’a Woodsona o to, że faworyzuje on swoją supergwiazdę.
Rodman: „Fisher nie trenuje tej drużyny”
Jeden z najlepiej zbierających zawodników w historii NBA, a dla niektórych zwykły świr, czyli Dennis Rodman miał to szczęście grania pod wodzą Phila Jacksona, więc system trójkątów nie jest mu obcy. Toteż i on miał parę słów do powiedzenia na temat fatalnych występów New York Knicks.
– Znam Phila i wiem jak źle się teraz czuje. Przychodził przecież, by odnowić sławę Nowego Jorku i tego co się do tej pory dzieje na pewno nie oczekiwał. Miał być zbawicielem, a potem… zatrudnił Dereka Fishera. Naprawdę? Czy Derek Fisher trenuje tą drużynę? Nie rozumiem tego. Nie mam pojęcia co jest nie tak z tą ekipą. Macie Carmelo Anthony, ale co dalej? Nie korzystają z trójkątów. Fisher tak naprawdę nie trenuje. Znając Phila, to próbuje on dać im wszystkie swoje umiejętności, ale na razie to dostaje za to 15 milionów na rok, a oni mogą nawet nie wejść do playoffów.
T-Mac chce wrócić do gry?
Tracy McGrady odwiesił buty na kołek po jego pierwszych Finałach NBA w 2013 roku i przez chwilę zajmował się pół-profesjonalnym graniem w baseball. W czasie swojej kariery 7-krotnie był All-Starem, 2 razy najlepszym punktującym ligi i autorem jednego z najbardziej imponujących comebacków w historii NBA. Wiadomo, że jego sukcesy mogłyby być jeszcze większe, gdyby nie kontuzje, z którymi borykał się przez długi czas. Co ciekawe 35-latek uważa, że jest wciąż gotowy na granie na najwyższym poziomie.
– Sprawa jest jasna – ciągle mogę grać. Utrzymuję swoje ciało w dobrej kondycji. Chodzi o szansę, którą ktoś mógłby mi dać, ale nie chcę mieć żadnych ograniczeń. Nie chcę stać w rogu i oddawać rzutów. Chcę być bardziej zaangażowany, może nie rzucać po 10-15 razy w meczu, ale chcę się na coś przydać.
Na pytanie do jakiej drużyny trafiłby najchętniej, odpowiedział bez zastanowienia, że do Lakers. Niedoświadczonych, potrzebujących niezłych zawodników Lakers.
– Kobe, to z nim chciałbym zagrać.
Saunders zmuszony do zmiany strategii
Minnesota Timberwolves po pozyskaniu młodego, perspektywicznego zawodnika w postaci Andrew Wigginsa mieli od tego sezon powoli bić się w górę konferencji zachodniej. Niestety, kontuzje Nikoli Pekovicia, Ricky’ego Rubio i Kevina Martina mogą zmusić Flipa Saundersa do zmiany myśli szkoleniowej dla drużyny. Przed Timberwolves raczej kolejny długi sezon przebudowy, niż jakiegokolwiek progresu.
– Patrząc na to teraz, pewnie powinniśmy się przebudowywać, co zmieni zdecydowanie nasze myślenie o drużynie. Ta myśl nie jest pozytywna dla nikogo, dla lokalnych mediów, dla trenerów, dla zawodników. Ale czasami jesteś zmuszony by zrobić coś, czego wcześniej nie planowałeś. Trzeba mieć cierpliwość i zdawać sobie z tego sprawę.
Nets i 76ers rozmawiają o wymianie Kirilenki
Według Adriana Wojnarowskiego to nie Utah Jazz mają w tym momencie największe szanse na pozyskanie Andreia Kirilenki, a Philadelphia 76ers. Drużyna Sama Hinkiego miałaby wysłać do Nowego Jorku wybór w drugiej rundzie draftu i opcjonalnie zawodnika z niegwarantowanym kontraktem. Gdyby wymiana doszła do skutku, Brooklyn zaoszczędziłby 12 milionów dolarów razem z podatkami.
Kanter ukarany
Enes Kanter został ukarany karą grzywny w wysokości 25 tysięcy dolarów za wyrzucenie w trybuny swojego ochraniacza na zęby. Stało się to w połowie trzeciej kwarty meczu pomiędzy Utah Jazz, a Sacramento Kings, przegranego przez gości z Salt Lake City.
KONTUZJE:
Joakim Noah (kostka) i Doug McDermott (kolano) nie zagrają w dzisiejszym meczu Bulls przeciwko Brooklyn Nets.
Dwyane Wade boryka się z silnymi bólami głowy i może opuścić dzisiejszy mecz z Denver Nuggets.
Carmelo Anthony może nie zagrać w meczu przeciwko San Antonio Spurs z powodu bólu w kolanie.
Dwight Howard nie zagra dziś z Warriors, opuszczając 10. kolejny mecz. Środkowy Rockets ma jednak nadzieję na powrót w sobotnim spotkaniu przeciwko Denver Nuggets.
Eric Gordon powiedział, że powinien powrócić w ciągu 3-4 tygodni. Obrońca Pelicans pauzuje z powodu zerwania więzadła w barku.
„W ostatnim drafcie nie było żadnych supergwiazd. W tym, zapowiada się na 3-4 takich zawodników”… eee… niby kto? Mudiay to jest dopiero hype, a moim zdaniem będzie z niego Dante Exum… Jedynym graczem, na którego dzisiaj warto zagiąć parol w drafcie to Okafor. Reszta to znacznie większe niewiadome niż te z draftu 2014.
To zeszły draft był mega. Parker, Wiggins, Embiid, Randle, McDermott, Stauskas mieli być graczami przyszłości. Moim zdaniem Parker będzie supergwiazdą, a Wiggins i Embiid pewnie też. Nie jest łatwo od razu przebić się młodym, bo większość rookich jest zbyt słaba fizycznie. Oni jednak prędzej czy później wypłyną. McDermott i Stauskas będą przynajmniej niezłymi starterami. Do tego dodałbym Aarona Gordona, Elfrida Paytona, Zacha LaVine’a i Shabazza Napiera. Obstawiam, że Nurkic będzie kiedyś All-Starem. Poza tym Bogdanovic i Saric też mają papiery na granie a nie przyjechali jeszcze do Stanów. To był naprawdę dobry draft. A że gracze nie dostają minut to specyfika ligi. Od kilku lat ta tendencja jest coraz bardziej widoczna. W końcu jednak się przebijają. Z draftu 2011, o którym mówiono, że był najsłabszy od lat już wypłynęli:
– Irving (All-Star, złoty medal itp.)
– Thompson Klay (złoty medal mistrzostw świata)
– Thompson Tristan
– Jonas Valanciunas
– Alec Burks (ciągle się rozwija)
– Kemba Walker
– Enas Kanter (ten sezon ciut lepszy od poprzedniego)
– bracia Morris
– Kawahi Leonard (MVP Finałów!)
– Nikola Vucevic
– Kenneth Faried (złoty medal mistrzostw świata)
– Tobias Harris
– Reggie Jackson
– Jimmy Butler (pewnie All-Star w tym roku)
– Chandler Parsons (2 runda draftu!)
To się w pale nie mieści, ale minęło 3 lata i mamy bardzo dużo graczy w pierwszych piątkach, albo dostających solidne minuty (Montiejunas, Shumpert, Cole, Joseph, Thomas). Z pierwszej dziesiątki nie wypalili tylko Williams (coś tam gra, ale słabo to wygląda), Fredette, Vesely i po trochu Biyombo, który poza obroną nadal nie potrafi grać w kosza. Za to z drugiej dziesiątki nie wypalił tylko Chris Singleton. Zmierzam do tego, że siłę draftu oceniamy po czasie, ale podtrzymuję opinię, że draft 2014 był bardzo mocny, lepszy od 2011. Lakers jak przytankują kogoś wyłowią, ale czy supergwiazdę? Nie ma gwarancji.
Fajnie, że się rozpisałeś, bo nieżle się to czyta, ale Bogdanovic zdajsie biega i to całkiem często w barwach nets :)
Chodziło mu o brata Bojana z Nets – Bogdana. 27 pick Phoenix Suns z tego draftu.
Chyba jakieś szkodliwe powietrze jest w tej Minnesocie. Rok w rok kluczowi zawodnicy w szpitalu.
Czy ktoś dobrze zorientowany może wyrazić swoje zdanie na temat Mcgady’ego w Lakers? Budująca wiadomość, tylko na ile prawdopodobna?
Kirilenko już w Sixers
Moze jednak napiszecie artykul o panu Jackson’ie/NY, albo Gundy’m/Detroit :) Decyzje Jackson’a na razie wskazuja na zupelny brak jakiejs mysli przewodniej poza akcja – poczekajmy jeszcze rok, ale nie wiedzialem, ze dostaje za to 15kk$ :) Jak widac po biezacym artykule, jest chyba nawet gorzej niz to widac na zewnatrz. To moze byc interesujace studium przypadku – jesli uda mu sie z tego podniesc, to bedzie analiza jak geniusz od zera doszedl do bohatera, a jak sie nie uda, to jak czlowiek potrafi zepsuc swoja legende nie wiedzac kiedy ze sceny zejsc :)
pozdrawiam
To tyle jeśli chodzi o T’maca:
„I know you all may have read the Bleacher Report article but I have no plans on coming back to the NBA. I’m a happily retired man.
Always appreciate the love you all give but my playing days are no more. Onto other ventures.”
Co do kontraktów w LA to Kobyemu chyba też się kończy po tym sezonie więc nie ma gwarantowanego na kolejny.