Dwyane Wade to prawdopodobnie najlepszy blokujący w historii NBA przy mniej niż 200cm wzrostu. Przynajmniej do czasów w których zwykliśmy nazywać go Flashem. Wade od początku kariery słynął z ponadprzeciętnego atletyzmu i pokazywał go m.in. kiedy blokował rzuty rywali. Spektakularne czapy rozdał Dwightowi Howardowi, Tysonowi Chandlerowi czy Tony’emu Parkerowi. Przez 12 lat zawodowej kariery Wade zablokował 703 rzuty w 733 meczach, co daje mu pierwsze miejsce na liście najlepszych blokujących do 194cm wzrostu w historii. 6-krotnie przekraczał też średnią 1.0 bloku na mecz w sezonie.
Tymczasem na horyzoncie pojawił się facet, który może mu odebrać miano najlepszego niskiego blokującego. I jak sam mówi, ogląda mnóstwo taśm z grą młodego Wade’a, a następnie wzoruje się na tym w meczach.
„Oglądam dużo spotkań Dwyane’a Wade’a i LeBrona Jamesa z czasów kiedy przychodzili do ligi. Oglądam też dużo spotkań Michaela Jordana. Staram się uchwycić sposób, w jaki potrafili bronić wiele pozycji i używali swojego atletyzmu do blokowania rzutów. Po prostu zorientowałem się, że jestem bardzo atletyczny, potrafię skakać i mam instynkt, dzięki czemu potrafię blokować rzuty tak jak oni.”
Blokuje nawet lepiej. K.J. McDaniels w wieku 21 lat, w debiutanckim sezonie, przy 198cm wzrostu, rozdaje średnio 1.5 czapy na mecz i zajmuje 17 miejsce w średniej bloków w lidze. Po 20 spotkaniach w lidze już ma na koncie 30 czap.Gdy przebywa na parkiecie to co 20 próba rzutowa przeciwnika za 2 punkty kończy się jego blokiem (5%). Daje mu to 13 miejsce w lidze, przed takimi tuzami defensywnymi jak Andre Drummond czy Tyson Chandler, a zaraz za Sergem Ibaką, Timem Duncanem i Dwightem Howardem. Jeśli utrzyma procent blokowanych rzutów na takim poziomie to będzie najlepszym blokującym w historii ligi w pojedynczym sezonie poniżej 200cm wzrostu.
McDaniels zdobył serca kibiców swoją energią i spektakularnością. Stara się być wszędzie, zawsze być pod grą i przy każdej możliwej okazji próbuje sprawić, że za chwilę będziemy zbierali szczęki z podłogi. Nie ma dla niego straconych piłek. Mimo swoich braków w warunkach fizycznych zawsze biegnie do walki na atakowanej tablicy, przeskakuje swoich rywali i zbiera 3.5 piłek w ofensywie na mecz w ostatnich 6 meczach (wlicza się w to spotkanie z 9 ofensywnymi zbiórkami przeciw Mavs). Na Draft Combine zmierzono mu 37 cali wyskoku (94cm) i zasięg 353cm. Teraz wygląda jakby latał jeszcze wyżej, a co najważniejsze – wie jak z tego korzystać. Ostatnio w taki sposób odesłał w trybuny rzut Greivisa Vasqueza:
Dalsza historia tego bloku była równie ciekawa co on sam. W wywiadzie dla Sports Illustrated McDaniels powiedział, że zaskoczył sam siebie wybijając piłkę z taką siłą w drugi rząd trybun. Siedząca tam kobieta, która dostała tą piłką w głowę miała doznać wstrząśnienia mózgu. K.J. w ramach przeprosin wysłał poszkodowanej bukiet kwiatów.
Nie dość że ma niemożliwą windę, to jeszcze ma gest.
1. Jabari Parker (Bucks) – 12.5 punktów, 5.7 zbiórek, 1.7 asyst, 1.3 przechwytu w 29.9 minut gry
W poprzednim tygodniu: 1
Parker trzyma swój dobry poziom i po prostu gra swoje. A że nikt nie gra niczego ponad poziom to spokojnie pozwala to Jabariemu na utrzymywanie się na czele rankingu. Imponuje mi jego selekcja rzutowa, nie przypominam sobie zbyt wielu sytuacji, w których Parker oddałby głupi, niepotrzebny rzut z nieprzygotowanej pozycji. Na początku sezonu grał na słabiutkim procencie zza łuku (25%, 4/16). Widział, że mu nie siedzi i trzeba coś zmienić. I tak, od 10 spotkań nie oddał rzutu za trzy. Jego osiągi punktowe nie spadły, a skuteczność z gry poszła w górę i wynosi 55.4%, a w całym sezonie 49%.
2. Andrew Wiggins (Timberwolves) – 11.9 punktów, 3.6 zbiórek, 1.3 asyst, 1.1 przechwytu w 29.4 minut gry
W poprzednim tygodniu: 2
Andrew Wiggins oddaje za to dużo głupich rzutów, które mu nie wchodzą. W sezonie trafia tylko 38.8% z gry. Tylko w trzech spotkaniach tego sezonu przekroczył skuteczność 50%. Zwłaszcza ma problemy z grą na półdystansie i kończeniem akcji pod koszem (51.2%), zdecydowanie lepiej jest z jego rzutem zza łuku (41.4%). Jednym z jego charakterystycznych zagrań może stać się step-back jumper, którego Wiggins używa coraz częściej.
3. K.J. McDaniels (76ers) – 10.1 punktów, 4.0 zbiórek, 1.3 asyst, 1.0 przechwytu, 1.5 bloku w 25.7 minut gry
W poprzednim tygodniu: 3
Idąc dalej w temat rzutów, głównym zarzutem wobec McDanielsa gdy przychodził do ligi był właśnie jego rzut i jego zaledwie 30.4% zza łuku przy 3.8 próbach na mecz w 3 sezonie na parkietach NCAA. Żeby przebić się w NBA potrzebował lepszej skuteczności i pewniejszego jumpera. McDaniels pracował nad nim w lato i teraz trafia 33.3% swoich rzutów za trzy i 42.6% z gry. To całkiem solidne cyferki, biorąc pod uwagę, że K.J. musi sporo sytuacji wypracowywać sobie sam i dosyć często gra w izolacjach. Zdecydowanie pewniej rzucał na początku sezonu, a od jakiegoś czasu nie potrafi się wstrzelić. W ostatnich 4 spotkaniach McDaniels trafił tylko 4 z 22 prób za trzy i w tym czasie jego najlepszy występ to było 12 punktów zdobyte przeciwko Timberwolves.
4. Nerlens Noel (76ers) – 8.2 punktów, 6.6 zbiórek, 1.6 asyst, 1.6 przechwytu, 1.2 bloku w 30.8 minut gry
W poprzednim tygodniu: 4
W NCAA miał średnie 4.4 bloków i 2.1 przechwytów na mecz. Korzystał głównie ze swoich warunków i atletyzmu, dzięki czemu był bestią w obronie. Może nieco nie docenialiśmy wtedy jego inteligencji boiskowej, która zaczęła wychodzić dopiero w ostatnim czasie, gdy Noel przeszedł do najlepszej ligi świata. Daje radę przeciwko każdemu rywalowi, mimo że ci często są od niego silniejsi i są w stanie go przepchnąć pod koszem. Nerlens jest też coraz lepszy w walce o zbiórki, inteligentnie zastawia rywali. Damy mu kilka lat i ze swoją Basketball IQ może być defensorem porównywanym do Tima Duncana. Możemy tylko żałować, że nie mogliśmy go zobaczyć w duecie z Anthonym Davisem w Nowym Orleanie.
5. Nikola Mirotic (Bulls) – 6.9 punktów, 5.1 zbiórek, 1.2 asyst w 17.5 minut gry
W poprzednim tygodniu: 6
W meczu z Warriors do gry wrócił Taj Gibson. I Mirotic zagrał tylko 8 minut :((((. 3 dni po tym jak miał kolejne double-double, 11 punktów i 12 zbiórek z Hornets. Thibs jest bezwzględny jeśli chodzi o czas gry swoich podopiecznych i nie wiem co Mirotic będzie musiał zrobić żeby wywalczyć na stałe większe minuty w pełni zdrowych Bulls. Ale na pewno nie może dawać sobie łamać kostek takim graczom jak Kemba Walker.
6. Bojan Bogdanovic (Nets) – 9.4 punktów, 3.0 zbiórek, 1.0 asyst w 30.3 minut gry
W poprzednim tygodniu: 5
Brooklyn Nets właśnie wystawili na sprzedaż Joe Johnsona, Derona Williamsa i Brooka Lopeza. Są otwarci na wszystkie opcje wymiany. Bogdanovic może zatem pójść w pakiecie razem z którymś z All-Starów i już niebawem zmienić klub. Może też zostać na Brooklynie i być jedną z głównych nadziei Lionela Hollinsa w Nowym Jorku. W poprzednim tygodniu słaby w spotkaniach z Cavs (2 punkty, 3 zbiórki) i Hawks (5 punktów, 3 zbiórki), za to dobry mecz rozegrał przeciwko San Antonio Spurs (14 punktów, 8 zbiórek).
7. Zach LaVine (Timberwolves) – 8.9 punktów, 2.4 zbiórek, 3.1 asyst w 23.7 minut gry
W poprzednim tygodniu: 9
Raczej kojarzony jako shooter LaVine właśnie udowodnił, że może być też świetnym playmakerem. Bardzo dobrze radzi sobie jako „jedynka”, a fantastyczne spotkanie rozegrał piątkowej nocy w San Antonio – miał 22 punkty, 10 asyst i tylko 2 straty. Przeciwko Warriors miał 9 punktów i 8 asyst, ale też stracił 6 piłek. Nie imponuje swoim atletyzmem aż tak jak spodziewaliśmy się przed sezonem, czasem jednak zachwyca jako rozgrywający. Coś czuję, że dni Rubio w Minnesocie są policzone.
8. Kostas Papanikolaou (Rockets) – 6.6 punktów, 4.3 zbiórek, 3.0 asyst w 25.5 minut gry
W poprzednim tygodniu: 8
Grek o dźwięcznym nazwisku jest po dwóch typowych dla siebie występach w ostatnim tygodniu. 12 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty miał przeciwko Grizzlies, 10 punktów i 4 zbiórki przeciwko Timberwolves. Gra na stałym dobrym poziomie i w każdym meczu godnie spełnia swoją rolę powiernika Jamesa Hardena. Robiąc dużo dobrych rzeczy z ławki Rockets, przyczynia się do tego, że mają oni bilans 15-4. W spotkaniu z Timberwolves doznał kontuzji kolana i może opuścić kilka spotkań. Na razie wiemy, że na pewno nie zagra w dzisiejszym spotkaniu z Warriors.
9. Elfrid Payton (Magic) – 6.5 punktów, 3.4 zbiórek, 5.0 asyst, 1.4 przechwytu w 24.7 minut gry
W poprzednim tygodniu: 7
W poczynaniach Paytona zapanowała ogromna stagnacja, nie ma nad nim żadnych „ochów” i „achów”. Payton w ostatnich 5 spotkaniach rozdaje wprawdzie średnio solidne 5.2 asyst na mecz, ale robi to w dużym wymiarze czasowym 28 minut na mecz. Wychodzi też jego brak rzutu, od 26 listopada nie przekroczył 10 punktów zdobytych w spotkaniu. Przeciętność wstąpiła w grę Paytona, ale na „plus” zdecydowanie możemy odnotować jego stabilizację jeśli chodzi o czas gry i ostateczne zepchnięcie na ławkę Luke’a Ridnoura.
10. Tarik Black (Rockets) – 4.8 punktów, 5.7 zbiórek, 0.3 asyst w 17.3 minut gry
W poprzednim tygodniu: –
Nigdy nie będzie człowiekiem do robienia cyferek ani highlightów, ale może być tym kluczowym dla drużyn mistrzowskich kolesiem od czarnej roboty pod koszem. Korzysta z nieobecności Dwighta Howarda i na stałe udało mu się wywalczyć minuty w rotacji Rockets. Odciska swoje piętno na grze zbierając średnio 5.7 piłek na mecz (11.9 PER-36). Potrafi mieć 10 zbiórek w 17 minut gry, tak jak w ostatnim meczu z Suns. Jednak przy tym jest bardzo słabym blokującym (tylko 2 bloki w 18 spotkaniach) i zdarza mu się gubić w obronie. Pod skrzydłami Dwighta, będą z niego ludzie w defensywie.
Wypadli:
Shabazz Napier (Heat)- 6.1 punktów, 2.3 zbiórek, 2.0 asyst, 1.0 przechwytu w 22.3 minut gry
W poprzednim tygodniu: 10
Poczekalnia:
P.J. Hairston (Hornets) – 5.8 punktów, 1.8 zbiórek, 0.7 asyst w 15.5 minut gry
Marcus Smart (Celtics) – 7.4 punktów, 2.1 zbiórek, 1.6 asyst, 1.1 przechwytu w 18.6 minut gry
Damjan Rudez (Pacers) – 5.1 punktów, 0.6 zbiórek, 0.8 asyst w 17.4 minut gry
Dante Exum (Jazz) – 4.4 punktów, 1.4 zbiórek, 2.0 asyst w 17.8 minut gry
Realnie gdyby nie kontuzja Marcus Smart byłby spokojnie w top 3, a myślę, że byłby zaraz za Parkerem. Parker jest według mnie najlepszy. Statsy może nie są wybitne, ale gdyby grali na niego to pewnie miałby pod 20 pkt w meczu. Bucks grają jednak zespołowo i nie kreują żadnego zawodnika. Paradoksalnie w clutch piłkę i tak rozgrywa szalony Knight bądź rzuca Mayo. Czas Parkera nadejdzie, ale w tym sezonie jego statsy są zaniżone w stosunku do możliwości.
Smart raczej zawodzil – zagrał teraz pierwszy dobry mecz w sezonie – wiec top 3 poza zasiegiem moim zdaniem
No co ty. Smart grał swoje i przy powolnym odstawieniu Turnera oraz słabej dyspozycji Thorntona dostawałby solidne minuty, a teraz jeszcze kryzys przechodzi Rondo. W obronie grał bardzo dobrze. Nawet jego rzut, o który tak się martwiono, jest lepszy niż przypuszczano. Teraz będzie dostawał więcej minut, bo Stevens zaczyna zawężać rotację. Gdyby nie kontuzja, spokojnie byłby w top 5, a jak patrzę na osiągnięcia Wigginsa i McDanielsa spokojnie mógłby wepchnąć się na podium. Podtrzymuję swoje zdanie, że jeśli nie przytrafi mu się kolejna kontuzja, będzie się piął w tych zestawieniach.