Tym razem coś dla miłośników Polskiego Młota oraz tych, którzy w każdym meczu znajdują kroki na parkietach NBA.
Shaqtin’ A Fool – tydzień #7 (z Goratem i o krokach)
Komentarze do wpisu: “Shaqtin’ A Fool – tydzień #7 (z Goratem i o krokach)”
Comments are closed.
5… ja mam już dosyć takiego sędziowania. ok 3 kroki, ale ku…a 5/6 to już przesada. coś z tym powinni zrobić bo tego nie da się oglądać
Może inspirują się piłką ręczną :))
ale to nadal 3 :P :D
w sumie amerykance zyją futbolem amerykańskim a tam rzadko kozluja :):)
masakra z tymi krokami! hahaha
umiejętność liczenia ogranicza się pewnie tylko policzenia ilości zer w kontrakcie
Tak czy inaczej dobrze, że problem jest poruszany, a sędziowanie wyśmiewane. Może powoli coś to zmieni.
Ja rozumie że mogli nie dostrzec w przypadku Conleya, bo przepychał się tam z obrońcami ale Brewer to dwutakt zaczął chyba z prawie z połówki boiska :)
A Marcin jak leżał to już chyba wiedział że będzie nominacja :D
Jak lubię Memphis to ten buzzer beater Gasola z SAS tez nie powinen byc zaliczony przez kroki …
Sędziowie w NBA są bardzo ślepi że nie widzą takich kroków żenada najlepsza liga swiata a sędziowie słabi
brak mi nominacji Andre Millera jak zadunkował w obręcz. ;-)
ee to nie był dunk tylko putback więc można wybaczyć obrońcy
Z tymi travels to są niezłe jaja ale w nba nie gwiżdżą kroków ponoć:) p.s W europie takie sędziowanie by nie przeszło, dlatego poziom sędziowania jest najlepszy zdecydowanie
To bardzo ciekawe, że o tym wszystkim zaczął mówić Shaq, który z krokami to chyba miał problem od szkoły średniej.