Pamiętacie ostatni występ Kevina Duranta przeciwko Golden State Warriors i 30 oczek w 18 minut? Minionej nocy James Harden rzucił Portland TrailBlazers 31 punktów przed przerwą i w 19 minut. Po czym nie spoczął na laurach i dorzucił kolejne 13, by zakończyć wygraną (110-95) z Portland z 44 punktami.
Na punktowy rekord sezonu Brodacza złożyły się 14 celnych rzutów z gry przy 26 próbach ( w tym 4/9 za trzy ) oraz 12 celnych z 13 oddanych rzutów wolnych. Rockets już przed przerwą miażdżyli rywala , wygrywając 73:53.
Przypomnę, że jeszcze wczoraj przy MVP Power Ranking dyskutowaliśmy o słuszności wysokiego miejsca Jamesa na tej liście.
Brawo za ostatnie zdanie :):)
Wytłumaczcie mi proszę po co wchodząc pod kosz, gość trzyma piłkę zaciśniętą przy klatce piersiowej i pcha się na siłę na obrońcę ?
to jest pytanie retoryczne?
Po to by mu nie zabrali
dla faulu lub z głupoty
No i wykrakałem. Liczby Hardena wielkie i to bodajże w 32 minuty,a Rakiety powróciły do top3. Gratylacje Sasoo – bitwa wygrana,ale wojna trwa;-)…
:):) Wojna trwa…Lillard już drugi raz nie trafi jeśli wiesz o czym mówie :) Wcale się nie zdziwie jak się spotkamy w 1 rundzie PO.
Trafi,trafi:P . Możliwa ta powtórka w 1. rundzie,lecz wolałbym finał WC:D