Cavaliers mają problem z Blattem?
Cleveland Cavaliers po raz kolejny przegrali wczoraj we własnej hali, tym razem z przeciętnymi Detroit Pistons. W tym momencie ich bilans w „The Q” wynosi 11-6 i na pewno nie jest to coś, czego spodziewałby się LeBron James.
– Nie jesteśmy teraz dobrą drużyną. Na parkiecie wciąż próbujemy znaleźć swój rytm gry. Wygrywamy i przegrywamy, ale w tym momencie nie jesteśmy na tyle dobrzy w każdym aspekcie gry, by walczyć o zwycięstwo każdego dnia.
Wokół środowiska Cleveland Cavaliers z powodu słabszych występów zespołu z Ohio wytworzyła się gorąca atmosfera, w której centrum jest trener David Blatt. Według źródeł bliskich Cavs, za kulisami zarządcy zespołu obawiają się, że debiutant w tej roli nie ma wystarczającego autorytetu, by radzić sobie z tym zadaniem. Rzecz jasna nie chcą pozbywać się go, po zaledwie 30 meczach, lecz są zaniepokojeni tym, jak drużyna zachowuje się na boisku, szczególnie jeśli chodzi o brak intensywności w defensywie. Dużą część odpowiedzialności za to kładą właśnie na barkach 55-latka. To co widać na ekranach telewizorów może po części potwierdzać ich zmartwienia. Podczas time-outów niektórzy zawodnicy nie słuchają swojego trenera i wydawać by się mogło, że mają bliższy kontakt z jego asystentem, Tyronnem Lue, który grał kiedyś w NBA.
Cavaliers przegrali wczoraj z Pistons 23 punktami, a niemal dwa tygodnie temu, także w Cleveland zostali pokonani 29 „oczkami” przez Atlantę Hawks.
Anthony będzie decydował o swojej grze
Carmelo Anthony nie ukończył wczorajszego meczu w Moda Center przeciwko Portland Trail Blazers, nie pojawiając się na parkiecie w drugiej połowie meczu. Przyczyną takiej sytuacji była oczywiście jego kontuzja kolana, która męczy go już od jakiegoś czasu. Rzecz jasna sytuacja New York Knicks jest beznadziejna i prawdopodobnie byłaby jeszcze gorsza, gdyby nie ich lider. Trener mających w tej chwili bilans 5-28 Knicks, Derek Fisher powiedział, że to nie lekarze będą decydować o tym, czy Melo będzie dalej grał, czy nie.
– Carmelo jest doświadczonym zawodnikiem, który zna swój organizm i wie na co go stać. W te noce, w które sam czuje, że nie pomoże drużynie, mówi nam o tym i wtedy nie gra. My dajemy mu do zrozumienia, co byłoby dla niego najlepsze, ale jest weteranem, który sam będzie podejmował decyzje.
Anthony ma teraz dwa dni odpoczynku przed ostatnim meczem w tym roku kalendarzowym, w którym chciałby zagrać, lecz nic w tej chwili nie jest pewne.
– To ciężka sytuacja dla mojego ciała, ale trudno teraz o tym myśleć, patrząc na to, co się dzieje wokół. Mamy dziewięciu aktywnych graczy, J.R., Shump i Cleanthony siedzą na ławce w garniturach, Amar’e odpoczywa, więc ciężko mi jest opuszczać teraz mecze.
Trenerzy Pierce i Garnett?
Paul Pierce ma 37 lat i jest gra w tej chwili swój 17. sezon jako zawodowiec, więc jasne jest, że myśli on o tym, co będzie jak odwiesi buty na kołek. Nie ukrywa on, że chętnie zostałby w NBA i przyjąłby ofertę któregoś ze sztabów szkoleniowych.
– W lato prawdopodobnie pojadę do Bostonu i pogadam z Dannym Aingem i Wykiem Grousbeckiem, żeby zobaczyć na co mam szansę. Do tej pory jeszcze z nimi nie rozmawiałem, ponieważ lubię mieć czystą kartę, ale założyłem, że trenerstwo może być częścią mojej przyszłości. Zawsze podobało mi się rozmawianie z zawodnikami, pomaganie przy tworzenia raportu przed meczami. Czy jako trener, czy generalny menedżer, będę o czymś takim myślał. Myślę, że nawet Kevin (Garnett) zastanowi się nad tym. Rozmawialiśmy o tym i powinno mu się to spodobać. On lubi uczyć innych.
Butler i Harden zawodnikami tygodnia
Jimmy Butler z Chicago Bulls i James Harden z Houston Rockets zostali wybrani zawodnikami tygodnia w swoich konferencjach.
Butler poprowadził Byki do bilansu 4-0, zaliczając średnio 23.0 punktów (7. w konferencji), 7.0 zbiórek, 3.3 asyst i 2.0 bloków. Grał 40.2 minuty na mecz, co jest największą liczbą w tej kategorii w lidze. Butler trafił wszystkie 11 ze swoich rzutów wolnych, zdobywając 27 punktów, 11 zbiórek i 5 bloków w wygranym przez Chicago meczu z Toronto Raptors.
Harden pomógł Rockets wygrać 2 z 3 spotkań w ubiegłym tygodniu, włączając w to wygrane z takimi zespołami jak Trail Blazers i Grizzlies. Zaliczał najlepsze w lidze 34.7 punktów, dodając do tego 7.3 asyst (8. w konferencji), 4.3 zbiórek i 2.3 przechwytów. 22. grudnia zdobył 44 punkty, 7 asyst i 5 przechwytów w zwycięskim spotkaniu przeciwko Portland.
Aldrich nadzieją Knicks?
New York Knicks są 5-28, ale wydaje się, że do upartego będą próbować wygrywać mecze systemem „trójkątów”. Po blisko dwóch miesiącach od rozpoczęcia sezonu, Derek Fisher prawdopodobnie zobaczył światełko w tunelu, w postaci Cole’a Aldricha. Większość zespołu miała powiedzieć, że nie rozumie nowego systemu, tymczasem Aldrich wręcz przeciwnie.
– Osobiście bardzo podoba mi się gra w „trójkątach”, ponieważ stwarza to dużo więcej okazji do gry tyłem do kosza, mając piłkę w rękach. Tworzą się sytuację, w których można rozdać kilka asyst i zdobyć łatwe punkty.
Do systemu, dzięki któremu Phil Jackson zdobył 11 pierścieni, zawsze potrzebny był wysoki, silny środkowy, który potrafi grać w post-up tak samo dobrze, jak umie podawać. To, że Aldrich jest pierwszym zawodnikiem Knicks, który wydaje się sprawdzać w tym sposobie gry w koszykówkę (13.4 punktów i 10.0 zbiórek per 36min), to nie poprawia to w niczym sytuacji Nowojorczyków. Tak jak do tanga trzeba dwojga, tak do trójkąta trzeba trojga.
Mavericks nie są pewni przyjścia O’Neala
Dallas Mavericks szukają w tej chwili wysokiego zawodnika, by uzupełnić lukę w swoim składzie, po oddaniu Brandana Wrighta do Boston Celtics. Kontuzji pleców doznał także Tyson Chandler, przez co zabrakło go w ostatnim meczu z Oklahoma City Thunder, lecz drużyna zapewnia, że nie jest to nic poważnego. Tak czy inaczej, Dallas miało się rzekomo interesować pozyskaniem Jermaine’a O’Neala, który według raportów różnych dziennikarzy miał ochotę na dołączenie do zespołu Ricka Carlisle’a. Teraz dowiadujemy się, że jego przejście nie jest wcale pewne, a Mark Cuban nie wie nawet, czy były środkowy Golden State Warriors chce grać dla Mavs.
– Kiedy znajdziemy odpowiedniego zawodnika, to go zatrudnimy. Nie ma pośpiechu. Nie wiem, czy Jermaine chce do nas dołączyć. Przed taką decyzją będzie musiał podjąć wiele decyzji.
Raduljica dołączy do Timberwolves
Serbski środkowy Miroslav Raduljica jest już bardzo blisko podpisania gwarantowanego do końca sezonu kontraktu z Minnesotą Timberwolves. Jego poprzednia umowa z chińskim klubem Shandong została wykupiona i teraz jest on wolnym agentem. Raduljica zagrał w ubiegłym sezonie 48 meczów w barwach Milwaukee Bucks, zaliczając średnio 3.8 punktów i 2.3 zbiórek na mecz, po czym został wytransferowany do Los Angeles Clippers i wreszcie zwolniony w trakcie offseason. Był on także członkiem fantastycznie grającej na mistrzostwach świata reprezentacji Serbii, która przegrała w finale ze Stanami Zjednoczonymi. Raduljica zdobywał w trakcie turnieju 13.0 punktów i 4.6 zbiórek dla swojej kadry.
KONTUZJE:
Chris Bosh może dziś powrócić do składu Miami Heat, po opuszczeniu ośmiu kolejnych spotkań z kontuzją łydki. Decyzja o jego grze zostanie podjęta przed rozpoczęciem meczu.
Kyrie Irving ma zagrać w jutrzejszym spotkaniu z Atlantą Hawks po dwumeczowej absencji. Rozgrywający Cleveland Cavaliers wrócił już do treningów.
Tyson Chandler może opuścić kolejne spotkanie (wtorek z Wizards) z powodu urazu pleców. Prawdopodobny jest za to występ Monty Ellisa, który skręcił kostkę wczorajszej nocy.
Po raz pierwszy w tym sezonie będziemy mogli zobaczyć w akcji Martella Webstera, który w czerwcu przeszedł operację kolana.
Występ Gary’ego Neala w meczu przeciwko Bucks jest zagrożony z powodu kontuzji uda. Inny zawodnik Charlotte Hornets, Al Jefferson prawdopodobnie zagra pomimo urazu pachwiny.
C.J. Miles wróci dziś na parkiet w spotkaniu z Bulls po opuszczeniu sobotniego meczu z powodu infekcji dróg oddechowych.
You must be logged in to post a comment.