Wiadomość, której woleliby nie słyszeć fani Hornets; Al Jefferson opuści ok.4 tygodni ze względu na uraz pachwiny. W ostatni dzień starego roku ultras klubu z Charlotte woleliby dostać coś lepszego jak np. oddanie Lance’a Stephensona lub pozyskanie solidnego strzelca.
Big Al podczas 32 spotkań notował najwyższe wskaźniki punktów – 18 – i zbiórek – 8.2 – ze wszystkich podopiecznych Steve’ a Clifforda. Mimo wszystko te liczby zapracowaly na niski w tym sezonie bilans drużyny, 10-22. Ponadto w ostatnich 4 meczach ex Bobcats przegrali wszystkie potyczki z kolejnymi ligowymi rywalami.
Kontuzja Jeffersona oznacza dla Hornets wyraźne osłabienie siły podkoszowej i pogorszenie szans na poprawę licznika zwycięstw, który z kolei nie rokuje skoku do topowej ósemki Wschodu. Prawdopodobnie rola startera przypadnie Bismackowi Biyombo.
Nie wiadomo kto ma większego pecha – lider czy trener Hornets? Praktycznie największy atut drużyny wypadł na miesiąc, w bardzo ważnym momencie sezonu…
WSZYSTKIM CZYTELNIKOM ENBIEJ.PL ŻYCZĘ ZDROWIA,SZCZĘŚCIA I POMYŚLNOŚCI NA 2015 ROK. NAJLEPSZEGO!