Atlanta Hawks dostępni na sprzedaż
W czasie offseason została ujawniona treść maila, w którym większościowy właściciel Atlanty Hawks, Bruce Levenson w rasistowski sposób wypowiadał się o miejscowych kibicach drużyny i o działaniach drużyny. Zaraz potem, Levenson ogłosił, że sprzeda swoje 50.1% udziałów. Poza nim, właścicielami Jastrzębi są także Michael Gearon Jr., Michael Gearon Sr., Rutherford Seydel, Beau Turner (grupa z Atlanty, mająca 32.3% udziałów) oraz Steven Price (17.6% udziałów). Dzisiaj wyciekła informacja, że wszyscy panowie dogadali się i zespół Atlanty jest dostępny na sprzedaż w 100%, co zatwierdziła już także liga. Według Zacha Lowe’a, cena organizacji będzie wahała się między 700 milionami dolarów, a miliardem dolarów. Zainteresowanie kupieniem części udziałów wyrazili wcześniej między innymi Dikembe Mutombo i Chris Webber.
Rondo da Mavericks większe szanse w lato
Rajonowi Rondo kończy się kontrakt po zakończeniu obecnego sezonu, ale już teraz uważa, że najbliżej podpisania go w trakcie offseason, będzie jego nowa drużyna, Dallas Mavericks.
– Skupiam się głównie na grze w koszykówkę, a nie na byciu wolnym agentem. Myślę jednak, że naturalnie Mavericks będą mieli pewną przewagę w trakcie offseason. Nie powiedziałbym, że jestem całkowicie otwarty na propozycje innych drużyn, ale nie uważam też, że sytuacja już została przesądzona.
Rondo dziś w nocy wróci do Bostonu, by zmierzyć się z Celtics.
– To jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza drużyna w historii jeśli chodzi o zdobywanie mistrzostw w jakimkolwiek sporcie i ma prawdopodobnie najlepszych kibiców na świecie i bardzo byłem tu szczęśliwy. Będzie mi tego brakowało. Najbardziej, będę tęsknił za swoimi kolegami i oczywiście fanami. Nie ma drugich takich, jak oni. Zawsze byli w stosunku do mnie w porządku. Nawet w moim pierwszym roku, kiedy przegraliśmy 18 spotkań z rzędu, każdy kolejny mecz odbywał się przy pełnych trybunach, a kibice stali za mną murem.
Scott: „Eksperyment działa”
Kobe Bryant zaliczał w pierwszym miesiącu sezonu 37 minut na mecz i nic dziwnego, że w pewnym momencie trener Byron Scott postanowił spróbować „zakonserwować” to, co może jeszcze zaoferować 5-krotny mistrz NBA. Bryant trzy mecze odpoczywał, a teraz, pilnuje pewnego ograniczenia minut, które zamyka się na liczbie około 32 na mecz. W swoim pierwszym meczu zdobył 10 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst, a we wtorek zaliczył triple-double – 23 punkty, 11 zbiórek i 11 asyst. Byron Scott uważa, że eksperyment odnosi na razie pożądany efekt.
– Kiedy mówicie, że to inny Kobe, to ja wam powiem: To jest ciągle ten sam Kobe. Robił to przez całe 19 lat. Przeciwko Denver, były momenty, w których go podwajali, więc dbał o odpowiednie rozstawienie naszej drużyny po parkiecie, wykonywał odpowiednie podania, a jego koledzy trafiali swoje rzuty. Nie uważam, że to nowy Kobe. Ciągle robi to, co robił wcześniej.
Rose: „Nikt nie będzie mi mówił jak mam grać”
Derrick Rose wsłuchiwał się przez cały wczorajszy mecz w głośne instrukcje trenerów Denver Nuggets, którzy instruowali swoich graczy, w jaki sposób go kryć. W skrócie mówili, żeby zostawić mu trochę miejsca, by szukał rzutu, a nie wejść pod kosz. Od meczu z Pelicans (był w nim 5/6) trafił zaledwie 10 z 47 rzutów, a w pierwszej połowie spotkania z „Baryłkami” nie trafił żadnego ze swoich siedmiu rzutów. Ogólnie przestrzelił w tym meczu 14, ale trafił za to najważniejszy, który zakończył mecz na 24 sekundy przed końcem.
– Nikt nie będzie mi mówił, w jaki sposób powinienem grać. Jeśli dawali mi oddawać te rzuty, to je próbowałem. Jeśli chodzi o te pozycje, z których zwykle trafiam, nie będę się wahał, tylko będę rzucał. Nie obchodzi mnie to, co inni mówią o mojej grze. Jak będą mnie swoją obroną zachęcać do próbowania z półdystansu, czy dystansu to ja będę rzucał i powinienem być w stanie trafiać.
KONTUZJE:
Kevin Martin rehabilituje się już od czterech tygodni i powinien w ciągu dwóch tygodni wrócić na parkiet. Zawodnik Minnesoty Timberwolves przeszedł operację na swoim kontuzjowanym nadgarstku.
Kevin Love (plecy) i Shawn Marion (kostka) powiedzieli, że zagrają dziś przeciwko Charlotte Hornets. W barwach Szerszeni zabraknie za to Lance’a Stephensona, a występ Gary’ego Neala stoi jeszcze pod znakiem zapytania.
Marc Gasol (choroba) będzie gotowy na dzisiejsze spotkanie z Lakers, lecz status Zacha Randolpha (kolano) zostanie bliżej określony przed rozpoczęciem meczu.
Nene (kostka) i Bradley Beal (stopa) obaj są gotowi do gry w dzisiejszym meczu z Oklahoma City Thunder.
Larry Sanders (choroba) i Ersan Ilyasova (wstrząśnienie mózgu) nie zagrają dziś przeciwko Indianie Pacers. Po przeciwnej stronie, na pewno nie wystąpi George Hill, a C.J. Watson boryka się z kontuzją stopy, która może mu także uniemożliwić dziś grę przeciwko Milwaukee Bucks.
Al Horford (choroba) i DeMarre Carroll (odwodnienie organizmu) wystąpią dziś w meczu z Utah Jazz.
Hehe. 700 mln dolarów…
Czyli jakby ktoś kupił Hawks to mógłby zmienić nazwę i przenieść drużynę do innego miasta?
Na relokację musi wyrazić zgodę liga, która w każdej sprawie orzeka oddzielnie. Na pewno pojawi się temat przeniesienia m.in. do Seattle czy choćby do Louisville w Kentucky bo te miasta czekają z utensknieniem na NBA i na pewno docenia nową drużynę dobrą frekwencją. szczególnie, że frekwencja na Hawks nie była najlepsza ostatnimi czasy.
A ja myślę, że Thibs będzie mówił Rose’owi w jaki sposób ma grać. Szach mat? ;-)
Raczej chodziło mu o to, że przeciwnicy nie będą mu mówić jak ma grać. Zagrywki ustalane przez Thibodo to inna bajka – choć czasem mam wrażenie, że Thibs mówi: dajcie piłkę Roseowi/Jimmyemu/Pauowi i niech se radzą