Wade nie będzie mieszał się do spraw kadrowych
Pat Riley po odejściu LeBrona Jamesa ma plan, by w tym i następnym sezonie, Heat walczyli o w miarę wysokie lokaty w swojej konferencji, a w 2016 roku przywrócić blask Heat, kiedy to salary-cap podniesie się ze względu na nową umowę telewizyjną NBA. Dość wydatnie pomógł mu Dwyane Wade, który odstąpił od swojej pierwotnej umowy, by podpisać nową, wartą 11 milionów dolarów mniej. Legenda Heat nie ma jednak zamiaru angażować się w jakiekolwiek sprawy związane z zarządzaniem zespołu.
– Nie skupiam się na czekaniu na lato 2016. Nie wiem, co chcą wtedy zrobić, to ich organizacja. Zrobią co będą uważali za stosowne, ja nie będę miał z tym nic wspólnego. Jestem zawodnikiem. Jakiekolwiek decyzje, które podejmą od 2016 roku, będą wykonywane z ich punkty widzenia, nie z mojego. Jedyne decyzje, które podejmę to te, które dotyczą mnie i tego co robię. Jedno jest pewne: cokolwiek by się nie wydarzyło, chciałbym byśmy byli jak najmocniejsi.
Scott chce więcej rzutów Kobego
Byron Scott jest szczęśliwy z powodu, że Kobe Bryant zalicza blisko triple-double w ostatnich trzech meczach, jednak wcale nie chce, by jego gwiazda oddawała mało rzutów, a wręcz przeciwnie.
– To interesujące. On naprawdę stara się teraz oddawać 14, 15, 16 rzutów na mecz, a ja wolałbym, by była to raczej liczba w okolicah 18, 19, ale jak na razie nie mogę narzekać, spoglądając na wyniki. Wszyscy zawodnicy dotykają piłkę, a on jeszcze zbiera na tablicach i ma koło 10 asyst w ostatnich spotkaniach. Nie brakuje mu agresji zarówno w oddawaniu własnych rzutów jak i w szukaniu okazji dla swoich kolegów. Chciałbym by rzucał więcej, ale nie mogę się kłócić, ponieważ teraz gramy w miarę dobrze.
W meczach przed swoją tygodniową przerwą, Bryant zaliczał średnio 22 rzuty na mecz, a w trzech ostatnich spotkaniach oddawał ich zaledwie 11.6.
Ewing cierpliwie czeka na posadę pierwszego trenera
Patrick Ewing już od dłuższego czasu próbuje poszukać sobie pracy w NBA w charakterze pierwszego szkoleniowca. Od blisko 12 lat pracuje w niej jako asystent między innymi Stana i Jeffa Van Gundych, czy Steve’a Clifforda. Teraz Ewing zmienił trochę swoje nastawienie, cierpliwie czekając na szansę.
– Nawet nie martwię się tym teraz. Mam tutaj świetną pracę, na co dzień pracuję ze świetnymi ludźmi, między innymi Stevem Cliffordem. Wszystko co mogę w tej chwili zrobić to upewnić się, że jestem gotowy na szansę, którą ewentualnie mogę od kogoś dostać. Zdobywałem nowe doświadczenie nie tylko w sztabie Steve’a, czy Van Gundych, ale od każdego z kim miałem przyjemność pracować. Kiedy dostanę taką szansę, czuję że ją wykorzystam.
Mike James i Renaldo Balkman szukają powrotu do NBA
39-letni Mike James jest najstarszym aktywnym graczem w D-League, lecz ma ochotę, by zagrać jeszcze w swoim 17. sezonie w najlepszej lidze świata. Przez te wszystkie lata był już członkiem 11 zespołów, lecz myśli, że wciąż jest w stanie przebić się do czołówki.
– Został mi rok, albo dwa, ale wierzę, że wciąż jestem jednym z 300 najlepszych zawodników na świecie.
Jego kolega z zespołu Texas Legends, Renaldo Balkman od 2012 roku nie powąchał nawet parkietów NBA. Był on 20. wyborem draftu 2006 i 12 razy wychodził w pierwszych piątkach w drużynach New York Knicks i Denver Nuggets. Podobnie jak James będzie jeszcze chciał wrócić na najwyższy szczebel rozgrywek.
– Jest dla mnie miejsce w NBA, tylko muszę je jeszcze znaleźć.
Wizards wystawiają Rice’a na sprzedaż
Washington Wizards mają zdecydowanie wystarczająco dużo graczy, żeby obsadzić pozycje na skrzydłach i uznali, że lepiej dla ich portfela i dla zespołu będzie, żeby wytransferowali Glena Rice’a Jr. Chcą to zrobić przed 10. stycznia, bowiem wtedy jego kontrakt stanie się w pełni gwarantowany. Menedżerowie „Czarodziei” już rozmawiali z innymi drużynami o wymianie, czekają jednak na odzew. Jeśli do tego czasu nie znajdzie się chętny na Rice’a, wtedy Wizards prawdopodobnie go zwolnią. Od późnego listopada, Rice grał tylko w drużynie D-League Fort Wayne Mad Ants, lecz opuścił ostatnie cztery spotkania, mimo nie zgłoszenia żadnej kontuzji.
KONTUZJE:
Eric Gordon może powrócić na parkiet już jutro w spotkaniu przeciwko Wizards. Zawodnik New Orleans Pelicans ma status „game-time decision”.
George Hill nie wystąpi dziś w meczu z Lakers z powodu kontuzji pachwiny i spodziewa się, że będzie pauzował jeszcze przez trzy mecze. Inny rozgrywający Indiany Pacers, C.J. Watson także będzie odpoczywał, boryka się bowiem z urazem stopy.
Decyzja o grze O.J.’a Mayo (choroba) w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Knicks zostanie podjęta przed meczem. W składzie Milwaukee Bucks zabraknie Larry’ego Sandersa (sprawy osobiste) i Ersana Ilyasovy (wstrząśnienie mózgu).
Obstawianie: kiedy po raz kolejny E.Gordon złapie kontuzję?
W styczniu 2015r:D
Glen Rice jr, jeśli mnie pamięć nie myli,, został latem MVP Summer League.
Jutro :P
Średnio 3x w tygodniu czytamy co chciałby Scott aby robił Kobe. Tyle, że Kobas ma w d* to czego chce od niego Scott. Szczególnie, że to tylko idiotyczne paplanie udające, że ma jakąś kontrolę nad tym co dzieje się w Lakers.
No dokładnie Rice Jr grał wtedy bardzo dobrze i trochę się zdziwiłem, że sobie w lidze już nie poradził a może nie dostał odpowiedniej szansy.