MAVERICKS (26-11) – PISTONS (12-23) 95:108 (26:31, 23:23, 19:20, 27:34)
DJ Augustin wszedł tym razem w buty Brandona Jenningsa i przejął kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie w Dallas. Były rozgrywający Bulls, Raptors, Pacers i Bobcats zagrał najlepsze spotkanie sezonu notując 26 pkt i wygrywając starcie twarzą w twarz z Rajonem Rondo (6pkt i 8as ale 7 strat!). Augustin trafił 9 z 16 swoich rzutów. Nie byłoby jednak 7 z rzędu wygranej Tłoków, gdyby nie postawa ich podkoszowych bestii. Greg Monroe zanotował duże DD z 27pkt i 18zb (dodatkowo 6 asyst) i Andre Drummond dołożył 6pkt i 19zb! Efekt był taki, iż Pistons ograli Mavs w punktach z pomalowanego – 56:44 oraz zdominowali zbiórki aż 60-43! Pistons mają pierwszą tak długą serię zwycięstw od sezonu 2007-08.
Strzelcy: Nowitzki 19, Ellis 16, Parsons 15, Harris 14 oraz Monroe 27+18zb, Augustin 26, Jennings 14, Meeks 11
T’WOLVES (5-29) – SUNS (22-16) 111:113 (25:20, 23:25, 30:26, 33:42)
Wolves byli o krok od przerwania swojej serii 12 porażek a niecelna próba Andrew Wigginsa nie odmieniła losów meczu przeciwko Suns. Wszystko szło po myśli Mo Williamsa (23) oraz Wigginsa (25) do czwartej kwarty . Wtedy to 6 bieg wrzucili zawodnicy Jeffa Hornacka i przeciągu 12 minut zdobyli aż 42 oczka! Ojcem wygranej był ex gracz Wilków – Gerald Green – który na przestrzeni finałowej kwarty zaliczył 15 punktów i trzy celne trójki. Greena dobrze wspierali Goran Dragić (25pkt) i Alex Len (8pkt-9zb-5blk). Niestety słaba defensywa pod koszem Wolves i 54 punkty zdobyte przez gości z pomalowanego oraz rosnąca liczba strat (do 19, przy 13 rywala) nie pozwoliły Flipowi Saundersowi na uniesienie rąk w górę , w geście tryumfu. Nic dziwnego skoro w ostatnich niemal już 20 spotkaniach musi sobie radzić bez takich nazwisk jak – Rubio, Peković i Martin. W końcu to oni mieli stanowić trzon drużyny…Kryzys po odejściu Kevina Love’a trwa na dobre. Słońcom nie przeszkodziło przewinienie techniczne Markieffa Morrisa a następnie scysja między bliźniakiem i trenerem Jeffem Hornackiem (Morrisa musieli uspokajać asystenci Jeffa).
Strzelcy: Wiggins 25, Williams 23, Bennettt 14, Young 13, Muhammad 12, Budinger 10 oraz G. Dragić 25, Green 21, Bledsoe 17, Thomas 17, Markieff Morris 14
KINGS (15-20) – THUNDER (17-19) 104:83 (28:16, 25:27, 25:14, 26:26)
Do sporej i nieoczekiwanej niespodzianki doszło w Sacramento, gdzie tym razem Rudy Gay wyraźnie wyregulował swój celownik. Ex skrzydłowy Raptors i Grizzlies trafił 9 z 19 rzutów , ale swojej celności nie poprawił DeMarcus Cousins (6/23). Podopieczni Tyrone’a Corbina już w pierwszej kwarcie skutecznie punktowali rywali i zdobyli 12 punktów więcej. Kluczowe jednak okazały się trafienia w trzeciej odsłonie, kiedy odskoczyli od Thunder na 21 pkt! Przewagę dwoma celnymi trójkami budował Darren Collison (24pkt) a jego zespół podążał w kierunku 4 wygranej od czasów zmiany trenera. Thunder popełnili aż 24 straty (16 Kings) i nie mogli liczyć na skuteczność Diona Waitersa (1/9 z gry). W dodatku Russell Westbrook (3/19) i Anthony Morrow (3/12) zgłaszali aspirację do naszego „Tygodnika” i rubryki „Ceglarza”.
Strzelcy: Gay 28, Collison 24, Cousins 23+15zb, McLemore 11, Landry 10 oraz Durant 24, Jackson 14, Ibaka 11+10zb, Westbrook 10
WARRIORS (28-5) – PACERS (14-23) 117:102 (23:28, 27:22, 34:26, 33:26)
Wojownicy Steve’a Kerra wygrali każdą z kwart, począwszy od drugiej i po przerwie przejęli kontrolę nad spotkaniem. Nie było to trudne, bowiem kolejne kapitalne spotkanie w tym sezonie rozegrał Klay Thompson, autor 40 pkt (6/11 za trzy). Ponadto Steph Curry okazał się najszybszym strzelcem NBA jeśli chodzi o pierwszy tysiąc trójek wrzuconych wszystkim rywalom. Steph wprawdzie nie oddawał aż tylu rzutów co drugi z Braci 'Splash’, ale 4 z 8 trójek wpadło do koszy rywala. Pacers największy problem mieli z upilnowaniem strzelb rywala oraz ze skutecznością własnych obwodowych – CJ Watson trafiał tylko z rzutów wolnych (5pkt) a CJ Miles spudłował 11 z 15 rzutów z gry. Praktycznie tylko Salomon Hill popisał się wysoką skutecznością wśrod obwodowych Pacers (8/15 z gry i 21 oczek).
Strzelcy: Thompson 40, Curry 21, Speights 18, Lee 13 oraz Hill 21, West 16, Sloan 14, Scola 14, Miles 13, Allen 12
CLIPPERS (24-12) – LAKERS (11-25) 114:89 (34:24, 36:24, 29:15, 15:26)
Zwycięstwo w pierwszej połowie, tak w wielkim skrócie można nazwać derby L.A.; 22 oczka zaliczki po 20 minutach i popisowe zagrania Chrisa Paula (24pkt/11as) oraz Blake’a Griffina (27pkt/9zb/8as) stanowiły podwaliny pod 9 wygraną Clippers w ostatnich 10 potyczkach obu teamów. Clippers wrzucili miejskim rywalom 12 trójek (przy 5 Lakers) oraz wymusili na nich 7 więcej strat (6:13). Najważniejsza informacja płynąca z mecz, najgorszy występ w sezonie Kobego Bryanta (2/12 z gry i 4 pkt + 6 strat).
Strzelcy: Griffin 27, Paul 24+11as, Barnes 19, Jordan 10+11zb, Redick 10 oraz Clarkson 14, Ellington 13, Hill 13, Lin 12, Young 11, Boozer 10
hmm
Ktoś tu pisał ze po serii 5 zwycięstw nad łatwymi rywalami Detroit równie dobrze może przegrać następne 5 bo gra z nie byle kim. No i… heh kto by się spodziewał. Na razie 2-0 z tymi mocnymi :-)
To tak jakby postawić na Polskę w meczu z Niemcami (p.nożna).
… i to na 2:0 ;)
Mnie bardzo martwi gra OKC…nie wiem czemu ale wydaje mi sie że wymiana jeden gwiazdy na 2 bardzo dobrych zawodników była by korzystna dla tego zespołu. A Detroit zaskakakuje niesamowicie są w gazie.
Ja już jakiś czas temu to proponowałem, rozmienienie jednego superstara na 2 graczy około all-starowych albo jednego i paczkę rolesów poprawiłoby ten zespół ;)
np do Denver za Ty’a Lawsona i wtedy próbować wyszarpać McGee i np Afflalo do tego, chociaż przy Jacksonie i Waitersie chyba nie ma dla niego miejsca
Lakers za duzo strat !
Ktoś podmienił zawodników albo trenera w Detroit?
Westbrook to przechodzi samego siebie. Co robi Brooks na ławce trenerskiej? Przecież widzi, że Russelowi nie idzie, to po jaka cholerę go trzymać w grze?
Chris Paul miał w wskaźnik +/- +44. Rzadko widziałem tak wysoki ten wskaźnik.
Czy ktoś wie może gdzie można najwyższe takie wskaźniki znaleźć?
http://www.basketball-reference.com/leaders/bpm_top_10.html ,tu co prawda są liderzy, ale pewnie są też pojedyncze najwyższe
Poczekaj ba „Ciekawostki…”:)
@cynik obawiam się że poprostu brooks jest słabym trenerem. A może boi sie russella ? ;)
No Smith no problem :)
To co się dzieje w Detroit jest niesamowite:) Chyba nie muszę wspominać, że już wygrali więcej spotkań niż od początku sezonu do zwolnienia Josha… To wygląda tak jakby za machnięciem czarodziejskiej różdżki(usunięcie Smitha) ten zespół skoczył nagle dwie klasy do góry. Każdy kibic Pistons ma ostatnio swoje święto. Na poważnie zaczynam sobie robić nadzieje na playoffy w Motor City :)
Swoją drogą to dzisiejszy występ wysokich Tłoków to nie jest jakiś rekord pod względem zbiórek uzyskanych przez dwóch podkoszowych w jednym meczu?
Westbrook wrócił… :-D .
Pistons wzmocnieni po odejściu zawodnika z S5. Dziwnie to brzmi…
Oglądałem mecz Clippers – Lakers i muszę powiedzieć, że niby LAC wygrali i niby są obecnie zdecydowanie lepsi a i tak większość kibiców dużo bardziej interesuje się tym co dzieje się w słabiutkich lakers niż tym co u clippers którzy (mimo wszystko) jest w szerokim gronie kandydatów do finału konferencji. Coś było jednak w słowach jednego z byłych Lakersów, że „Los Angeles will be always a Laker City”
Nie żeby coś ale Timberwolves – drużyna uważana za mocną przed sezonem zrównała się bilansem z wyśmiewanymi 76ers…
Knicks przegonili Sixers, btw. W Minnie to jednak lawina kontuzji a nie brak potencjału…