Można powiedzieć, że MLKD to jeden z najlepszych dni w całym roku dla fanów koszykówki zza oceanu. Jako kibice dostajemy wiele spotkań o przyzwoitej dla europejskich kibiców godzin. Sam po treningu nóg usiadłem z dobrą kolacją i oglądałem co nieco w przerwie od nauki. Zapraszam Was na pierwszą część MLKD w formie mini telegramu.
Minnesota Timberwolves 80:105 Charlotte Hornets
W końcu! Big Al powrócił (wszedł z ławki), a Hornets dalej wyglądają naprawdę dobrze. Przede wszystkim grają świetnie w defensywie. W obecnej formie Hornets to top5 defensyw w ligi, a jeśli Kembie i Jeffersonowi będzie siedziała ręka mogą wygrać z każdym. Wracając do meczu… W zasadzie tylko 1 kwarta była w miarę wyrównana, którą P.J. Hairston zakończył buzzerem zza łuku. Szerszenie w zasadzie przez całe spotkanie mieli olbrzymią przewagę, którą zbudowali w świetnej 2 kwarcie. Jefferson świetnie obsługiwał kolegów z okolic 3-4 metra będąc tyłe do kosza. Hornets wygrali deskę (47-42) i popełnili mniej strat (10-16)
Philadelphia 76ers 76:111 Washington Wizards
Był to mecz bez historii, który rozstrzygnął się już w 1 kwarcie. Fajne spotkanie rozegrał Marcin Gortat (20 pkt, 8 zb, 2 blk). Szóstki nie potrafiły sobie poradzić z defensywą Czarodziei, która była nie do sforsowania. Wizards wyraźnie wygrali deskę (53-30). Martwi po raz kolejny wysoka liczba strat (22).
Detroit Pistons 82:93 Atlanta Hawks
Które to już zwycięstwo z rzędu zanotowali Hawks ? Tak chyba 13… Po raz kolejny pokonali Pistons pomimo świetnej postawy graczy Tłoków na desce. Greg Monroe i Andre Drummond zebrali w sumie 38 piłek w tym 12 na atakowanej tablicy! Dość powiedzieć, że już w 1 kwarcie Dre miał na koncie 11 piłek. Obydwa zespoły oddały olbrzymią ilość rzutów zza łuku. Hawks 35, a Pistons 30. W grze Jastrzębi ponownie imponuje gra w ofensywie i minimalizowanie strat. W tym meczu zgubili tylko 10 piłek. Ich grę pociągnęli Paul Millsap i Mike Scott, którzy zdobyli po 20 punktów.
Boston Celtics 93:102 Los Angeles Clippers
W spotkaniu z swoimi byłymi podopiecznymi Doc Rivers zanotował 8 zwycięstwo w ostatnich 11 meczach. Świetne spotkania zagrali Blake Griffin (22 pkt, 9 zb, 6 as) i DeAndre „3000” Jordan (19 pkt, 12 zb, 6 blk). Na słabszej skuteczności zagrał Chris Paul (3-12), ale nie przeszkodziło to Clippers wygrać te spotkanie. Po stronie Celtics, aż 6 zawodników osiągnęło 10 i więcej punktów. Ciekawe spotkanie z 14 punktami i 7 asystami zagrał rookie Marcus Smart.
Denver Nuggets 79:122 Golden State Warriors
Właśnie kończę oglądać mecz, ale powiedzmy sobie szczerze, że już nic ciekawego się w nim nie wydarzy. Wojownicy są klasą samą dla siebie. Spójrzcie ilu zawodników zdobywało w tym spotkani punkty! Skuteczność z gry i zza łuku w okolicach 50% w porównaniu z 35% z gry i 30% zza łuku Nuggets mówi samo za siebie. Andrew Bogut może zdobywać 5 punktów co mecz, ale ma olbrzymi wpływ na grę Warriors po obu stronach parkietu. Gość ma świetny przegląd pola! Zdrowia panie Endriu!
Rivers junior po zmianie klubu można powiedzieć „gra swoje” czyli w 15 minut 2pkt. na skuteczności 1-3, 2 straty, zespół „-2” z nim na parkiecie. Wiem, że to pierwszy mecz w nowym zespole ale nie podoba mi się ten transfer zupełnie. Wyraźnie wzięły względy osobiste u Doca.
To był 3 mecz Riversa w LAC. Pierwsze dwa były jeszcze bardziej „błyskotliwe” niż wczorajszy także pewnie nawet nie zauważyłeś go w boxscore;) zaryzykuję i powiem, że po tym jak Doc rozwalił ten zespół dokonując „spektakularnych” transferów, Clippers nie awansują do play-off.