LeBron James nie zagrał przeciwko Blazers, więc Kyrie Irving postanowił skorzystać z okazji i rzucił sobie 55 punktów. Występ podsumował trójką na 6.4 sekundy do końca przy wyniku 94:94. Czego chcieć więcej? Zapraszam dalej.
Kyrie Irving zaczął ten mecz od spudłowania 7 pierwszych rzutów, po czym zrobił wszystkie te rzeczy:
55 punktów Irvinga to jego nowy career-high oraz nowy rekord tego sezonu. Przebił on 52 punkty Mo Williamsa i Klaya Thompsona. To najlepszy wynik od marca ubiegłego roku, gdy LeBron James rzucił 61 punktów. Tu mała ciekawostka – ostatnim graczem, który zdobył tyle punktów przeciwko drużynie innej niż Charlotte, był Brandon Jennings w 2009 roku.
Do rekordu organizacji Irvingowi zabrakło tylko jednego punktu. LeBron James rzucił 56 oczek w 2005 roku i cztery lata później powtórzył dzisiejsze osiągnięcie Irvinga, ale w obu przypadkach robił to na wyjeździe. Tylko jednemu zawodnikowi udało się zdobyć tyle punktów w meczu w Cleveland. To Michael Jordan i jego pamiętne 69 punktów z 1990 roku.
Poza Irvingiem tylko jeden zawodnik Cavaliers rzucił u siebie 50 punktów i, co ciekawe, nie był to LeBron James, który wszystkie 8 występów z pięćdziesiątką w barwach Cavs zaliczył na wyjeździe. Chodzi o Walta Wesleya, który w 1971 roku zdobył dokładnie 50 oczek. Poza nim, Jordanem i Irvingiem tylko jeden zawodnik przekroczył ten próg w meczu w Cleveland. To Allen Iverson (2001, 54 punkty).
Ostatnim graczem, który zdobył tyle punktów przeciwko Trail Blazers, był Kobe Bryant w 2007 roku, ale uwaga – przed nim był dopiero Rick Barry w 1974 roku.
Przed Irvingiem tylko trzech graczy zdobyło tak dużo punktów w meczu, w którym ich drużyna nie dobiła do setki. W tym gronie znajduje się LeBron James i jego wspomniane już 56 punktów w 2005 roku. Co ciekawe, tylko on poniósł wtedy porażkę. Dwóch pozostałych zawodników to George Mikan (61 z 91 punktów drużyny, 1951) i Michael Jordan (56 z 93, 1987).
Jeszcze nikt w historii NBA nie zdobył 55 punktów, trafiając przy tym aż 11 rzutów z dystansu. Do wczoraj najwięcej trójek przy tak dużym dorobku strzeleckim miał Kobe Bryant, który w 2003 roku przy 55 punktach trafił 9 rzutów zza łuku.
Irving to ósmy gracz w historii NBA, który w jednym trafił 11 rzutów za trzy. Tak jak ostatnio Thompsonowi, do wyrównania rekordu NBA (Donyell Marshall, Kobe Bryant) zabrakło mu tylko jednego trafienia. Na pocieszenie – 11 trójek to nowy rekord klubu. Poprzednim było 10 od.. CJ Milesa (styczeń 2014).
Kyrie to drugi gracz w historii NBA, który w jednym meczu trafił 10 trójek i 10 rzutów wolnych. Dołączył do Joe Dumarsa, który dokonał tej sztuki w 1994 roku.
Po pierwszej połowie Irving miał 28 punktów na 54 punktów całej drużyny, rozdając przy tym 4 asysty. W ciągu ostatnich 4 sezonów tylko jeden zawodnik zdobył do przerwy ponad połowę punktów swojego zespołu, notując przy tym przynajmniej 4 asysty. Trochę byście musieli pozgadywać – to Isaiah Thomas (styczeń 2014).
Cavaliers są teraz 2-8 bez LeBrona Jamesa. To ich ósme zwycięstwo z rzędu (wyrównany rekord sezonu), a warto przypomnieć, że przed tą serią mieli więcej porażek niż wygranych. Teraz ich bilans 27-20 zaczyna już jako-tako wyglądać. Przed nimi trzy łatwiejsze mecze – z Kings, Timberwolves i 76ers. Mała ciekawostka – po raz pierwszy w trakcie swojej serii zwycięstw Cavs rzucili mniej niż 100 punktów. Mieli 99.
Fajnie jakby ten zespół się rozkręcił, byłoby ciekawiej na wschodzie. Brawo dla Kyrie, to jeden w moich ulubionych graczy, może ma na to wpływ jego udział w reklamach pepsi :)
Prawda jest taka, że Irving ma potencjał bycia najlepszym rozgrywającym NBA. NIech tylko Cavs wejdą na jeszcze wyzsze obroty. Pamiętajcie, że tam jeszcze Love zacznie lepiej grać!