Autor: Marcin Polaczek
Następne złe wiadomości dla fanów Houston Rockets (@Sasoo i innych). Po kontuzji Terrence’a Jonesa znów dłuższa przerwa czeka lidera i środkowego Rakiet Dwighta Howarda.
Z powodu kontuzji prawego kolana, center Houston Rockets, Dwight Howard, opuści najbliższy miesiąc rozgrywek. Po serii zabiegów, środkowego Rakiet, czeka teraz 4 tygodniowa rehabilitacja, po której okaże się czy kolano wymaga dalszego leczenia. To już druga kontuzja prawego kolana w tym sezonie. Poprzednio na przełomie listopada i grudnia, z tego powodu, opuścił 11 spotkań.
W tym momencie Rakiety są na trzecim miejscu w konferencji z bilansem 33-15. Bez podstawowego centra, Houston będą musieli grać nieco niższym składem, a jego minuty dostaną Josh Smith, Donatas Montejunas oraz wracający po kontuzji Terrence Jones. Dwight Howard zdobywa w tym sezonie średnio 16,3 pkt, 11,0 zbiórek i 1,4 bloku.
Dla przypomnienia DH12 opuścił już 11 spotkań w grudniu i na początku stycznia a tym razem nie pomogły nawet zastrzyki w kolano… Mimo jego absencji Rakiety przegrały tylko trzy spotkania. Jak będzie tym razem – kiedy zaczną się ważyć losy rozstawienia przed play off 2015?
P.S. jest to pierwszy tekst czyli debiut na naszym blogu Marcina (życzymy powodzenia!!)
No niestety przykra informacja, ale jak już przedwczoraj udowadniało czterech kujonowatych białasów w „starters” to wcale nie musi być dramat. Howard wpływa pozytywnie w tym RS na defensywę, ale tylko w niewielkim stopniu tj. 97,4 pkt tracą z DH w składzie i 101,2 gdy go nie ma… jednocześnie zdobywają o 1,9 pkt więcej beż Dwighta na boisku, a bilans drużyny jest w przeliczeniu identyczny z nim w składzie (22-10) jak i bez niego (11-5)… PO mają w zasadzie pewne i najważniejsze żeby Howard teraz doszedł do pełnej sprawności a w PO podobnie jak przed rokiem wrzucił wyższy bieg…
Gdyby był ktoś zainteresowany to polecam:
http://watch.nba.com/nba/video/channels/nba_tv/2015/02/02/20150202-starters-houston-howard.nba
wiem, że nie linkujemy więc jeżeli źle uczyniłem to proszę wyrzucić cały ten akapit… ;)
Chyba źle ich zinterpretowałeś -Chłopaków ze Starters. Oni twierdzą że Howard im potrzebny zdrowy w PO.
Teraz zapowiada się dla nich ciężki okres mocniejsze ekipy- a mają chyba najgorszy bilans z najlepszymi ekipami wśród czołówki
Paradoksalnie może się okazać, że to im (hou) pomoże.
TJ po kontuzji w tym składzie nie grałby za dużo, w tej sytuacji będzie albo w s5 przy Donatasie jako center, Josh jako 6-th man lub
TJ jako 6-th man przy starting Donatas i Josh.
Wg mnie to zapewni szybszą grę,cała trójka będzie mocno się starać, a josh nie będzie rzucał za 3, o co chodzi wszystkim.
Marcin jak na pierwszy artykuł – to sorry, nie udało się tego zepsuć- było super!
Oby tak dalej!
Trzymam kciuki!
Hehe, tak jak piszesz. Wybrałem coś, czego za bardzo się nie da zepsuć ;-) Z drugiej strony wiadomo, im więcej hejterów tym człowiek sławniejszy :D
Albo mam problem z wyrazaniem mysli, albo niedokladnie czytasz co napisalem… :) Zdecydowanie i na wprost napisalem ze grunt aby Howard byl zdrowy na PO, a jego absencja w RS wcale NIE MUSI (ale oczywiscie moze) byc dramatem.
Howard nie zostanie DOMINATOREM. Mierzył za wysoko, chcial być jak Shaq supermenem. Ale jest jedynie bardzo dobrym centrem, świetnym w obronie, średnio-dobrym w ataku. Nigdy nie zostanie Gwiazdą tej ligi. Nawet w Houston nie jest liderem.
Tak czy siak, życzę powrotu do zdrowia.
Po pierwsze jest gwiazdą tej ligi (darekf5(;) Ale od dwóch lat leczy kontuzje(jak nie od 3). Po drugie zgadzam się z BigAl to bardzo dobrze dla TJones’a, bałem się o jego minuty i ilość piłek. Jestem bardzo ciekaw jak przebiegła rehabilitacja i czy nadal będzie takim energizerem jak do tej pory. Biorąc pod uwagę, jak szybko się teraz gra i znikomą ilość dominujących centrów mogących rzucić 30 pkt ;), to trio Jones, Smith Motionujas, mogą naprawdę dobrze funkcjonować. Każdy potrafi sam sobie stworzyć pozycję, świetnie biegają. Dobrze bronią. Myślę, że Howard będzie gotowy na PO. Oby Houston było w top4
Witamy Marcin na pokładzie:)
Aaaa, to Mr. Central jest autorem…tak się zastanawiałem, co to za nowy mój imiennik się naprodukował. Debiut conajmniej przyzwoity, może ja za rok też coś sklecę, tak, abym mógł pisać swój nick wielką literą (taki awans w hierarchii):D
5 gwiazdek dałem już dawno:-)
Można powiedzieć, że to oficjalny debiut bo o ile mnie pamięć nie myli to kolega Mr. Cental pomaga Lordamowi przy typerze :-) życzę udanych tekstów i powodzenia
Okazuje się ze Dwight nie jest tak bardzo niezbędny. Oczywiście stanowi wartość dodaną, ale Rakiety potrafią grać bez niego. Dzisiejszy mecz z Chicago to pokazał. Mimo słabej skuteczności 41% i 29 zza łuku zrobili z Byków Carpaccio :) Harden na MVP to i DH może się spokojnie leczyć :)