Autor: Marcin Polaczek
Dzisiaj zapraszam na kolejną odsłonę przewidywań transferowych i zawodnikow grających z reguły na pozycji niskiego skrzydłowego. W przeciwieństwie do zawidników podkoszowych, tutaj jest szansa wyciagnąć co najwyżej solidnego roll playera. Największe gwiazdy mają się „dobrze” w swoich zespołach i przynajmniej w tym sezonie nie grozi im transfer (James, Durat, Anthony).
O Geraldzie Wallace szkoda wspominać, bo jego kontrakt w tym sezonie jest niezbywalny.
6. Chase Budinger – kilka lat temu udowodnił, że jednak biali potrafią skakać. Po transferze do Minnesoty przytrafiła mu się jednak poważna kontuzja kolana i od tamtej pory nie może wywalczyć sobie miejsca w s5 tego niezbyt mocnego zespolu. Po transferze Wigginsa jest to już niemożliwe i gdyby nie jego kontrakt na kolejny sezon za 5 mln pewnie kilku chętnych by się znalazło. Pasowałby do strategii van Gundy’ego i mógłby grać w Detroit jako „weak” forward lub do iść Dallas jako zmiennik Parsonsa. Cena bardzo niska, ale pewnie nikt się nie skusi w tym okienku transferowym. Szansa – 5%.
5. Tony Snell – przez wielu uważany za nieoszlifowany talent. Tom Thibodeau nie stawia na niego i gdy tylko wrócą Dunleavy i McDermott, to pewnie jego minuty będą symboliczne. Czasami ma jednak przebłyski i może ktoś się skusi. Najlepiej jakby trafił do słabego klubu (hello Philly), gdzie nie ma presji i mógłby spokojnie nabrać pewności siebie. W końcu gra dopiero drugi rok , więc nie można go skreślać. Ma rookie kontrakt za 1,5 mln więc łatwy do przetrawienia. Jednak większe prawdopodobieństwo, że będzie włączony jako przystawka do transferu Gibson/Noah. Szansa to 5%.
4. Tay Prince – mimo prawie juz 35 lat na karku, to ciągle dobry plaster i doskonały zmiennik na kilkanaście minut. Potrafi ukąsić trójką i nie gra samolubnie. W Bostonie pojawił się tylko na chwilę, jako rozliczenie za transfer Greena. Prawdopodobnie jego kontrakt będzie wykupiony i czołówka ligi „rzuci” się na niego. Największą dziurę na pozycji niskiego skrzydłowego mają Clippersi i w nich upatruję faworyta. Powalczy też Dallas i PTB. Szansa na nowy klub to aż 75%
3. Wilson Chandler – bardzo przydatny zawodnik. Niezły w obronie, dobry w ataku. Do pełni szczęścia brakuje mu jeszcze utrzymania stabilnej formy oraz zdrowia. Byłby doskonałym uzupełnieniem pierwszej piątki zespołu, który walczy o najwyższe cele. Pasowałby do Clippers oraz Portland (przy słabej dyspozycji Batuma). Cena za niego to pierwszo-rundowy pick. Dla zespołów z czołówki nie za wysoka a dodatkowo Wilson ma opcję zespołu na przyszły sezon, więc ryzyko nie za wielkie. Szanse transferu to 50%.
2. Gerald Green – to fantastyczny dunker i nieźle rzuca z dystansu. Trochę mniej przykłada się do obrony i nie gra zbyt zespołowo. Po tym, jak omal nie dostał nagrody MIP za zeszły sezon, wydawało się, że na stałe zagości w pierwszej piątce Słońc. Tymczasem jego minuty na pozycji SG zostały ograniczone przez transfer Thomasa a walkę o wyjściową pozycję SF przegrał z Tuckerem. Phoenix jeszcze są na 8 miejscu na zachodzie, ale muszą coś zrobić jak nie chcą wypaść. Dodatkowo ostatni rok kontraktu (3,5 mln) Geralda sprawia, że jest ciekawą opcją. Mogą się po niego zgłosić Clippersi lub Mavs. Sądzę, że może być również dodatkiem do ewentualnego transferu Dragica do Houston lub LAL. Możliwość transferu to 10%.
1. Luol Deng – kiedy latem, po odejściu Lebrona do Cleveland, Pat Riley gasił pożar, podpisując Denga, wydawało się, że Heat znowu wylądowali na cztery łapy. Niestety, Anglik swoją grą bardziej nawiązuje do formy, którą prezentował w Cavs, niż do all starowych występów z Chicago. Problemem jest przede wszystkim jego nierówna gra i drobne urazy. Oczywiście nie on jeden jest winny formy Miami, ale to on miał wnieść doświadczenie i spokój, dlatego też może stać się ofiarą obecnej sytuacji. W przyszły roku ma opcję zawodnika na 10 mln (ktorą pewnie podejmie przy obecnej formie), dlatego większych szans na transfer nie ma – 10%. Kto może sie skusić? PTB w zestawie z Andersenem za Robinsona, Wrighta i Freelanda lub w parze z Colem do LAC za Redicka i któryś schodzący kontrakt.
Przyznam szczerze że nie bardzo rozumiem ten cykl. Mam wrażenie że te nazwiska całkiem losowo są wybierane, i dopisywana historia.
Napisałbym Gay, Granger, Copeland etc i byłaby podobna historia- stopień prawdopodobieństwa
ciekawą opcją byłby transfer Redicka lub Crawforda za Denga, ale i bardzo ryzykowną dla LAC- mógłby się ten ruch bardzo im opłacić (bardzo dobry zawodnik 3-D) albo okazać się klapą (kontuzje, forma, wpasowanie się w zespół)
Adrian, Gay podpisal juz nowa umowe z Kings i gra przyzwoicie, wiec nie ma powodu zeby go wymieniac. Copelanda bralem pod uwage przy PF, ale tam bylo duzo ciekawszych nazwisk. Natomiast osoba Grangera nikt sie nie interesuje – zadnych plotek, wiec nie bylo sensu o nim pisac i wymyslac na siłe docelowych miejsc.
Co ma na celu ten cykl? Tu chyba zadnej tajemnicy nie ma. Chodzi o przedstawienie sylwetek zawodnikow, ktorzy sa na radarach innych klubow lub takich ktorych kluby chca sie pozbyc w zwiazku z przebudowa, niespelnionymi oczekiwaniami itd.
A zawidnikow dobieram wg niezwykle skomplikowanego algorytmu ktory sam stworzylem ;-)