Sześć miesięcy przerwy Chrisa Bosha od regularnych występów na parkietach NBA to diagnoza lekarzy , po specjalistycznych badaniach płuc u zawodnika. 30-letni gwiazdor Miami Heat cierpi na zakrzepicę płuc (skrzepy krwi w żyłach tamujące przepływ krwi) czyli podobną chorobę , która doprowadziła do śmierci Jerome’a Kersey (ex Portland Trailblazers) przed paroma dniami. Bosh w sezonie 2014/2015 rozegrał 44 spotkania, notując średnie 21,1 punktu oraz 7,0 zbiórki w meczu.
CB-1 od kilku dni uskarżał się na podobne objawy – bóle w klatce piersiowej i plecach czy duszności – do tych z którymi walczyli Mirza Teletović (Nets, pauzuje od kilku dobrych tygodni) czy Anderson Varejao (Cavs, sprzed 2 lat). Teraz mimo wzmocnienia składu osobą Gorana Dragića są to kolejne złe wiadomości dla fanów Heat, którzy już zmuszeni są oglądać swoją drużynę bez udziału w grze kontuzjowanego Dwyane’a Wade’a. Ich bilans 23-30 na razie w ogóle nie daje im nadziei na awans od play off, a nie zapominajmy, iż konkurencja na Wschodzie nie spała i dokonała wzmocnień (Pistons, Celtics, Nets czy Hornets).
Nie jest wykluczone, że Pat Riley dokona kolejnego wzmocnienia składu, angażując do drużyny Andray’a Blatche (obecnie liga chińska).
Kurczę nie dobre są to wiadomości. Nigdy specjalnie nie lubiłem Bosha, ale takiej nieprzyjemności bym mu nie życzył. Niech zdrowieje bo już jedna świeczka z tego powodu zaświeciła JK.
Shabazz Muhhamad z Minny również wypada, a w końcu coś zaczął grać. To chyba gorszy sezon, niż poprzedni – jeśli chodzi o kontuzje.
Wielka starta dla całego zespoły, zwłaszcza, że pokryła się czasowo z transferem braci Dragic. Mam nadzieję, że z Chrisem będzie jak z Zo – wróci jeszcze silniejszy.
w Miami wszystko w tym sezonie nie może się zazębić i jest jak sinusoida, kontuzje, później wyłowienie Blockside’a, kontuzja Wade’a, wyciągnięcie Dragicia, a teraz to… ponoć oprócz Blatche’a testowany był Beasley (kolejna szansa?), w kręgu jest też Rysiek Lewis oraz kontaktowali się z T-Robbem, którego kontrakt z Nuggets zostanie wykupiony
Ja pierdzielę!! Wiecie co? Pod wpływem wiadomości o kolejnych kontuzjach zastanawiam się który sezon w historii obfitował w ich największa ilość, który był najtragiczniejszy pod tym względem.
WOY – dało by się sklecić wpis o czym takim?
Nie najlepiej to wyglada…ale wiadomo, najwazniejsze jest zdrowie dlatego trzymamy kciuki za Dino! Fajnie jak B-Easy wroci do Heat:D chociaz nie wiem czy Blatche nie bylby lepsza opcja.
Katastrofa, sezon od początku się nie klei. Już pomijam kontuzje Wade’a i opuszczenie kilkunasty meczy, bo to można było w ciemno założyć, ale wypadł McRoberts, teraz Bosh, który praktycznie nigdy nie miał problemów zdrowotnych. Poza tym mniejsze urazy leczyli ciągle Deng, Cole, Andersen czy Granger. Whiteside po tym jak znakomicie zaczął, od razu kostkę załatwił. Nie jest to dobry sezon do kibicowania im. Ja liczę na Blatche’a, B-Easy też by mógł wrócić na stare śmieci – może pokazłby że jeszcze się nadaję do gry w NBA.
Teraz Sully wyleciał z Bostonu, koniec sezonu