12 w karierze triple double oraz 4 w sezonie, drugie z rzędu, Russella Westbrooka nie pomogło Thunder w konfrontacji z Phoenix Suns. Rywalizujące o ósme miejsce drużyny mocno walczyły ze sobą o kolejne zwycięstwo, a do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka.
Russell zanotował 39 punktów, na niskiej skuteczności, 12/38 łącznie z gry i przy 1/10 za trzy. Westbrook rozegrał 5 mecz z rzędu na poziomie co najmniej 20/10 , zaliczając przy tym 14 zb i 11 as.
Lider Oklahoma City zanotował też tylko 1 punkt w pierwszej kwarcie, po czym przeszedł do ataku, zaliczając 31 na przestrzeni 3 i 4 kwarty. Russ zanotował swój rekord jeśli chodzi o zdobyte punkty kolegów , po jego asystach w których kierował kolegów – 26. Mimo wszystko nie dał drużynie wygranej.
Po drugiej stronie godnym rywalem okazał się Eric Bledsoe, autor 28 pkt , 13 zb, 9 as i 4 blk. Bledsoe 17 ze swoich 28 oczek zdobył przy kryciu go przez Westbrooka. Ponadto Eric świetnie radził sobie z kontestowaniem rzutów lidera Thunder, pozwalając mu na 5 celnych przy 22 próbach. Wydaje się, że mini-LeBron staje się najlepszym stoperem na lidera Grzmotu.
Mimo, że podopieczni Scotta Brooksa zdobyli najmniej w sezonie, 15 punktów podczas pierwszej kwarty to zdołali odrobić straty do rywala w drugiej oraz trzeciej odsłony. Następnie , kiedy gra się wyrównała to nawet można było odnieść wrażenie, iż Suns mają bliżej do zwycięstwa. Akcja 2+1 Westbrooka przyniosła remis po 109, po czym Markieff Morris (29 pkt i 11 zb) miał okazję na rzucenie game winnera. Niestety dla Suns, jego próbę zablokował Serge Ibaka (13 pkt, 9 zb , 3 blk).
Dogrywka była pojedynkiem Westbrooka z Bledsoe. Obaj zdobyli w niej po 4 punkty, ale najważniejszego rzutu nie skończył punktami Russell. Celne osbiste PJ Tuckera (12) dały Suns drugie zwycięstwo z rzędu.
Suns wygrali pierwszy mecz w sezonie przeciwko Thunder. Wcześniejsze dwa przegrali. Thunder grali na 39% skuteczności, a mimo wszystko byli bardzo bliscy zwycięstwa. Suns notowali 49% z gry, ale rzucali mniej osobistych i na dodatek na 57% (12/21).
THUNDER (32-26) – SUNS (31-28) 113 : 117
PKT: WESTBROOK 39+14ZB+11AS, KANTER 18, WAITERS 16, IBAKA 13 oraz MARKIEFF MORRIS 29+11ZB, BLEDSOE 28+13ZB, KNIGHT 15, LEN 12+11ZB
W Quicken Loans w Cleveland doszło do starcia dwóch najgorętszych zespołów Wschodu i Zachodu, jeśli weźmiemy pod uwagę 20 ostatnich, ligowych meczów. LeBron James i spółka podejmowali najlepszą pod względem bilansu drużynę regular season. Potencjalny przyszły MVP ligi rywalizował z byłym, czterokrotnym najbardziej wartościowym. W pewnym momencie wydawało się , że Steph będzie miał ułatwione zadanie, gdyż urazu barku nabawił się Kyrie Irving (nie dokończył trzeciej odsłony, ale wrócił podczas czwartej). Najprawdopodobniej Kyrie opuści kolejny mecz Cavs…
Curry zanotował tylko 17 punktów, trafiając 5 z 17 rzutów z gry. Dodatkowo , przez defensywę Cavs nie mógł przebić się drugi z braci Splash – Klay Thompson. Klay zakończył mecz tylko z 13 punktami, trafiając 5 z 13 rzutów. Praktycznie , gdyby nie przebudzenie wchodzącego z ławki Davida Lee i jego 19 pkt (8/11 z gry) to ciężko byłoby mówić o dobrym funkcjonowaniu ofensywy GSW. Draymond Green dołożył 16 pkt (7/13 z gry) oraz 8 zbiórek grając naprzeciwko Kevina Love’a (16).
Postacią numer jeden został LeBron James, który z 42 punktami zanotował strzelecki rekord sezonu. James popisał się wysoką skutecznością 15 na 25 z gry oraz zanotował 11 zbiórek. LeBron niewiele sobie robił z obecności Andre Iguodali, zdobywając przy nim 20 oczek. Ponadto nawiązał do najlepszych występów Michaela Jordana, zaliczając w czwartym meczu kariery statystyki na poziomie 40 pkt /10 zb /5 as /3 przech / 1 blk. Cavs notowali też 53% skuteczności z gry, kiedy na parkiecie przebywał the King.
Podczas drugiej kwarty owacją przywitano Kendricka Perkinsa, który w niecałe trzy minuty gry złapał trzy faule. Steve Kerr zarobił 8. przewinienie techniczne w sezonie.
WARRIORS (44-11) – CAVALIERS (37-22) 99 : 110
PKT: LEE 19, CURRY 17, GREEN 16, THOMPSON 13 oraz JAMES 42+11ZB, IRVING 24, LOVE 16
Rusell ma świetny sezon. Gdyby jeszcze trafił parę trójek, to byłby świetny mecz. A tak pozostaje niedosyt. 26 niecelnych rzutów… Zdecydowanie za dużo.
Ciekawe kto będzie w pierwszej piątce sezonu. Curry, Westbrook, Harden? Jeden z nich nie załapie się.
MVP też ciągle otwarta sprawa, bo James gra świetnie po kontuzji.
Sezon baaaaardzo ciekawy. Spurs chyba już wypaleni. Stary Tim ciągnie grę. Chyba polecą w 1 rundzie PO. Jeśli dojdzie do walki Warriors – Thunder może być mega ciekawie. Zwłaszcza gdy wystrzeli KD.
Na wschodzie coraz bardziej skłaniam się do finału Hawks-Cavs.
Russ zanotował swój rekord jeśli chodzi o zdobyte punkty kolegów , po jego asystach – 26.
Troche tego nie kumam. To jak w koncu liczone sa te asysty.
Pare dni temu Russ mia rekordowe w karierze17 asyst, czyli koledzy powinni zdobyc minimum 34pts. Chyba ze chodzi o rekord na przestrzeni 3i4 kwarty
ELIAS: The 26 points created off assists by Russell Westbrook is a career-best in a game. His previous career-best was 22 points created against Golden State earlier this year on January 16.
ale Webber ma rację co z tego, że ktoś tak napisał – skoro jego rekord to 17 asyst to zakładając, że asystował tylko przy rzutach za dwa to jego rekord powinien wynosić 34. Więc opcje są dwie albo ktoś pomylił się na stronie ESPN, albo coś źle jest przetłumaczone. W pierwszej chwili też bym tak zrozumiał to zdanie, ale nie wiem czy haczyk nie kryje się w słowie „off” jeśli miałoby być „zdobyte po asystach” to byłoby słowo „of”. Być może chodzi o asysty drugiego rzędu. Ale nie zmienia to faktu że po polsku, znając rekord Russa w asystach i podstawy matematyki, to zdanie przeczy logice
Błąd jest też w zdaniu:
Bledsoe 17 ze swoich 18 oczek zdobył przy kryciu go przez Westbrooka
ale to już czepianie się, bo zwykła „literówka” się wkradłą – powinno być 28 zamiast 18
Czyli kreowanie, po pentracjach i wejściach na kosz czy odegraniu. Nie na stojaka typu przedłużania podania na obwód na trójkę, kiedy ktoś stoi obok? Również nie pass na szybki atak przy otwartej drodze do kosza, bez obrońcy.
@Woy
Po raz któryś podajecie statystyki z tego elias’a tak, ze cieżko zrozumieć o co chodzi. Byłbym wdzięczny, gdybyście dla takich prostych ludzi jak ja tłumaczyli to bardziej łopatologicznie :)
Pozdrawiam
Można zaliczyć asystę przy 1 punkcie, zdobytym z osobistego, przez zawodnika, który został sfaulowany. I trafił 1/2 (1/3).
Ale tez mi to nie pasuje, żeby co najmniej 10 razy Russ tak asystował w tamtej grze :)
W NBA tego nie ma. Asysty liczone są tak jak piszesz,przy wolnych, ale w przepisach FIBA.