MAGIC (19-43) – SUNS (32-30) 100-105
Aż 38 oczek zdobył Victor Oladipo, mimo tego wysiłku drugoroczniaka Magic nie przerwali serii 4 porażek. Oladipo zaliczył najwyższą punktową zdobycz sezonu w swojej drużynie, trafiając 15 z 25 rzutów z gry oraz 4 z 8 trójek . Z drugiej strony brylował – rozgrywający najlepszy mecz od przeprowadzki do Arizony – Brandon Knight (28). Ex gracz Bucks prowadził ofensywnę Suns podpczas drugiej połowy w Amway Center. Zwłaszcza w trzeciej kwarcie (34-17) wysiłek Knighta wsparty występem Markieffa Morrisa (23 pkt) oraz P.J. Tuckera (19, wszystkie oczka w drugiej połowie) zaprowadził Suns do 4 wygranej w ostatnich 14 meczach. Phoenix wygrało mimo wyraźnie słabszej postawy w pomalowanym (36-54 w punktach).
PKT: Oladipo 38, Vucevic 18 oraz Knight 28, MK Morris 23, Tucker 19
CELTICS (24-35) – JAZZ (24-36) 85-84
Rudy Gobert zanotował drugą noc z rzędu z double double (10 pkt i 16 zb), ale nie zablokował ostatniej akcji – boahtera meczu – Tylera Zellera (8 pkt i 11 zb). Zeller dobrze ustawił się pod koszem, skorzystał z podania Marcusa Smarta (znów nie imponował w skuteczności, 3/14) , następnie wykonał obrót i spod samej obręczy wrzucił piłkę do kosza. Był to pierwszy game winner jakiegokolwiek podkoszowego Celtów od 2009 roku i rzutu Kevina Garnetta przeciwko Knicks.
Celtics uratowali to spotkanie dla siebie i swoich fanów, bowiem mimo prowadzenia 81-73 dali się oni dogonić w ostatnich 130 sekundach potyczki. Trafienia Gordona Haywarda (5 pkt w końcówce) oraz Trey’a Burke’a (4 pkt w końcówce) dały chwilowe prowadzenie Jazz (84-83) do ostatniej akcji Zellera. Wśród Celtics znów bryował Isaiah Thomas, który po meczu niemocy (11 pkt) wrócił na wyższy poziom z 21 oczkami.
PKT: Thomas 21, Crowder 18, Bradley 13 oraz Favors i Burke po 16, Hayward 13, Booker 11+10zb, Gobert 10+16zb
NETS (25-34) – HORNETS (26-33) 91-115
35-15 wygrali w Barclays pierwszą kwartę goście. Było to niczym uderzenie Grzmotem na Brooklynie, po którym Nets padli na deski i nie byli się w stanie podnieść. Cała pierwsza piątka gości przekroczyła 10 punktów oraz tylko Mo Williams (14 pkt i 14 as) zanotował niższą skuteczność niż 50% z gry. 14 asyst to rekord sezonu Maurice Williamsa, którego transfer z Minnesoty był jednym z najlepszych na przestrzeni ostatnich tygodni. Williams z powodzeniem, wg niektórych nawet z nawiązką, zastępuje kontuzjowanego Kembę Walkera. Double double, z 10 pkt i 13 zb znów zaliczył Michael Kidd-Gilchrist… Z drugiej strony, na pełnej linii, zawodzili Joe Johnson (1/6) i Jarrett Jack (4/13). Nets trafili tylko 3 z 16 trójek i zachowali skuteczność na poziomie 39% z gry. Obie drużyny nadal liczą się w wyścigu o 8 miejsce na Wschodzie, a po ostatniej nocy – Charlotte przy serii trzech wygranych – zajmuje ostatnie miejsce , premiowane awansem do play off. Pacers spadli na 9 , Heat są na 7.
PKT: D. Williams 12, Plumlee i Bogdanović po 11 oraz Henderson i Jefferson po 19, Marv Williams 18
RAPTORS (38-23) – CAVALIERS (39-24) 112-120
Kawaleria ryszyła w pogoń za trzecim (a może nawet drugim) miejscem na Wschodzie i minionej nocy wykorzystała absencję Kyle’a Lowry. Mimo 13 asyst Greivisa Vasqueza oraz solidnych występów Jonasa Valanciunasa (26 pkt i 11 zb) czy Lou Williamsa (26 pkt i tylko jedno pudło z gry) Raps musieli uznać wyższość gości z Ohio. W Air Canada Center wielka trójka z Cleveland poprowadziła swój zespół do ważnej wygranej w perspektywie wyższego rozstawienia na Wschodzie. LeBron James (29 pkt i 14 as) , Kevin Love (22 pkt i 10 zb) i Kyrie Irving (26 pkt i 8as) , wszyscy zagrali powyżej 50% skuteczności z gry. Podpopieczni Davida Blatta odjechali rywalom z Kanady na 14 oczek w końcówce drugiej kwarty, ale upór gospodarzy pozwolił im wrócić do gry i przejąć na moment prowadzenie w czwartej kwarcie (95-93). Wielki wpływ na come back Raps miał Lou Williams, autor 21 oczek w samej czwartej kwarcie! Na szczęście dla gości, mieli oni znów w składzie LeBrona Jamesa, który zdobył 14 oczek w ostatniej odsłonie i akrobatycznym lay upem wyprowadził Cavs na 9-punktową zaliczkę (115-106). Niechlubnym bohaterem ostatnich 12 minut okazał się DeMar DeRozan, który nie zdobył żadnego punktu w najważniejszej kwarcie meczu.
PKT: Williams 26, Valanciunas 26+11zb, DeRozan 25 oraz James 29+14as, Irving 26 i Love 22+10zb
PACERS (26-34) – KNICKS (12-48) 105-82
Knickerbockers w drugim z rzędu meczu zostali zmiażdżeni przez rywala już podczas dwóch pierwszych odsłon. Tym razem występujący w roli gości podopieczni Dereka Fishera, musieli oglądać plecy Pacers (41-65). Katem gości okazał się notujący najlepszy występ punktowy w sezonie – George Hill (21 pkt). Co ciekawe to 11 wygrana Indiany w 14 meczach odkąd po kontuzji, do składu, wrócil ex gracz Spurs. Podopieczni Franka Vogela notują najdłuższą serię , trzech wygranych w sezonie.
PKT: Bargnani 24, Hardaway Jr 13 oraz G. Hill 21, Stuckey 17, Miles 16