PACERS (29-34) – MAGIC (21-44) 118-86
Koszykarze Indiana Pacers nie zwalniają tempa i po najlepszym w NBA lutym idą oni za ciosem podczas ostatniego – pełnego – miesiąca regular season – marca. Minionej nocy rozegrali oni jedno z lepszych spotkań sezonu jeśli chodzi o rzuty dystansowe. Chorwat Damjan Rudez trafił 5 z 7 trójek a Rodney Stuckey znów okazał się najlepszym strzelcem meczu – z 34 pkt – aplikując rywalom 6 z 9 oddanych trójek. Pacers w pierwszej połowie zanotowali run 18-0 i na dobre zmienili losy spotkania. Magic przy mocnej obronie gospodarzy nie radzili sobie z selekcją rzutową i gorsza postawa Victora Oladipo (4/12) oraz bardzo słabe zmiany rezerwowych (0/7 Drew Nicholsona, 1/6 Mo Harklessa, 1/5 Channinga Frye czy 0/5 Luke’a Ridnour) nie mogły odmienić losów spotkania w Indianie. Podopieczni Franka Vogela, systematytcznie, od drugiej kwarty, budowali swoją przewagę, która w końcówce czwartej kwarty wynosiła już 32 oczka…
PKT: Stuckey 34, Rudez 17, Scola 15+10zb oraz Harris 22, Payton 14, Oladipo i Vucevic po 13
SPURS (40-23) – RAPTORS (38-26) 117-107
Nie zwalniają tempa – od 6 spotkań – Mistrzowie NBA. Podopieczni Gregga Popovicha po ograniu Chicago Bulls rozłożyli na łopatki kolejną czołową ekipę wschodniego wybrzeża – Raptors. Drugi z rzędu udany mecz rozegrał Tony Parker (23pkt i 9 as) , a znów z bardzo dobrej strony zaprezentował się Kawhi Leonard (24 pkt i 11 zb). Ostrogi bardzo mocno kontrolowały przebieg potyczki w pierwszej połowie meczu, kiedy uciekły rywalom na 20 oczek (w końcówce II kw). Gregg Popovich znów mógł liczyć na swoją ławkę, z której Marco Bellineli (4/4) i Aaron Baynes (3/3) zakończyli spotkanie na 100% skuteczności. Spurs nękali swoich przeciwników skutecznością rzutów zza łuku, na poziomie 60% (11/18). 5 z 6 trójek trafił Danny Green, natomiast Matt Bonner i wspomniany Bellineli trafili po 2 trójki przy 2 próbach. Niestety gościom z Toronto nie pomógł bardzo dobry występ Kyle’a Lowry (32 pkt i 5x3pkt). Wśród miejscowych lepiej dysponowany był Tim Duncan, który po meczu z zerowym stanem licznika trafień z gry, zanotował 12 pkt i 13 zb.
Z notatnika statystyka: Spurs zaczynają wyglądać jak Mistrzowie, rozbijając 6 ostatnich rywali średnią różnicą 16 oczek. Dla Kawhiego Leonarda mecz przeciwko Raps był 7 w karierze na poziomie 20/10, z czego wszystkie 7 zostały wygrane przez Spurs. Leonard wyrównał swój rekord kariery, przechytując 5 piłek.
PKT: Leonard 24+11zb, Parker 23, Green 19, Duncan 12+13zb oraz Lowry 32, DeRozan 21, A. Johnson 16+14zb.
MAVS (41-25) – CAVS (41-25) 94-127
LeBron James zanotował 27 pkt – 7 zb – 8 as i dzięki temu wyprzedził Marka Price’a , zostajac najlepszym w historii Cavs podającym. LBJ prowadził ataki Cavs w drugiej kwarcie, kiedy goście z Cleveland zdemolowali Mavs aż 41-22. Z pięciu starterów Davida Blatta, aż 4 przekroczyło granicę 20 punktów (Smith 21, Irving 22, Love 21+14zb) a cała pierwsza piątka zdobyła 108 pkt (drugi najwyższy wynik Cavs w tych rozgrywkach). Drugą kwartę goście otworzyli trzema celnymi rzutami zza łuku, w tym dwoma LeBrona Jamesa. Od tego momentu – po dogonieniu rywala – ich przewaga rosła, w każdych następnych 12 minutach gry. Cavs trafili 15 rzutów z dystansu przy tylko 5 Mavs. 3 z 10 rzutów trafił tylko Dirk Nowitzki, a 1 z 4 rzutów Tyson Chander.
PKT: Parsons 18, Ellis 17, Stoudemire 15, Nowitzki 13 oraz James 27, Irving 22, Smith i Love po 21
LAKERS (17-46) – PISTONS (23-40) 93-85
W spotkaniu dwóch drużyn, które dominowały naprzemian w lidze w latach 2001-2005 górą gospodarze. Podopieczni Byrona Scotta sprawili mały prezent swojemu coachowi, zwyciężając podczas 1000 meczu na ławce trenerskiej Scotta. Nawet 15 spotkanie w karierze z 20 zbiórkami na koncie Andre Drummonda (14 pkt i 21 zb), który od kilku godzin jest rekordzistą i najmłodszym graczem z takimi osiągnięciami, nie pomogło gościom. Była to szósta z rzędu wygrana Lakers nad Pistons i 11 z ostatnich 12 potyczek między obiema drużynami. Nic dziwnego skoro Reggie Jackson trafił 1 z 9 rzutów z gry, a Kentavious Caldewell-Pope znów zanotował 5/14 z gry. Wśród Lakers aż 7 graczy zanotowało dwucyfrowy wynik punktowy i mimo tylko trzech celnych trójek zespół ze Staples Center przerwał serię 5 porażek.
PKT: Hill 16, Davis i Johnson po 13, Lin 12 oraz Monroe 24, Caldwell-Pope 15, Drummond 14+21zb.
JAZZ (27-36) – KNICKS (12-51) 87-82
Quin Snyder i jego drużyna na razie specjalizują się w zwycięstwach z niżej notowanymi drużynami. Nie inaczej było minionej nocy , kiedy gospodarze podejmowali Knicks czyli najsłabszą ekipę całej ligi. Postacią numer jeden tej potyczki okazał się Derrick Favors, który z 29 pkt i 12 zb rozegrał najlepszy mecz w sezonie. Favors trafił 11 z 17 rzutów z gry i nie miał sobie równych pod koszem Knicks. Z drugiej strony wyróżnili się; Alexey Shved , który był o trzy asysty od triple double (21pkt-10zb-7as) oraz Cole Aldrich (17pkt-13zb). Jazz mimo wszystko wygrali rekordową serię spotkań w sezonie, trzech pod rząd. Dodatkowo wśród Jazz-menów swój punktowy rekord kariery wyrównał Rodney Hood (17 pkt).
PKT: Favors 29+12zb, Hood 17, Ingles 12, Gobert 10+14zb oraz Shved 21+10zb, Bargnani 20, Aldrich 17+13zb.
NETS (25-37) – PELICANS (36-29) 91-111
Zespół z Nowego Orleanu mocno depta po piętach Grzmotu i w wyścigu o 8 miejsce na Zachodzie jest o mecz od największego rywala z Oklahoma City. Minionej nocy w wysokiej wygranej na Brooklynie pomogła im świetna postawa w rzutach z dystansu (12/21) oraz wysoka dyspozycja podkoszowych graczy. 4 z 6 trójek trafił Norris Cole, natomiast 5 z 6 trójek trafił Quincy Pondexter i nawet absencja kontuzjowanego (uraz kostki) Tyreke’a Evansa nie zaszkodził gościom w zdobyciu Barclays Center. Pod koszami Anthony’ego Davisa (15pkt-6zb-5as-3blk) udanie wspierali dwaj Europejczycy – Omer Asik (12pkt i 15 zb) oraz Alexis Ajinca (17pkt-5zb-4as). Na przestrzeni drugiej i trzeciej kwarty gracze z Nowego Orleanu osiągnęli już 20 punktową zaliczkę i wyraźnie kontrolowali przebieg potyczki. Z drugiej strony zawodzili – front court Miles Plumlee (0/1 z gry i 0 pkt) i Thad Young (4/14 z gry) a także back court – Deron Williams (3/10 z gry) i Joe Johnson (4/11). Nets przy słabej postawie swoich graczy przegrali już 4 mecz z rzędu…Aż 6 graczy Monty’ego Williamsa zanotowało double-figures.
PKT: Jack i Lopez po 15, Bogdanovic 12 oraz Ajinca i Pondexter po 17, Cole i Gordon po 16, Davis 15.
—————————————————————————–
PODSUMOWANIE DNIA:
MVP – DERRICK FAVORS 29 pkt i 12 zb
NAJLEPSZY REZERWOWY – RODNEY STUCKEY 34 PKT (6X3 pkt)
PIĄTKA MINIONEJ NOCY – LEBRON JAMES (27) – DERRICK FAVORS (29/12) – RODNEY STUCKEY (34) – KAWHI LEONARD (24/10) – ALEXEY SHVED (21/10/7)
CEGLARZ DNIA – DREW NICHOLSON (0/7 z gry)
zastanawiam się, jaka przyszłość czeka brooklyn nets? Kompletna rozsypka, czas zacząć cierpliwe budowanie nowego zespołu, mam nadzieję, że nie od zmiany trenera.
Spurs łapią formę przed play-off. Już wyprzedzili Mavs w tabeli konferencji i są obecnie na 6.miejscu. Przed nimi Clippers, a więc niedługo powinni być na 5. miejscu. Możliwe, że dogonią nawet czwartych obecnie Portlandczyków. Zaczęło to w końcu jakoś wyglądać.
Zgadza się. Spurs dają czadu i jako jedni z pierwszych łapią formę play offs ;-)
tylko na moment,bo mają na razie łatwy terminarz,Ale za kilkanascie dni sie skonczą łatwe mecze (a dzisiaj CLE). Do tego czasu spodziewam sie ze na chwile nawet awansują na 5te, ale do konca sezonu obawiam sie ze spadną nawet na 7,mają mega trudny terminarz spotkań,zwłaszcza ze jest szansa iz specjalnie w ostatnim meczu podłożą sie pod NOP,zeby wyrzucic z PO OKC,jesli tylko da im to bilans równy z OKC.Pewnie wiekszosc czołówki zachodu chciałaby wyrzucic OKC za burtę. Clippers mają stosunkowo łatwy terminarz, sądze ze utrzymają 5seed, zagadka to Dallas, bo podobnie jak Spurs,mają przechlapane do konca RS
Jako kibic Spurs uważam że się bardzo mylisz. Chyba wszyscy na zachodzie życzą sobie pojedynku OKC z GSW. Sam uważam że OKC jeśli będzie zdrowe to ma nawet spore szanse. W każdym razie wynik będzie w okolicach 4-2 lub3 i zwycięzca się trochę wykrwawi. Co do terminarza SAS to w cale nie ma tak źle z 19 meczy tylko 11 z drużynami walczącymi o pozycje w PO z czego Atlanta i Golden mają zapewnione wygrane w konferencjach więc i chyba mało motywacji.
Rok temu również mieli trudny terminarz, a siekali wszystkich aż miło i tak naprawdę dopiero Mavericks im się postawili. Nie oszukujmy się Spurs jak będą zdrowi są w stanie znowu sięgnąć po Majstra. Wydaje się, że Parker wraca do formy z początku sezonu, Leonard, Green, Mills czy Joseph to co najmniej solidni gracze. Przyjdzie PO to nawet Diaw się obudzi i jeśli będzie potrzeba ograniczy chociażby Draymonda Greena czy Zacha Randolpha.
Jeszcze się wszyscy zdziwią jak Spurs będą mieli w 1 rundzie przewagę parkietu;)
Parker gra z niedoleczoną kontuzją uda, a Leonard z niewyleczoną i trudną do wyleczenia kontuzją dłoni.Obydwaj to bomba zegarowa,przez to Leo gra wyraźnie słabiej niz w zeszłym sezonie,Parker podobnie, a gdzie tam do konca RS
tombo co ty wypisujesz ? Leonard poprawił się we wszystkich kluczowych statystykach w porównaniu z poprzednim sezonem a przy takim trenerze jak Pop nikt w SAS z niewyleczoną kontuzją nie zagra. No chyba że w kluczowym meczu PO na własną prośbę i ryzyko.
niestety nie,wszyscy mają słabszą skutecznosc,Leo takze.Parker wyraźnie mniej spod kosza,gdyz statystycznie stracił wyraznie ze swojej szybkosci i poszedł dalej na obwód.Oni nie mają czasu nie całkowite wyleczenie kontuzji…helow.. to zachód. Mogliby pojechac na ryby w kwietniu.
Pop powiedział ze potrzebują całkowicie zdrowego TP na PO. Potrzebowac i miec to co innego.
Zgadzam się, OKC jest w stanie ograć każdego (przegrać również).
własnie dlatego moze sie zawiązac cichy spisek na zachodzie aby wywalic OKC za burte,a conajmniej kilka zespołów z top zachodu ma z NOP mecze.Nawet 8, a z tego GSW aż dwa!A z kim wolą grac w pierwszej rundzie a potem cały zachód ? Wystarczy ułatwić wygrywanie NOP,zeby mieli równy bilans z OKC na koniec.Oczywiscie jest OKC sie zepnie i sama wygra wszystko to sprawa bierze w łeb….