Dzisiaj w lidze NBA odbędzie się tylko 6 spotkań, ale 3 z nich zapowiadają się bardzo ciekawie.
TORONTO RAPTORS (42-28) @ DETROIT PISTONS (26-44)
Pierwszy z dzisiejszych meczy odbędzie się w Detroit, gdzie spotkają się dwie drużyny, które w ostatnim czasie przebudziły się po kryzysach. Pistons, po 10 porażkach z rzędu, mają 3 wygrane w 4 meczach (wszystkie podczas kontuzji Monroe’a!), natomiast zespół z Toronto wygrał 4 z ostatnich 6 pojedynków i wrócił na 3 miejsce na wschodzie. Kto dzisiaj będzie górą?
MIAMI HEAT (32-37) @ MILWAUKEE BUCKS (34-36)
Pierwszy z ważnych pojedynków, to bezpośredni mecz o 6 miejsce na wschodzie. Gracz tygodnia na wschodzie (Wade) przyjeżdża wraz z drużyną Heat do Milwaukee, gdzie zmierzy się z tamtejszymi Bucks. W przypadku wygranej Heat, różnica w tabeli zmniejszy się do zaledwie 0,5 meczu (kto by się spodziewał jeszcze miesiąc temu?) Kozły mają serię 6 meczy bez zwycięstwa.
LOS ANGELES LAKERS (18-50) @ OKLAHOMA CITY THUNDER (40-30)
Po meczu z Lakersami, Oklahomę czeka trudna seria z czołówką zachodu. Zaczynają od 3 trudnych wyjazdów do San Antonio, Utah i Phoenix, a później jeszcze pojedynki z Dallas, Memphis i Houston. Dlatego mecz z zespołem z Los Angeles muszą wygrać, bo na plecach już czują oddech odrodzonych Słońc. Jeziorowcy przegrali 9 z ostatnich 11 gier.
SAN ANTONIO SPURS (44-25) @ DALLAS MAVERICS (44-27)
Derby Teksasu. Te pojedynki zawsze są emocjonujące a zwłaszcza ciekawie będzie wyglądał ten dzisiejszy, ponieważ drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli. Dodatkową motywacją dla Dallas będzie chęć przerwania serii dwóch porażek. Być może na ten pojedynek wróci już Manu Ginobili.
PHILADELPHIA 76ERS (17-53) @ SACRAMENTO KINGS (24-45)
Mecz na dnie ligi. Philadelphia po porażce z Los Angeles Lakers, kontynuuje swoją podróż po zachodnim wybrzeżu i tym razem odwiedzi Sacramento, którzy mają na koncie dwie wygrane z rzędu (z Washingtonem i Charlotte). Będzie to szansa na pokazanie się Thomasa Robinsona, który w roku 2012 został wybrany w drafcie właśnie przez drużynę Królów.
GOLDEN STATE WARRIORS (57-13) @ PORTLAND TRAIL BLAZERS (44-24)
Do Oregonu przyjeżdża najlepsza ekipa ligi, która dzisiejszej nocy rozprawiła się z ekipą Marcin Gortata. Zawodnikom Golden State, którzy obecnie mają serię 6 zwycięstw, brakuje już tylko 4 wygranych, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce na zachodzie. Natomiast Portland są w głębokim kryzysie. Po serii 4 porażek spadli już na 5 miejsce za Los Angeles Clippers (i tak będą rozstawieni z numerem 4 jak wygrają dywizję, ale mogą nie mieć przewagi parkietu).
Thomas Robinson został wybrany w tym samym drafcie co Lillard, Beal, Davis, więc w Drafcie 2012.
Dzieki za czujnosc. Juz poprawione.