Czternaście punktów w trzeciej kwarcie, czterdzieści w całym meczu. Blake Griffin nie miał sobie równych w starciu przeciwko najlepszej drużynie ligi, a ponadto świetnie wykorzystał nieobecność pauzującego Draymonda Greena. Lider Clippers trafił 16 z 25 rzutów z gry oraz dołożył do dorobku 8 celnych osobistych (100%). Niestety jego LAC musieli uznać wyższość GSW , przegrywając w końcówce spotkania 106:110.
Z drugiej strony dominowali Splash Brothers, zaliczający łącznie 52 oczka (19 w sumie w trzeciej odsłonie). Duet Curry-Thompson trafił 7 z 8 celnych trójek Warriors, prowadząc Wojowników do 61 wygranej w sezonie. Udało im się też powstrzymać JJ Redicka, na poziomie 4 celnych rzutów z gry, przy 12 próbach.
Redick nie trafił ważnej końcowej próby na 12 sek przed końcem, kiedy ekipa Doca Riversa próbowała złapać rywala na remis. Warriors zwyciężyli w ostatniej kwarcie 28-18 i udanym finiszem zatarli złe wrażenie z pierwszej połowy, przegranej 7 oczkami.
Hawks przed PO odpoczywają mimo że będą mieć łatwych przeciwników, Warriors cały czas walczą a jak przyjdzie co do czego to pewnie będą grać lepiej niż Atlanta.
69 zwycięstw na koniec sezonu jednak jest dla nich ważne jak widać. ;) W sumie nie dziwię się bo byliby chyba 3 drużyną z takim bilansem ale sądzę że bilans co najmniej 66-16 będą mieć na 100%.
Oby tylko w PO nie zawiedli jak np. Mavericks w 2007 roku. ;)
…oraz faul w 1 kwarcie za który powinien WYLECIEĆ!!!
Hmm nie uważam, że ten faul był niesportowy, był ok, dwoma rękami cel piłka, bez agresji na twarzy nawet. Btw kibicowałem GSW, ale gwizdki na niekorzyść LAC były porażające, chyba za dużo dyskutują cały mecz, a potem to im się odbija w sytuacjach 50/50. Deandre krzyczący do sędziego Do your fucking job(tak mi się wydaje) sprawił, że faul na AI przy próbie rzutu za 3 był odgwizdany, a analogiczny na CP3 nie
No i co z tego ze Griffin zagral swietny mecz jak Clippersi przegrali!!