Biografia LeBrona Jamesa, okiem Polaka
Zarobił 100 milionów dolarów, zanim zdążył oddać pierwszy rzut w NBA. Żadnemu debiutowi w historii sportu nie towarzyszyły tak wyśrubowane do maksimum oczekiwania. On jednak poradził sobie z tą prawie niemożliwą do udźwignięcia presją.
Dziś ma na swoim koncie już dwa mistrzowskie pierścienie, poprawia kolejne rekordy nie do pobicia i należy do trójki najlepiej rozpoznawalnych sportowców świata. Ale jego droga na szczyt nie była usłana różami: dzieciństwo w slumsach, trudne lata w Cleveland, przegrane kluczowe mecze, zarzuty o „brak genu wygrywania” i nienawiść fanów po ogłoszeniu „The Decision” o przejściu do Miami…
Wyjątkowa biografia autorstwa jedynego akredytowanego przy NBA polskiego dziennikarza – owoc wielu lat pracy oraz kilkudziesięciu ekskluzywnych wywiadów z samym LeBronem, z jego najbliższymi, przyjaciółmi, kolegami z parkietu i współpracownikami.
Drugie wydanie książki zostało uzupełnione o opis przegranych przez Heat finałów sezonu 2013/2014 i powrót Jamesa do Cleveland.
Recenzja okiem Szymona Nolbertowicza (z Enbiej.pl)
Gdy tylko dowiedziałem się, że niedługo w moje ręce wpadnie egzemplarz książki „LeBron James. Król jest tylko jeden?” nie mogłem się doczekać, aż przeczytam dokładnie każdy rozdział i dowiem się więcej o jednym z najlepszych koszykarzy świata. Myślałem sobie: „Panie Marcinie, tylko proszę, nie zepsuj tego”. I nie zepsuł.
Autorem książki jest akredytowany dziennikarz NBA Marcin Harasimowicz. Od wielu lat mieszka w Los Angeles gdzie chodzi na mecze Clippers i Lakers. W ciągu swojej kariery publikował m.in. w Przeglądzie Sportowym czy BBC Sport.
Książka opowiada o LeBronie od momentu dojrzewania do kwietnia 2014 roku. Znajduje się w niej wiele wywiadów z członkami zespołu Miami Heat, trenerami tego zespołu a także innymi zawodnikami NBA oraz ludźmi żyjącymi wokół książki. Dowiemy się z niej jak wyglądało wczesne życie LeBrona, jak wyglądał jego okres podczas grania w koszykówkę w St. Vincent–St. Mary High School. Co ważne książka nie skupia się jedynie na koszykówce. Opowiada też o stosunkach między nim a matką oraz przyjaciółmi. Ich relacje są przedstawione nie tylko w sposób suchych faktów, ale też wywiadów z jego przyjaciółmi, np. z Dru Joycem III (który grał w Polsce). Książka ma w sobie też rozdziały zachęcające czytelnika do myślenia nad przyszłością zawodnika i zespołu jak i nad przeszłością. Będą momenty w których zadasz sobie pytanie: „Co by było gdyby…?”
Książka , której patronem medialnym jest Enbiej.pl
Czytając książkę traciłem poczucie czasu. Bardzo mnie wciągnęła i to nie tylko dlatego, że jestem fanatykiem koszykówki, ale jest napisana w taki sposób jak dobry serial. Z końcem każdego rozdziału myślałem sobie: „Jeszcze tylko jeden” i tak kończyło się na 4-5.
Jeśli jesteś prawdziwym fanem koszykówki to musisz koniecznie przeczytać tę książkę. Nie może jej zabraknąć na Twojej półce. To nie tylko lektura dla sympatyków samego LeBrona Jamesa ale dla każdego kto chociaż trochę interesuje się NBA. Świetnie sprawdza się jako lektura motywacyjną, która może dać bodziec do aktywnego działania i spełniania swoich marzeń. Mogę ją śmiało polecić każdemu. Warto ją przeczytać bo uświadamia, że każdy może osiągnąć sukces.
Na stronie wydawnictwa SQN , jeśli podasz kod czytelnika „LEBRONAKSZYN” to otrzymasz 25% rabatu od ceny z linku.
MIŁEGO CZYTANIA!!
Witam Was REDAKCJO :-) Woy kurcze chciałem kupić 2 książki na raz (o lakers i lebronie) ale nie da rady chyba wykorzystać rabatów na obie? znalazłem stary post, że lakers tylko do 18.03. Wychodzi na to, że muszę kupić osobno każdą książkę, żeby za jedną chociaż mieć zniżkę? :-) czy może jest jakiś magiczny sposób na zakup obu po opuście? :-)
Zapytam w wydawnictwie, napisz jutro krótką notkę na maila, to pewnie dostaniemy odpowiedź i prześlę Ci ją.
ok Dzięki za pomoc. Fajnie jakby się udało kupić te dwie pozycje w dobrej cenie bo michael jordan życie spaprałem i kupiłem gdzie indziej (ale mogę się chyba pochwalić , że posiadam grać i wygrać, a jej to nie ma za dużo na rynku, a jeśli już to jak za zboże :-) (i to tylko dzięki Tobie za co dziękuję) pozdrowienia
Witam. Troszkę się może sfrajerowałem, ale naprawdę na półce widzę ok. 15 książek(Grzędowicze, Pilipiuki, Kingi+ aktualnie Wiedzmin po raz 1. w życiu!!), które muszę i chcę przeczytać, dlatego Lebrona nie chciałem. A odezwał się ten łobuz Sasoo z namiarami na siebie?? Żeby mi się nie zmarnowało czasem;)
Nie odezwał się bo redakcja ma namiar na mnie :D. Ale właśnie się odzywam, jakby jednak nie miała :) Pozdro Byku, tzn Traperze jeśli mamy mieć ścisłość :P
Może i racja. Ale ładnie, że z takim szacunkiem wypowiada się o rywalu zza miedzy.