Zapowiedź dnia – 09.04.2015

Po wczorajszych 13 spotkaniach, dziś mamy lekkie wytchnienie i tylko 2 nocne pojedynki.

1) Chicago Bulls (46-32) @ Miami Heat (35-43) – godz. 02:00

Byki piastują obecnie 4 miejsce w konferencji wschodniej i na chwilę obecną ich rywalem w pierwszej rundzie Playoffs będą Ci, na których nie chcieli trafić, czyli Washington Wizards. Bilans 10 ostatnich spotkań drużyny ze stanu Illinois to 6-4 w tym dwie poniesione porażki pod rząd. Ich przeciwnikiem, będą gracze z Florydy (10 pozycja na wschodzie NBA), którzy notują bilans 3-7 w ostatnich swoich grach. Drużynie Heat, Playoffs wyraźnie odjeżdża, wprawdzie strata do drużyn, które zajmują 7 i 8 lokatę na wschodzie to tylko jedna wygrana, jednak forma byłych finalistów pozostawia wiele do życzenia, nie tylko dla ich kibiców. Miami musi, Chicago powinno wygrać ten pojedynek. W tegorocznych rozgrywkach zespoły spotkały się dwu-krotnie, wprawdzie było to dosyć dawno, bo w grudniu i styczniu, stan rywalizacji 1:1, ciekawostką jest to że oba spotkania wygrali goście.

2) Portland Trail Blazers (51-27) @ Golden State Warriors (63-15) – godz. 04:30

Trudno ocenić, jak podejdą do tego pojedynku, gracze GSW. Nic więcej w sezonie regularnym nie osiągną, będą rozstawieni w PO na zachodzie  z nr 1, nie wierzę w to by w ostatnich 4 spotkaniach gracze Atlanty wyprzedzili ich w liczbie zwycięstw i stali się jedynką w całej NBA. Czy trener Steve Kerr da odpocząć swoim gwiazdom? Czy przypadkiem w obecnej chwili to zmiennicy, nie chcą bardziej coś udowodnić i ich zaangażowanie w grę nie jest większe? Wojownicy mają bilans 8-2 w poprzednich 10 grach, w tym dwie porażki z rzędu. Drużyna z Portland mimo pewnego rozstawienia przed PO z nr 4 (jako zwycięzcy dywizji) wciąż mają o co walczyć. Stawką ich gier jest walka o ewentualną przewagę własnego parkietu w I rundzie Playoffs. Obecnie mają 1,5 zwycięstwa straty zarówno do LAC jak i SAS. Bilans 10 poprzednich spotkań jest bardziej niż przyzwoity i wynosi 7-3. W bieżących rozgrywkach, rywale spotkali się 2 krotnie, obydwa mecze w Portland wygrali Wojownicy.