Jeden z najlepszych meczów w ostatnich latach rozegrał ubiegłej nocy Deron Williams. Ex gracz Utah Jazz poprowadził Brooklyn Nets do drugiego zwycięstwa z Atlantą Hawks, która po sezonie zasadniczym miała najlepszy bilans na Wschodzie. D-Will rozegrał fenomenalne spotkanie zdobywając 35 punktów i rozdając 7 asyst.
Williams, który w dwóch poprzednich spotkaniach zdobył w sumie 5 punktów od początku spotkania był bardzo aktywny, już w 1 kwarcie miał na koncie 11 punktów. Widzieliście jakim crossem poczęstował DeMarre Carrolla? Stary, dobry Deron.
Dzięki temu zwycięstwu Nets wyrównali stan rywalizacji z Hawks, obecnie wynosi on 2-2.
Kto wygra zachód ten zgarnie majstra. Nie widzę drużyny na wschodzie, która mogłaby nawiązać jakąkolwiek walkę. Atlanta gra poniżej oczekiwań, cavs w rozsypce, Bulls męczą się z Bucks. Może Wizz coś powalczą? Czytałem artykuł, że Wizz mają najciasniejszą obronę w PO.
Crossa nie widziałem ale widziałem jedną kapitalną trójkę ;-)
Nie wiem co on wziął dzisiaj, ale jest dobre!
super tytuł ;-)
I gdzie te wszystkie 4:0 ? :) Go Nets!
@Majecha
Nie kracz!
Coś widzę Czarodzieji w finale Wschodu…
Ale ja nie kraczę :) Ja punktuję przewidywania i stawianie Indiany przed Nets. Na luzie rzecz jasna…
Czyli ta seria jest nadal otwarta. Szkoda ale już w dwóch pierwszych meczach było widać że coś jest nie tak z Hawks bo wygrane były minimalne.
Seria z Wizards którzy już od dwóch dni odpoczywają i są w formie może przynieść niespodziankę ale nie ma co gdybać.
Jeśli Pacers w zeszłym roku doszli do Finału Konferencji to nie sądzę żeby Hawks mieli być gorsi.