Dziś w nocy piąte spotkania w obu parach, rywalizacja wraca na parkiety drużyn, które były rozstawione wyżej po sezonie regularnym.
1) Chicago Bulls (3) @ Cleveland Cavaliers (3) – godz. 01:00
Po 4 spotkaniach mamy remis, dodatkowo obie ekipy wygrały po jednym spotkanie u siebie i na parkiecie rywala. Szpital w obu ekipach. Raczej pewny jest brak w Chicago Pau Gasola. Na dodatkowe urazy uskarża się Kyrie Irving, dołączając do grających nie w pełni sił JR Smith i Imana Shumperta, ponadto w ostatnim meczu skręcenia kostki doznał LeBron James. Któraś z ekip wygra ten mecz i będzie prowadzić 3:2. Czy znów wszystko rozstrzygnie się rzutem równo z końcową syreną, jak w dwóch poprzednich starciach?
Stan rywalizacji 2:2.
2) Los Angeles Clippers (3) @ Houston Rockets (2) – godz. 03:30
Houston po meczach w Californii wyglądają na kompletnie pogubionych. Czy trener Kevin McHale znajdzie receptę na błyskawiczne uzdrowienie, czy może dziś w nocy poznamy pierwszego finalistę konferencji zachodniej? Póki co „Rakiety” zawodzą i nie pokazują walorów którymi zachwycali w sezonie regularnym. Clippersi natomiast pokazują że z formą i przygotowaniem trafili w idealnym momencie.
Stan rywalizacji 3:1 dla Los Angeles.
Gasol nie zagra i zapowiada się 3-2 dla Cavs ehhh.Rose i Butler swoje powinni zrobić i teraz wszystko zależy czy któryś z Gibson,Mirotic,Mike D. zaskoczy i dołoży ponad 10pkt,bo Brooks raczej znowu sobie nie pogra a co do Snella to tylko jeślik Mike bedzie miał problemy z faulami.Nie zdziwi mnie dzisiaj blowout.