Lordam: Fakt, że Carlos Boozer był największym wzmocnieniem Lakers w ubiegłym off-season wiele mówi o tej drużynie. Do czasu kontuzji Kobe Bryant dwoił się i troił, ale nie można nie odnieść wrażenia, że raczej skupiał się na grze indywidualnej, a niżeli na sukcesach zespołu. Nie można odmówić Bryantowi zaangażowania, jednak jego gra w żadnym stopniu nie miała odwzorowania w grze teamu. Po jego kontuzji było jeszcze gorzej. Jedynym przebłyskiem i płomieniem nadziei był Jordan Clarkson, który wyróżniał się na tle kolegów. Niestety kontuzja Juliusa Randolpha Randle’a zabiła cały mój optymizm względem tej drużyny.
Woy: Przy kolejnej kontuzji Kobego Bryanta oraz marnych , letnich zakupach (Jeremy Lin, Carlos Boozer) wiadome było, iż Jeziorowcy spisują sezon na straty. Żadnych perspektyw na awans do play off nie dodało również odejście do Chicago Paua Gasola. Mitch Kupchak i Byron Scott okazali się bezsilni, bowiem żaden liczący się zawodnik (LeBron James, Carmelo Anthony) nie chciał zasilić wielokrotnych Mistrzów NBA. Pozostała im gra debiutantami jak Jordan Clarkson oraz Julius Randle (kontuzja na starcie przygody z NBA) oraz przereklamowanymi weteranami (jak Boozer i Lin).
Co nie zagrało, aby być w play-off?
Lordam: Słaby roster + kontuzje i wiek wielu graczy z podstawowego składu. Koniec kariery Nasha, koniec sezonu Bryanta i Randle’a. Co można powiedzieć więcej?
Woy: Najpierw kontuzja Juliusa Randle, następnie Kobego Bryanta. Gdzieś po drodze, za ciężki plecak nosił Steve Nash…Podczas trade deadline Mitch Kupchak nie miał też atutów by uzupełnić skład. Jeziorowcy ruszyli drogą Knicks czy Sixers, w oczekiwaniu na jak najwyższy wybór w drafcie. Jak się niedawno okazało tankowanie przyniosło #2 draftu. Pytanie, na kogo zamienią go Lakers?
Największy pozytyw?
Lordam: Oczywiście Jordan Clarkson. Przyznam się, że nie znałem tego gościa na początku sezonu. Jednak z każdym meczem po ASG udowadniał, że należy mu się miejsce w składzie Jeziorowców. Niech tylko Bryant okaże się dla niego mentorem i mądrze pokieruje karierą młodego kolegi, wierzę Kobe:)
Woy: Jordan Clarkson, topowy rookie w ostatnim naborze. Zawodnik, który został wybrany najlepszym debiutantem ostatniego miesiąca rozgrywek. Praca i zaufanie Byrona Scotta przyniosły efekt w stosunku do niedocenianego przed sezonem gracza. Wszyscy mówili o Juliusie Randle, a tymczasem #46 z drugiej rundy draftu dostał się do pierwszej piątki debiutantów i zrzucił do roli rezerwowego – Jeremy’ego Lina.
Największy negatyw?
Lordam: Dwóch gości tj. Jeremy Lin i Ed Davis. O ile ten pierwszy zawsze był przehype’owany i pomimo solidności, nigdy nie mógł się ponad nią wybić na dłuższą metę, o tyle ten drugi mnie rozczarował olbrzymie. Był świetnym back-upem dla Z-bo w Grizzlies. Jako 3 podkoszowy w rotacji spisywał się świetnie, ba w momencie kontuzji Zacha lub Gasola wchodził czasami do S5 lub dostawał więcej minut i naprawdę grał dobrze. Davis jest świetnym defensorem z przyzwoitymi umiejętnościami w ofensywie, ale w Lakers kompletnie ich nie pokazał. Co nie zagrało? Pewnie nie potrafił się odpowiednio wkomponować w grę LAL. Davis nigdy nie będzie 2-3 opcją, ale liczyłem, że w Lakers będzie podstawowym podkoszowym, a nawet Carlos Boozer grał co najmniej równie 'dobrze’ co Ed.
Woy: Ed Davis, jego transfer wydawał mi się najlepszą inwestycją Lakers w poprzednim off-season. Byłem przekonany, iż Ed wygra rywalizację z Boozerem oraz stanie się zawodnikiem jakiego potrzebują Lakers – ambitnym , podkoszowym walczakiem , wypełniającym dziurawą obronę Lakers. Davis dostał 8 minut więcej aniżeli spędzał w szeregach Grizzlies, wystąpił w 79 spotkaniach , ale już podczas regular season dochodziły do naszych uszu sygnały, iż opuści Lakers. 8 pkt i 7 zb średnio na mecz, to na pewno żadne solidne liczby, w zespole w którym konkurencja – przy kontuzji Randle’a – była słaba, a zawodnik mógł spokojnie nabijać wyższe cyferki (również pracując na nowy kontrakt). Nad przereklaowanym Jeremym Linem nie będę się znęcał;-)
Ocena trenera:
Lordam: Nie ma sensu oceniać Scotta po wynikach, dał grać Clarksonowi, również Ryan Kelly dostawał swoje minuty, ale kompletnie nie pokazywał choćby odrobiny z solidnych występów w poprzednim sezonie. Jestem ciekawy jak Scott przepracuje przyszły sezon. Dojdzie mu Randle i mają 1 do wyboru w drafcie. Będzie musiał wprowadzić 3 perspektywicznych gości do składu, gdzieś pomiędzy Bryantem i Nickiem Youngiem.
Woy: Byron Scott jest trenerem, który spokojnie i cierpliwie pracuje z młodzieżą. Sprawdzał się też w sytuacjach, kiedy klub wchodzi w okres przejściowy, w przebudowę. Jak widać jego praca z Clarksonem oraz zaufanie jakim obdarzył młodego PG przyniosła duży pozytyw. Pytanie następne, jak będzie sobie radził z wprowadzeniem do gry Juliusa Randle’a (który rozpoczyna zabawę od nowa, bez żadnego doświadczenia, niczym rookie) oraz swieżo wybranym zawodnikiem, z numerem 2. Czy to będzie Jahlil Okafor , czy Karl-Anthony Towns? Może D’Angelo Russell? (Osobiście postawiłbym na Russella) i Scott będzie miał decyzję przy wyborze klubu?? Kończąc główny wątek, nadal uważam , że Byron jest trenerem przejściowym i jeśli w L.A. pojawi się większa grupa talentów (Rajon Rondo? Kevin Love??) to za rok msożemy oglądać już bardziej uznanego szkoleniowca za sterami Lakers (Tom Thibodeau?).
Najbardziej zawiódł wśród graczy:
Lordam: W zasadzie już o tym wspomnieliśmy. Lin i Davis. Zwłaszcza ten drugi.
Woy: Z racji faktu, że Lakers nie poszaleli w poprzednim okienku transferowym ,a po transferach Lina i Boozera nie obiecywałem sobie zbyt wiele, to nikogo nie wrzucam do tej kategorii. Kontuzje niestety pokrzyżowały nam plan oglądania Randle’a , Nasha czy Bryanta. W końcu większej liczby spotkań Nicka Younga…Ciężko jednak powiedzieć, żeby oni zawodzili…
Oni są do wymiany:
Lordam: Na pewno puściłbym już Lina i uwaga Nicka Younga. Jego gorąca głowa i chęć gwiazdorzenia przy takiej ilości młodzieży może okazać się zgubna. Nick w dalszym ciągu jest solidną marką w lidze i można za niego uzyskać jakiegoś solidnego grajka lub pick w większej wymianie. Zostawiłbym Boozera, który może sobie dogrywać do emerytury, a zawsze trochę punktów dorzuci na dobrej skuteczności i zbieze parę piłek.
Woy: Może nie do wymiany, ile do zastąpienia, młodszymi lub bardziej efektywnie grającymi zawodnikami. W Lakers powinni się pożegnać z Jeremym Linem, Carlosem Boozerem, Edem Davisem i może nawet Jordanem Hillem. Czas na młodszych, bardziej kreatywnych graczy, budujących przyszłość organizacji. Mam tu na myśli większe minuty dla Clarksona, Randle’a i kolejnego wyboru w drafcie.
Potrzebne wzmocnienia:
Lordam: Kiedy słyszę, że Kupchak chce zgarnąć Rajona Rondo i Kevina Love’a to już chce mi się śmiać. Rajona bardzo lubię i cenię, ale Lakers to nie jest drużyna dla niego, a Love? Moim zdaniem będzie kolejnym rozczarowaniem. Podejrzewam, że jeżeli nie w tym to w przyszłym off-season jakaś gwiazda dołączy do klubu. Jest to zbyt chłonny rynek, żeby być ciągle w niebycie. W Butlera, Gasola i Aldridge’a nie wierzę. Może Kupchak przepłaci Carrolla lub Millsapa i zachęci ich olbrzymią gotówką? Zapukałbym do drzwi Grega Monroe, który z gwiazd 'drugiego sortu’ wydaje się być najpewniejszą opcją na lata
Woy: Nie ukrywajmy tego i coraz głośniej mówi o tym Kupchak. Lakers nie będą budować drużyny w oparciu o młodych graczy i czekać na kolejne drafty. Mitch wyraźnie daje do zrozumienia, że jeśli zajdzie taka potrzeba to jest w stanie nawet przehandlować najwyższy od lat pick Lakers. Pierwszymi celami Lakers są Rajon Rondo i Kevin Love. Spekuluje się, że Kupchak powalczy również o Jimmy’ego Butlera lub DeMarre’a Carrolla. Co z tych planów wyjdzie – okaże się za miesiąc z małym haczykiem.
Oczekiwania na przyszły sezon:
Lordam: Ja liczę przede wszystkim na dobrą grę młodzieży. Mam nadzieję, że tercen Clarkson-Randle-Towns(Okafor) będzie decydował o sile Jeziorowców. Wciąż będzie Bryant, który potrzebuje silnego rosteru, a uwierzcie, że będzie potrafił odłożyć swoje ego i zaprowadzić Lakers do play-off. Czy management z LAL odpowiednio wzmocni zespół i da szansę Bryantowi na kolejne PO? Zobaczymy za kilka miesięcy.
Woy: Wszystko zależy od transferów. Jeśli rzeczywiście uda się wyciągnąć graczy kalibru Rondo i Love’a , a z draftu dojdzie Towns lub Okafor to istnieje szansa na walkę o 40 zwycięstw i tzw. ocieranie się o play off (walka na poziomie Suns czy Pelicans z tego sezonu). Jednak podkreślę, najpierw transfery i realne ruchy , a następnie ocena szans. Na razie mamy sporo planów i gdybania.
Fakt, że Lin jest/był przereklamowany ale żeby grać aż taki piach jak w tym sezonie to chyba nikt się nie spodziewał. Rondel zostawił serce w BC i jak się nie pozbiera to nie będzie z niego już pożytku. Nikt o tym nie mówił ale jakby tak dało się wyciągnąć Kevin Durant’ a to jeszcze w tym życiu zobaczę finały z LAL – takie marzenie fana.
Durant do Lakers??? Nigdy w to nie uwierzę ;p
Rondo i Lin powinni sobie odpuścić, obaj są słabymi koszykarzami, bez jakiegokolwiek skilla.
a Ty odpuść sobie komentowanie bo nie masz „skilla” …
Jeśli kłótnia Rose z Butlerem okaże się prawdziwa i poważna to znając chęć szybkich wzmocnień lakers nie zdziwię się jeśli zamienią pick za Jimmyego w sign and trade . Jest to oczywiście mało prawdopodobne ale jak już tak gdybamy…Osobiście uważam, że byłoby to co najmniej ciekawa wymiana pamiętając o małej chęci do płacenia podatku przez bulls
krótka piłka co do Howarda.
jego zachowanie na parkiecie pokazuje jakim jest zawodnikiem.
a może tak sign and trade za K. Love i pick do Cavs :D i tamci dobierają sobie Okafora albo Townsa? co Wy na taki manewr? :D
Za Love’a do Cavs? Po co jeśli mogą go po prostu podpisać via cap space.
Nie zapominajmy o ich wyborze 26, też mogą wyrwać kogoś ciekawego. Samą młodzieżą nie będzie ww. trójka
Rondo ma ostatnio mniejszy „kaliber” niż Clarkson. Byłoby sporą głupotą Kupchaka pchanie się w tą umowę. Chyba, że dadzą mu na „waciki” w ciągu jednego roku na odbudowę formy. Jak będzie chciał zarobić, wyląduje u Vivka, nie w LAL.
Jimmy Butler (mało realne) lub DeMarre Carroll, wysoki z draftu, K.J. McDaniels, może Beverley (jak HR nie starczy zielonej mamony), pozbycie się kontraktów Hilla (proste), Younga (nieproste), Sacre, Lina pogonią, Boozer jak chce $, to niech szuka (może kraj środka?). 28 i 34 pick w tym roku, to też ciekawy asset. Osobiście nie pchałbym się w żadne wymiany. Randle-Towns to kapitalnie dobrany duet na lata z balansem w obronie i ataku, nie widzę tu Love’a (warto na to poczekać). Kupchak (przy całym bałaganie) i durnych umowach, wygrał los na loterii, jak to schrzani, to „żelazna dama” pogoni jego i prezesa w dżokejce (osobiście zrobiłbym to dawno).
27 i 34 pick, zapomniałem o TB LAC.
Dokładnie wygrał los na loterii , jest dużo opcji tego lata i dosyć dużo mogą zrobić Lakers i mam nadzieje ze tak będzie. Randle nie do ruszenia clarkson tez przydal by się rozgrywający wlasnie patrick beverly na zmiane z clarksonem , lub rondo wlasnie za mala kase , i bryant nakreci mu faze na treningach żeby zapierdzielal może cos z tego będzie.I mam nadzije ze nie pozbeda się tego picku, chyba ze za porządnego gościa np. Butler i dorzucam cos do tego picku np.: younga . Do pogonienia Lin (podobno rakiety go chcą znowu)ed devis , mysle ze hill tak samo, żeby odswiezyc a dac im wykazac się w innym zespole, boozer weteran ale z lawki dawal rade jeszcze .Potrzebny rozgrywając na zmiane z clarksonem, najlepiej by był dragic ale watpie:( podkoszowy, i SF bo young ciagle kontuzje jakies i wydaje mi się ze za mało się przykłada ten sezon to juz miał Wesley johnson lepszy:) Jest troche opcji mam nadzie ze będą dzialac !
Albo sprowadzić rondo i ray allena za jakas nie duza kase i jakiegoś podkoszowego dobrego Gasola np.? jak by się udało, i taki roster Rondo Bryant Allen Randle Gasol hah to by było ciekawe i zostawić ławke młodych tego picku nie ruszac, zawsze jest jakas mozliwosc
O ile Kupchak miał fajna posadę – tak w tym roku już przestaję być taka fajna. On musi coś zrobić – nie wiem czy to była forma umowy czy zakładu – ale prezes się zmieni jeśli nie będzie sukcesów w tym sezonie. Więc ciśnienie z góry ma ogromne. A nie oszukujmy się ekipe ma słabą – duży rynek , ale czy to wystarczy?
JA jak fan mam nadzieje ze coś zrobi!