Milwaukee Bucks wczorajszą wymianą Ersana Ilyasovy stworzyli w swoim salary-cap miejsce na maksymalny kontrakt. Ich celami w tegorocznym offseason będą głównie Brook Lopez i Tyson Chandler. Trener Jason Kidd grał z Chandlerem w Dallas i w New York, a Lopeza trenował, kiedy był szkoleniowcem Nets. Chandler ma 32 lata i dodałby dodatkową wartość głównie pod bronionym koszem, a 27-letni Lopez zdecydowanie poprawiłby ich ofensywę. Ten drugi może jeszcze wykorzystać swoją opcję zawodnika w Brooklynie. Bucks chcieliby także pozyskać DeAndre Jordana, ale nie widzą na to większych szans.
Fred Hoiberg chciałby zatrudnić Jima Boylena jako swojego głównego asystenta w Chicago Bulls. Boylen jest drugim asystentem Gregga Popovicha (po Ettorze Messinie), będzie także pracował w sztabie reprezentacji Kanady. Bulls otrzymali pozwolenie od organizacji Spurs na rozmowę z nim, jednak zespół z Teksasu chce go pozostawić w swoim sztabie.
David Blatt grał we wczorajszym Game 4 siedmioma zawodnikami, przed wyczyszczeniem ławki rezerwowych w czwartej kwarcie. W meczach numer 2 i 3 grał ośmioma, dodatkowo z Mike’iem Millerem. Niektórzy zawodnicy Cavaliers mają do niego lekki żal o to, że nie wpuszcza na boisko swoich weteranów, takich jak Miller i Shawn Marion. Szczególnie ten drugi nie może się już doczekać swojej szansy, bowiem wcześniej ogłosił on swoje odejście na emeryturę po zakończeniu tego sezonu.
Monta Ellis ma do 24. czerwca czas na decyzję, czy wykorzysta swoją opcję zawodnika wartą prawie 9 milionów dolarów. Prawdopodobnie nie skorzysta on z niej, by poszukać nowej, wyższej umowy. Jeśli jednak tak zrobi, to raczej nie dostanie jej od Mavericks, którzy chcieliby raczej pozyskać za te pieniądze gracza lepiej prosperującego na przyszłość, którego nastroje i egoizm nie będą przeszkadzały zespołowi w trakcie sezonu, bo takie głosy dochodziły z obozu Dallas.
Syn prezydenta Utah Jazz poinformował na swoim Twitterze, że organizacja będzie aktywnie próbowała pozyskać z powrotem Paula Millsapa. Skrzydłowy Hawks będzie tego lata niezastrzeżonym wolnym agentem.
D’Angelo Russell w ostatniej chwili anulował swój work-out i wizytę w Philadelphii. Russell był przez dłuższy czas łączony z Sixers, którzy posiadają 3. pick w drafcie. Według niektórych plotek może on pójść z wyższym wyborem do Minnesoty Timberwolves lub do Los Angeles Lakers.
KONTUZJE:
– Kobe Bryant (Lakers, bark) ma nadzieję na powrót do aktywności koszykarskiej w przyszłym miesiącu.
Lopez ciekawa opcja, ale Chandlera to na max 2 lata można podpisać.
Czarny koń G5 – Shawn Marion – to byłby Matrix ;)
Super trener z Euroligi podpisany w Nba za gruba kase gra w finale 7-dmioma zawodnikami?? ;) nie zdziwiłbym sie gdyby do konca finalow kolejny kluczowy zawodnik odniósł ciezka kontuzje.. te finaly sa juz przez cavs przegrane. Lebron jest dosyć pechowy to jego 6 finaly i prawdopodobnie 4 przegrane czy jakis MVP przegral więcej finalow w karierze??
Ciągle kontraktami przebijają go inni super coachowie – jak Derek Fisher czy Fred Hoiberg. Pytanie, skoro brakuje Love’a i Irvinga a Smith spala się psychicznie od G2 to na kogo warto postawić, zwłaszcza,że mroził ławkę dotychczas? Mariona i Millera może próbować ale kogo dalej- Harrisa? Haywooda??
P.S. Elgin Baylor, żadnego z ośmiu nie wygrał a jak skończył karierę jego Lakers zdobyli tytuł.
Trzeba próbować kogo kolwiek. Bo w zeszłym roku Spolestra jak dupa siedział i czekał aż Wade z Boshem zaczną grać. Nie zaczęli.
JAmes nie da rady sam ciągnąć całej serii. Musi dostać wsparcie 3-4 graczy z dwucyfrową zdobyczą punktową.
Jakby się Kevin teraz przydał. Rozciągnięta obrona, łatwiej wejść na kosz. No i punkty z pomalowanego.
Czas już skończyć z tonacją, że przegrał finały po raz któryś tam.
Trzeba zacząć w końcu doceniać fakt, ze AWANSOWAŁ do finałów po raz któryś tam.
Według niektórych wygląda tak, jakby sukcesem było odpadanie w I, II rundzie. Nie awans do finałów NBA.
Poza tym gra jeszcze się toczy. Na razie Warriors w niczym nie przewyższają Cavs. Sprawa mistrzostwa ciągle otwarta. Chyba jest ciągle 2-2.
„Gwiazdorzy” nic rylko anulują wor-outy.Co za świat…Czy rok temu Parker i Wiggins też odstawiali takie szopki?
Nie po prostu, coś co pisałem jednemu fanowi Sixers, Szóstki przestały być szanowane.
Woy trafił w sedno – po co sie pchac w zespół który w przebudowie może być jeszcze kilka ładnych lat i wykonuje małpie ruchy
Po prostu „gwiazdeczki” pokazują gdzie chcą trafić. Wiadomo, do L.A. ciægnie każdego, 76ers po części sami są sobie winni – każdy chce wygrywać a akurat w Philly to nie jest pewne czy znów nie zatankują, Knicks wolą wybrać kogos kto ma umiejętnosci na 60 pick ale jako jedyny pasuje do trojkatow.
Philadelphia to dziwny twór.
Kto się tam lekko nie wybije, to go oddają.
Też bym nie chciał tam grać. i jeśli poprze olanie ich „workotów” jest szansa na pójście gdzie indziej, to czemu nie.
Woy mysle ze Blatt powinien dac szanse wlasnie tej dwojce , stary waleczny miller moze zastapic nieefektywnego smitha jesli zlapie swoj rytm to moze sypnac 3-4 trojki ktore beda zbawienne dla cavs. Jesli Blatt nie zacznie korzystac z szerszego rosteru to zajezdzi cala s5. Ciekawa historia z Elginem nie wiedzialem ze ktos przegral finaly 8 razy ?!!! ;)
Co do Sixers, doszły kolejne problemy Embiida ze stopą. Zawodnika czeka dłuższa rehabilitacja…
Czyżby Oden bis?? :( Oby nie…