Kolejny sezon, kolejna edycja budżetowej wersji LeBron’ów – są to już dziewiąte Soldier i kiedy zobaczyłem zdjęcia pomyślałem sobie, że wyglądają jak połączenie LeBron 9 i 12 – bryła jest bliźniaczo podobna do modelu z 2012, jednak boczne panele Foamposite są identyczne jak w dwunastkach. Oceniając po samych zdjęciach, uważam że będą to świetne buty – dwie poduszki Zoom, zaokrąglony tył ułatwiający przejście pięta-palce, dwa paski stabilizujące i pełno mesh’u. Wydaje mi się, że będą to bardzo przewiewne, wygodne i stabilne buty – nie jestem pewien tylko trakcji (te ośmiokąty mogą się łatwo zapchać pyłem, piaskiem czy innym syfem).
Natomiast, jeśli chodzi o wygląd, to moim zdaniem nie ma tym butom nic do zarzucenia – inna sprawa, że są one bardzo podobne do LeBron 9, które są jednym z moich ulubionych modeli LBJ, więc mogę być tutaj lekko stronniczy. Kolorystyka świetna – połączenie niebieskiego z białym i zielonymi akcentami, zawsze dobrze wygląda na butach LeBron’a. Jedyne co mi się nie podoba to jak buty wyglądają patrząc na nie „z góry” – wyglądają jak jakieś kosmiczne kapcie, a nie buty do koszykówki.
Nike LeBron Soldier 9 w kolorystyce „Sprite” będą dostępne 1 lipca za niewygórowane 130 dolarów.
You must be logged in to post a comment.