Lider i gwiazda New Orleans Pelicans – Anthony Davis – szybko uciął spekulacje na temat swojej przyszłości i potencjalnego wejścia na rynek wolnych agentów w 2016 lub 2017 roku. Wybrany do All NBA First Team podczas swojego trzeciego sezonu w lidze – Davis – przystał na warunki nowego kontraktu Pelikanów i zostanie w Nowym Orleanie co najmniej do 2020 roku.
22-latek ma za sobą najlepszy w karierze sezon (24 pkt , 10 zb i 3 blk) , drugi awans do All Star Game oraz pierwsze dla siebie – play off. Nic więc dziwnego , że działacze z Nowego Orleanu nie żałowali grosza i zdecydowali się dać swojemu franchise-playerowi dając do ręki kontrakt na 145 mln USD! Tym samym Davis dostał – jak na razie – najwyższy kontrakt w lidze.
Davis dzięki „zasadzie Derricka Rose’a” może dostać umowę opiewającą na 30% salary cap drużyny. Dodatkowo , jedna z klauzul w kontrakcie sugeruje, iż Anthony może odejść od piątego roku kontraktu, po zakończeniu sezonu 2019-2020.
Teraz 22-letni podkoszowy może w pełni korzystać z uroków wakacji, a następnie zabierze się do pracy , z nowym trenerem – Alvinem Gentrym.
no i gitara :)
jak wejdzie nowy salary cap będzie żałował.
jeszcze dwie trzy grube umowy przed nim ;) więc sobie odbije
3 raczej nie – ale 2 ogromne umowy przed nim
Żałował? Dostaje 29 mln na sezon co nawet przy nowym salary będzie olbrzymią kwotą. No chyba że Davis miałby w d… mistrzostwo i zależałoby mu tylko na kasie i śrubowaniu własnych statystyk. To że znacznie podnosi sie salary nie oznacza że kluby powinny płacić gwiazdom po 30-40 mln za sezon, trzeba też dołożyć wartościowych partnerów do drużyny a to kosztuje. Tym bardziej że teraz każdy zadaniowiec po jednym udanym sezonie chce nagle maxa, co jest kolejnym absurdem.
Co ty? jak w tekście Davis korzysta z wyjątku Rose’a i spokojnie przy wzroście salary cap Pels mogą budować wartościową ekipę.
Jak podał @Lordam sezon 2017/18 to poziom 110 mln USD.
Nie wszyscy są jak Wade czy Kobe, być może Davis jest zawodnikiem, z którym management może negocjować, który rozumie ten biznes i możliwości budowy drużyny z takim a takim budżetem na jego kontrakt. Zresztą, jak napisał autor – to najwyższy kontakt w lidze. Nie ma co psioczyć, sytuacja win-win.
Wow, siedze sobie w pracy na przerwie i czytam takiego newsa ;)
A ktos tu wczesniej mielil z błotem kobasa he?
Porównanie Kobego i Davisa na dzień dzisiejszy to trochę śmieszne. Kobe jest legendą i za to mu płacą, a Davis zasługuje na ten kontrakt swoją aktualna grą.