Ciężko znaleźć w to off-season generalnego managera, który zrobiłby więcej ruchów niż Neil Olshey i jednocześnie nie zrobił przy tym niczego konkretnego. Na osłodę po wysoce prawdopodobnym odejściu LaMarcusa Aldridge’a, z Trail Blazers kontrakt podpisał Ed Davis. Umowa jest warta 20mln USD za 3 lata gry.
Ed Davis will sign a three-year, $20 million deal with Portland, league sources tell Yahoo Sports.
— Adrian Wojnarowski (@WojYahooNBA) lipiec 2, 2015
Taka umowa to przecena dla Blazers po tym jakie pieniądze dostali Amir Johnson (24mln za 2 lata) czy Aaron Baynes (ta sama kasa, ale Baynes jest o klasę gorszy). Przy tym nie wiąże ona rąk Blazers, jeśli Aldridge lub Robin Lopez zdecydują się pozostać w Portland.
Despite the Davis deal, Portland still has the ability to re-sign free agents LaMarcus Aldridge and Robin Lopez. I
— Adrian Wojnarowski (@WojYahooNBA) lipiec 2, 2015
If Portland loses Aldridge, Davis gives them a solid power forward. If Aldridge decides to return, Blazers have an even deeper frontline.
— Adrian Wojnarowski (@WojYahooNBA) lipiec 2, 2015
Davis w poprzednich rozgrywkach notował średnie 8.3 punktów i 7.6 zbiórek dla Lakers, ale tak naprawdę nigdy nie dano mu w pełni rozwinąć skrzydeł. W Portland może być najważniejszym zawodnikiem rotacji podkoszowej (przy założeniu, że Aldridge i Lopez nie wrócą) i grać powyżej 30 minut w meczu, co pozwoli mu kręcić średnie na poziomie double-double.
Blazers wcześniej pozyskali Al-Farouqa Aminu, przedłużyli umowę z Damianem Lillardem, wymienili graczy na Noaha Vonleha i Gerarda Hendersona oraz przechwycili z Brooklynu Masona Plumlee.
Brawo Lakers! Najlepszy zawodnik poprzedniego sezonu…
Nie lubię się czepiać, ale z brooklynu chyba Masona, a nie Milesa pozyskali..