Najbardziej przegrany wśród rozgrywających podczas play off 2015 – Rajon Rondo – zdecydował się przyjąć możliwość gry z Rudym Gay’em i DeMarcusem Cousinsem, dołączajac do Sacramento Kings. Kontrakt, jaki zawarł ex gracz Mavs z ekipą Królów opiewa na rok oraz 10 mln USD.
Dla Rondo transfer do Kalifornii jest szansą na odbudowanie formy jak i nadszarpniętego wizerunku, po mocno nieudanych play off. Były Mistrz NBA z 2008 roku zamierza wspólnie z Georgem Karlem poprawić bilans zwycięstw Kings i może nawet wywalczyć długo oczekiwane play off.
Weteran będzie musiał też zadbać o relacje z zawodnikami – DeMarcusem Cousinsem czy Darrenem Collisonem – jak i trenerem. Wydaje się, że Kings mogą teraz grać najładniejszą dla oka koszykówkę. Pytanie jak zgraja się charaktery graczy i trenera?
Rajon w Dallas rozegrał 46 spotkań regular season, notując średnie 9 pkt i 6 as. Jest drugim nowym nabytkiem Kings po Marco Belinellim. We wcześniejszych 9 sezonach z Celtics notował 11 pkt – 8 as i 5 zb na mecz. 6-krotnie gościł w play off, 2-krotnie w NBA Finals oraz 4-krotnie w Meczu Gwiazd. Jak się zaprezentuje teraz w Kings?
A to nie jest czasem tak, ze zarowno Rondo, jak i Cousins nie bardzo pasuja do stylu Carla? Carl kojarzy mi sie z szybkim bieganiem, a oni raczej z atakiem pozycyjnym.
Pozdrawiam
Może Sactown szykuje pakiet dla LA?
Rondo z Cousinsem? Będzie iskrzyć. Hehehe
Dobry kierunek dla Rondo. Na lepszy klub w tej chwili nie zasługuje. A to czy odbuduje formę? Szczerze mówiąc nie wiem czy ma co odbudowywać. Po tym co pokazał w Dallas to wydaje mi się, że grając w Bostonie przy takich zawodnikach jak Allen, Pierce czy Garnett jego wartość urosła niewspółmiernie. A to bardzo przeciętny gracz.
I w tym momencie 10 mln? Max 7, ale widocznie Sacramento musi przepłacać.
Gdyby nie było to SAC to bym się umiarkowanie nawet jarał, a tak wiemy jak to się skończy… Źle.
Moje ukochane Sacramento Kings końca lat 90-tych! To było szaleństwo, które zadziwiało cały koszykarski świat. Przede wszystkim swoją skutecznością. Mija kilkanaście lat. Od jesieni 2015 roku to może być szaleństwo, które nadal nie odnajdzie swej metody. Chyba że wszystkich znów wprawią w osłupienie. Szczerze? Zdrowy Rondo będzie robił cuda, by zyskać kontrakt stulecia. Ale czy psyche innych wytrzyma? Kiedyś Webber stonował, bo wiedział, że to jest lekarstwo na sukcesy. J-Willa oddali, bo młodzieńczą werwę chcieli zamienić na spokój klasycznego PG… A co będzie za kilka miesięcy?
Wiele nie ryzykują. To tylko roczny kontrakt. Moim zdaniem Rondo nie pasuje do stylu GC, tak samo jak do RC w Dallas. Może Carl wykaże się jednak większą elastycznością od Carlisle? Myślę, że Rondo z Cousinsem się dogadają. Tutaj raczej trener musi pomyśleć jak to wszystko dobrze ustawić. Staruszek Carl się postara o to i powinno być lepiej niż w poprzednich sezonach. Chyba że vivek wymieni go po 15 meczach na etapie docierania się. Paczka jest fajna i potencjał jest.