35-letni podkoszowy z Argentyny, który ostatnie 2 sezony spędził w Indianie przenosi swoje talenty do Kanady. Począwszy od rozgrywek sezonu 2015-16 – Luis Scola – będzie reprezentował barwy Toronto Raptors, stając się czwartym, letnim wzmocnieniem drużyny zarządzanej przez Masaia Ujiriego. Wcześniej zespół pozyskał DeMarre’a Carrolla (Hawks), Cory Josepha (Spurs) oraz Bismacka Biyombo (Hornets).
Scola przez ostatni rok z Pacers notował średnio 20 minut na parkiecie. Jego średnie punktów i zbiórek urosły, po pierwszy słabszym sezonie, do poziomu 9.7 pkt i 6.5 zb. 16-krotnie wystąpił w pierwszej piątce Indiany, wykorzystując absencję Roy’a Hibberta i Davida Westa. Wcześniej występował przez pięć sezonów w Houston Rockets oraz jeden w Phoenix Suns.
Dla 35-letniego Scoli przeprowadzka do Toronto jest równoznaczna ze zmianą taktyki ze strony Pacers (kolejny gracz po Roy’u Hibbercie i Davidzie Wescie , który opuścił Indianę). Zmiana otoczenia dla niego, to również przebudowa i wzmocnienie front-courtu Raptors, który po utracie Amira Johnsona (Celtics) znaduje nowe rozwiązania przy osobach Scoli i Biyombo. Czy te zmiany wyjdą Raptors na plus?
Czy te zmiany wyjdą Raptors na plus?
Jak dla mnie to oczywiście, że wyjdą na dobre. Osobiście na miejscu Ujiriego zagrał va banque i spróbował zgarnąć jakiegoś franchise playera, poświęcając np. Lowry’ego i Rossa. Ale zasadniczy kłopot, żaden gracz na teraz nie przychodzi Mi do głowy
dobre ruchy w toronto, trochę solidnej obrony się pojawi i być może ta drużyna wreszcie nabierze jakiegoś charakteru.
Niedługo to George na 5 będzie grał. Jak smallball to smallball
+
:)