Kendall Marshall jest coraz bliżej podpisania kontraktu z Philadelphią 76ers. Ostatnio odbył on work-out w Pensylwanii i prawdopodobnie dostanie od Sixers zaproszenie na obóz przygotowawczy. Marshall grał w ubiegłym sezonie w Milwaukee Bucks dopóki nie zerwał przednich więzadeł krzyżowych. Potem został wymieniony do Phoenix Suns, a następnie zwolniony. [źródło: Jake Fischer/Liberty Ballers]
Na początku lipca mówiono, że LeBron James poczeka z podpisaniem swojego kontraktu do czasu, aż dogadana zostanie sprawa Tristana Thompsona. Nie stało się tak, a pojawiają się doniesienia, że Cleveland Cavaliers nie obawiają się jego ponownego odejścia z zespołu, przez co dwukrotny mistrz NBA nie ma aż takiego wpływu na decyzje zarządu, jak mogłoby się wydawać. [źródło: Ric Bucher/Bleacher Report]
Detroit Pistons zatrudnią Erica Griffina na niegwarantowany kontrakt. W ubiegłym sezonie podpisał on umowę z Dallas Mavericks, ale ostatecznie wylądował w D-League w Texas Legends. W ligach letnich reprezentował barwy Los Angeles Clippers i Cleveland Cavaliers. [źródło: Shams Charania/RealGM]
Los Angeles Clippers planują mieć swoją własną maskotkę. Prawdopodobnie nie będą jej jeszcze mieli na początku sezonu, ale mają nadzieję, że wszystko będzie gotowe do przerwy na weekend gwiazd. [źródło: Broderick Turner/Los Angeles Clippers]
Ty Lawson (Rockets): „Przed transferem do Houston rozmawiałem z Jamesem Hardenem i mówiłem mu: 'Sprowadźcie mnie. Jestem tym zawodnikiem, którego potrzebujecie, by przebić się dalej.’ To będzie jak powiew świeżego powietrza, jestem podekscytowany.”
Ricky Rubio (Timberwolves): „Jestem pewny, że drużyna cały czas chce mnie zatrzymać, ale w tej lidze każdy może zostać wymieniony. Nie słucham plotek. Chcę tu zostać.”
Isaiah Thomas (Celtics): „Chcę być najlepszym niskim graczem, który kiedykolwiek grał w NBA”
Kosta Koufos (Kings): „Mamy wystarczająco dużo talentu w drużynie, by awansować do playoffów.”
A to lebron jeszcze nie podpisal?Przeciez wiadomo,ze nie odejdzie,zostalby najbardziej znienawidzonym zawodnikiem w NBA.Bardzo dobrze,ze zarzad nie daje sie Lebronkowi,a kim on jest?%^&*(rasiostowskie slowo) od grania a nie od zarzadzania druzyna.Od tego sa tegie glowy a nie on.
Dorośnij, a potem dopiero zacznij komentować cokolwiek tutaj.
Z tego co kojarzę, LBJ podpisał, pomimo braku dogadania TT. Ale wypowiem się w takim samym tonie jak wiele osób we wcześniejszych doniesieniach: ten gość nie zasługuje na maxa, aż dziw bierze, że Cavs jeszcze prowadzą z nim rozmowy.
PS. Bardzo fajny pomysł ze zdjęciami (choć mogłyby nie być klikalne – bo i po co?).
PPS. Jeszcze fajniejszy pomysł z podawaniem źródeł :)
Zapominacie Panowie dlaczego LBJ odszedł z Miami (czytaj: tam Pat nie dawał sobie aż tak wchodzić na głowę). Wrócił do Cavs, bo oprócz tego że to jego dom, dostał zapewnienie od władz klubu, że będzie miał udział w kształtowaniu zespołu (a więc i wpływ na realne decyzje).
Jeżeli ruchy kadrowe zaczną przypominać haos, jaki miał miejsce przed jego odejściem w 2010 roku, to … wszystko jest możliwe.
Pamiętajcie o jednej rzeczy – LBJ nigdy nie mówił, że chce dograć w Cavs do emerytury. Ba, mało tego – jeżeli obejrzycie sobie jego przemowę po powrocie, to można wywnioskować, że nie wrócił, bo to go uszczęśliwiło, wrócił bo uszczęśliwił tym wszystkich dookoła. I że jest tu po to, by dać swojemu miastu mistrzostwo.
I jeżeli to mu się uda (np. w tym roku), a do tego TT podpisze tylko ofertę kwalifikacyjną, by za rok odejść – nie zdziwcie się jak LBJ ZNÓW ODEJDZIE Z CLEVELAND.
LBJ być może w przyszłości odejdzie z Cle ale na pewno nie za rok, głównie z powodu swojego wizerunku, o który zawsze mocno dbał. The Decision 3 – o ile w ogóle – nie nastąpi prędzej niż za 2-3 lata. W innym wypadku sam by się ośmieszył wielkimi odejściami i wielkimi powrotami.
Co do udziału w kształtowaniu zespołu – cóż, wypada wręcz przyznać, że koszykarz takiego pokroju powinien mieć taką możliwość ale nikt nigdy nie powinien pozwolić na szantażowanie władz „podpiszę kontrakt dopiero jak moi koledzy, X i Y otrzymają odpowiednie oferty i też je podpiszą”.
Dzieki wallace za szczegolowy opis odnosnie lbja.Dalej jednak mysle,ze Lebron nie odejdzie z Cleveland.Ma dzieciaki ktore potrzebuja stabilizacji,tu jest jego dom a dodatkowo ma druzyne ktora jest w stanie wygrac miska.Gdyby odszedl to bylby taki shitstorm ktorego z pewnoscia lbj nie chcialby.Co do Tristania to przeciez sam LBJ wie,ze ten gosc nie zasluguje na takie pieniadze.A jak jest taki cwaniak to niech pokrywa podatek od luksusa zamiast wlasciciela Cavs.
@mrph
@kałai
Wizerunek wizerunkiem, ale dla LeBrona tak samo ważne są jego interesy oraz legenda (czytaj: próba bycia GOAT i zmierzenia się z wielkością MJ). On chce być kimś więcej niż tylko koszykarzem – chce by jego wizerunek wykraczał daleko poza parkiet – stąd ta chęć wpływu na decyzje kadrowe, stąd niepodporządkowanie się Blatt’owi. Dla niego to wszystko wiąże się z biznesem i pierścieniami. Poza tym podejrzewam, że gdyby znowu odszedł, to raczej naraziłby się na śmieszność, a nie na hejt. Pytanie tylko, czy on się tym tak przejmie ? Podkreślę raz jeszcze moje zdanie – tak długo jak Cavs ni wygrają tytułu, tak długo jego misja w Cleveland nie będzie spełniona. Ale jeżeli udałoby mu się to – automatycznie przestaje być winien tej organizacji cokolwiek. I dlatego uważam, że temat jego ponowne odejście nie jest takie niemożliwe.
Co do kształtowania zespołu – jak pisałem wcześniej, właśnie to było jednym z głównych powodów odejścia z Miami – zrezygnowanie z Mike’a Miller’a czy Joel’a Anthonego – LeBron był przeciwny tym decyzjom. I tu dochodzimy do sedna – w Miami za wszystkie sznurki pociąga Pat Riley – LeBron James, Michael Jordan czy ktokolwiek inny nie będzie dyktował co i jak. Możliwe, że w Cleveland otrzymał zapewnienie że będzie miał większy wkład na budowę zespołu – tam będzie mógł rządzić z tylnego rzędu.
Argument odnośnie dzieciaków jest średni – one są jeszcze w wieku przedszkolnym więc, nie odczują tak przeprowadzki. A jakbyś ich zapytał czy wolą Florydę czy Ohio, to ciekawe co by odpowiedzieli. Poza tym LBJ gro meczy i tak gra na wyjeździe, więc rodzina niewiele go widzi…
A czy Cavs są w stanie wygrać miśka ? Pewnie – jak będą zdrowi. Ale będą mieli większą konkurencję – wraca PG13, Miami jest strasznie silne. Zawsze groźni Bulls. A w Cavs Irving zaczyna mieć problemy ze zdrowiem, Love jest strasznie jednowymiarowy i wydaje mi się, ze ma większy problem być tym trzecim (niż Bosh w Miami swego czasu). Więc różnie może być z tym Cleveland…
A co do shitstorm – jedno z powiedzonek mówi, nie ważne jak, ważne żeby gadali. Moim zdaniem shitstorm tylko w Cleveland, w drużynie do której by trafił – sprzedaż w górę i uwielbienie. A reszta świata by się tylko śmiała. Poza tym powtórzę po raz kolejny – wsłuchajcie się w jego słowa: on nie mówił że zostanie w Cavs do emerytury, a jedynie że przyjechał dać miastu tytuł mistrza…
Dziwi mnie tylko Management Cavs – bo abstrahując od tego na jaką kasę zasługuje TT, to bardziej zasługuje on na 15-20 baniek, niż taki Shumpert na 13…
Z ciekawostek dodam tylko, że Pat Riley ma coś w sobie:
– podobno Lebron, Wade i MELO byli umówieni na grę w Miami. Tyle, że Melo bodajże w 2009 podpisał wieloletni kontrakt z Denver, z którego nie mógł się wyoptować. I tylko dlatego do Miami trafił Chris Bosh. Pierwotnie, BIG 3 mieli stanowić Melo, LBJ i Wade, z Melo i LBJ grającymi przemiennie SF/PF.
– ciekawie było też zeszłego lata. Podobno Heat byli już dogadani z Pau Gasolem, który miał być 4-tym do brydża. I nie przyszedł tylko dlatego, że wcześniej LeBron się wy-autował z Miami.
@Wallace
Co do próby mierzenia się z wielkością MJ – polemizowałbym. Odnoszę wrażenie słuchając wywiadów z nim, obserwując jego grę i przyglądając się decyzjom jakie podejmuje, że James stara się wręcz unikać porównań do Jordana. LeBron od bardzo dawna typowany jest przez media na następcę, kolejnego największego koszykarza w historii i chyba tylko dlatego wciąż jeszcze w dyskusjach stawiamy tych dwóch gości obok siebie. Naturalnie, James chce zgarnąć w karierze jak najwięcej pierścieni – któż by nie chciał – ale nie zrobi tego podejmując decyzje na gorąco. Wydaje mi się, że jemu szczególnie zależy na stworzeniu dynastii w Cle, dopiero gdy zarząd wyraźnie da mu do zrozumienia, że mają inne cele, rozważy przeniesienie talentów w inne miejsce.
Jeśli chodzi o szanse na mistrzostwo Cle w kolejnym sezonie – szanse mogą mieć zawsze ale chyba mało kto wierzy, że to zespół ze wschodu zdobędzie pierścień. Warriors praktycznie z tymi samymi możliwościami + doświadczeniem z ubiegłego sezonu, SAS wyraźnie wzmocnieni LMA i weteranami… ja wiem że na dzień dzisiejszy to wróżenie z fusów ale raczej pewny jestem, że bez względu na to jaki zespół wywalczy na wschodzie finał, czeka go tęgie lanie.
Co do TT i Shumperta – pełna zgoda :)
mrph-Jezeli Lebron byl w stanie sam wygrac jeden mecz z Warriors to ze zdrowym Irvingiem i Love’m moga zniszczysc Warriors.Druga sprawa to,ze Klay gral slabo i nie wiemy czy bylo to spowodowane kontuzja czy slaba forma.Klay w formie postawilby Warriors w jeszcze lepszej pozycji.Golden state nie zdobedzie miska,nikomu sie nie udalo obronic tytulu.Stawiam na Spurs badz Clippers vs Cleveland.Nienawidze Clippersow, ale maja wkoncu goscia na 3, jak i Smitha ktory jeszcze niedawno byl all starem,pamietajmy,ze dalej jest dobrym graczem.
Popadłem w konsternację…
„(…) nikomu nie udało się obronić tytułu.” – że co? :)
Mam co dla niektorych dobra wiadomosc.Koncze z komentowaniem na enbiej.pl Znowu musze czekac na zatwierdzenie komentarza przez Woya. Foch i Adblock activated
akurat ja ich nie zwalniam :-) Zmieniaj częściej IP czy maile to wtedy będziesz czekał :-)
Warto się zarejestrować i logować , ci co piszą od lat nie mają z tym problemu.