Western Conference – Pacific Division
Golden State Warriors (Mistrz NBA)
Odeszli: Justin Holiday (Hawks), Ognjen Kuzmic (bez klubu), David Lee (Celtics), Gerald Wallace (Sixers),
Przybyli: Kevon Looney (draft, NCAA), Chris Babb (Celtics), Ian Clark (Nuggets), Jason Thompson (Sixers)
Skład:
PG Steph Curry
SG Klay Thompson
SF Harrison Barnes
PF Draymond Green
C Andrew Bogut
PG/SG Shaun Livingston
SG/PG Leandro Barbosa
SG/SF Andre Iguodala
SG Brandon Rush
SG Chris Babb
SG Ian Clark
PF Mareesse Speights
PF/SF Kevon Looney
PF James McAdoo
C Festus Ezeli
C Jason Thompson
Opinia autora: Mistrzowie NBA zatrzymali w składzie Draymonda Greena oraz przedłużyli opcje w kontraktach Leo Barbosy czy Mo Speightsa. Jedynym większym ubytkiem okazał się David Lee, który dołożył cegiełkę do mistrzowskiego tytułu. Warriors przed nowymi rozgrywkami i bez większych zmian w składzie dostaję łatkę faworyta i staną do walki o obronę Mistrzostwa ligi na które czekali od 40 lat. Steve Kerr powalczy o tytuł najlepszego trenera w lidze, Steph Curry znów powalczy z LeBronem o status MVP ligi, a Draymond Green pewnie zechce zostać najlepszym defensorem (wszak do tego tytułu w sezonie 2014/15 zabrakło mu naprawdę niewiele). Celem zespołu – obrona tytułu.
Los Angeles Clippers (II runda play off)
Odeszli: Jordan Hamilton, Lester Hudson, Dahntay Jones (Nets), Hedo Turkoglu, Ekpe Udoh, Spencer Hawes (Hornets), Matt Barnes (Grizzlies)
Przybyli: Lance Stephenson (Hornets), Wesley Johnson (Lakers), Cole Aldrich (Knicks), Paul Pierce (Wizards), Josh Smith i Pablo Prigioni (Rockets), Branden Dawson (NCAA)
Skład:
PG Chris Paul
SG JJ Redick
SF Paul Pierce
PF Blake Griffin
C DeAndre Jordan
PG/SG Austin Rivers
SG Jamal Crawford
SG Lance Stephenson
SF Wesley Johnson
PF Josh Smith
C Cole Aldrich
PG Pablo Prigioni
SG C.J. Wilcox
PG Branden Dawson
Opinia autora: Obok San Antonio Spurs to właśnie Clippersi dokonali największych uzupełnień w składzie, w nadziei mocniejszego włączenia się do walki o Mistrzostwo NBA. Paul Pierce, Josh Smith, Lance Stephenson i w końcu – znikający i pojawiający się – DeAndre Jordan spełnić swoje sny. Doc Rivers dostał solidny potencjał na ławkę czy do pierwszej piątki oraz więcej opcji w obronie oraz ataku by równorzędnie przeciwstawić się największym siłą Zachodu. Clippers naprawdę i w końcu niewiele zabrakło by stać się finalistą konferencji zachodniej i powalczyć o finał w rozgrywkach 2014/15 (nie brakowało komentarzy, że bój z Rockets przegrali na własne życzenie) . Teraz może być nieco trudniej , bowiem konkurencja nie spała a niektórzy gracze wracają do gry po dłuższej kontuzji. Cel , również jak w przypadku Warriors, Finał NBA. Rivers może mówić o bogactwie wyboru (small ball, granie dwoma szybkimi czwórkami, kolejny strzelec na obwód czyli the Truth i w końcu nieobliczalny Lancelot), ale czy zapanuje nad charakterami graczy?
Odeszli: Gerlad Green (Heat), Earl Barron, Marcus Thornton (Rockets), Brandan Wright (Grizzlies), Reggie Bullock, Marcus Morris i Danny Granger (Pistons) , Jerel McNeal
Przybyli: Tyson Chandler (Mavs), Mirza Teletović (Nets), Ronnie Price (Lakers), Terrico White (draft, NCAA), Devin Booker (draft, NCAA), Sonny Weems (CSKA Moskwa), John Leuer (Grizzlies)
Skład:
PG/SG Brandon Knight
PG/SG Eric Bledsoe
SF P.J. Tucker
PF Markieff Morris
C Tyson Chandler
C Alex Len
PF/SF Mirza Teletović
PF John Leuer
SF Sonny Weems
SF T.J. Warren
SG Archie Goodwin
SG Devin Booker
PG Terrico White
PG Ronnie Price
Opinia autora: Nie udały się podchody do pozyskania LaMarcusa Aldridge’a. Nawet zaangażowanie Tysona Chandlera nie nakłoniło nowej gwiazdy Spurs do przenosin do Arizony. Zespół przewietrzył szatnię, ale niesmak przy osobie Markieffa Morrisa pozostał, bowiem do Detroit wysłano w pakiecie z Grangerem oraz Bullockiem, jego brata Marcusa (bliźniacy wcześniej obniżyli swoje zarobki by grać w jednej drużynie, dla Suns). Teraz zachowanie Kieffa pozostaje wiele do życzenia i nie jest wykluczone, iż opuści on Phoenix przed rozpoczęciem rozgrywek. Wiadomo, że Jeff Hornacek znów postara się o walkę o topową ósemkę a pomóc mu w tym mają zdrowi zawodnicy – Brandon Knight, Eric Bledsoe i Tyson Chandler. W składzie może zabraknąć Geralda Greena, który już marzy o grze w play off na Florydzie. Jedno jest pewne, Suns wzmocnili się pod koszem, ale czy to wystarczy na play off?
Sacramento Kings (poza play off)
Odeszli: Reggie Evans, Ryan Hollins, Andre Miller (Wolves), Derrick Williams (Knicks), Jason Thompson (Sixers, Warriors), Nik Stauskas i Carl Landry (Sixers), Ray McCallum (Spurs)
Przybyli: Quincy Acy (Knicks), Rajon Rondo (Mavs), Marco Belinelli (Spurs), Caron Butler (Bucks), Kosta Koufos (Grizzlies), Seth Curry, James Anderson (liga rosyjska), Willie Cauley-Stein, Duje Dukan i Vince Hunter (draft)
Skład:
PG Rajon Rondo
SG Ben McLemore
SF Rudy Gay
PF/C DeMarcus Cousins
C Kosta Koufos
PG Darren Collison
SG Marco Belinelli
C Willie Cauley-Stein
PF Quincy Acy
SF/PF Omri Casspi
SF Caron Butler
SF Vince Hunter
PF Duje Dukan
SG James Anderson
SG/PG Seth Curry
PG David Stockton
Opinia autora: Bardzo przemeblowany zespół z Sacramento, ponadto po potencjalnych perypetiach transferowych z DeMarcusem Cousinsem. Zagadką pozostaną relacje na linii DMC – George Karl? Drużyna pozyskała wartościowych weteranów jak Rajon Rondo, Marco Belinelli oraz Kosta Koufos. Uzupełnieniem ławki Karla będą też Caron Butler czy Quincy Acy, a drużyna powinna nabrać charakteru. Pozbyto się często kontuzjowanego Carla Landry’ego oraz nie spełniającego oczekiwań w poprzednich rozgrywkach – Nika Stauskasa. Wydaje się, że jeśli w zespole zawiąże się chemia, a gracze postawią sobie jasny cel – czyli play off – możemy mieć naprawdę ciekawą ekipę. Talentu (na papierze) Królom nie możemy odmówić. Wszystko wyjdzie w praniu, a myślę, że po pierwszych tygodniach będziemy wiedzieli jak wysoko postawić poprzeczkę teamowi Karla. Wydaje się, iż Kings przy zdrowych liderach (ich chęci odbudowania się) mogą walczyć o ósme miejsca na Zachodzie.
Los Angeles Lakers (poza play off)
Odeszli: Jeremy Lin (Hornets), Carlos Boozer (Chiny?), Vander Blue, Wayne Ellington (Nets), Jordan Hill (Pacers), Wesley Johnson (Clippers), Ronnie Price (Suns)
Przybyli: Roy Hibbert (Pacers), Lou Williams (Raptors), Brandon Bass (Celtics), D’Angelo Russell, Larry Nance Jr, Anthony Brown (draft, NCAA) oraz Robert Upshaw, Jonathan Holmes (bez draftu).
Skład:
PG/SG Jordan Clarkson
SG/PG D’Angelo Russell
SG/SF Kobe Bryant
PF Brandon Bass
C Roy Hibbert
SG Lou Williams
PF Julius Randle
C Tarik Black
PF Ryan Kelly
SF Nick Young
SG Jabari Brown
C Robert Sacre
SF Anthony Brown
PF/SF Larry Nance Jr
SF Jonathan Holmes
C Robert Upshaw
Opinia autora: Lakers bardzo znacząco przewietrzyli skład, dodatkowo wymienili całkowicie formację podkoszową. Postawili na dwóch wieżowców z Indiany oraz Bostonu , a obaj mają zagwarantować większą liczbę zbiórek i poprawę defensywy w samej strefie podkoszowej. Z kolei obwód zyskał na osobie wybranego w drafcie z #2 D’Angelo Russella czy najlepszego zmiennika ligi – Lou Williamsa. Praktycznie zagadką zespołu Byrona Scotta pozostaje pozycja niskiego skrzydłowego (spekulowano nawet na temat powrotu Metta World Peace’a). Jedno jest pewne, przebudowa byłych Mistrzów trwa i nie jest jeszcze ukończona. Niestety znów nie udało się pozyskać żadnego, znaczącego wolnego agenta, który z miejsca stałby się nową gwiazdą L.A.. Polowanie numer trzy odbędzie się w czerwcu 2016. Przed nami najprawdopodobniej ostatni sezon Kobego Bryanta.
Chuck Hayes z tego co się orientuje podpisał kontrakt z LAC
Ekpe Udoh natomiast trafił do Turcji – Fenerbahce.
Ciekawi mnie co Clippers zrobią z Jamalem. Mając Riversa i Lancelota chyba warto przehandlować Crawforda.
Dziwi mnie, że Reggie Evans dalej jest wolny. Zbyt wartościowy to gracz, aby nie znalazł zatrudnienia w NBA
Clippers wyglądają mocarnie. Wreszcie mają SF z prawdziwego zdarzenia, a ich bench nie jest już tylko Jamalem Crawfordem + 6 koszulek.
Reggie Evans przydałby sie w wielu teamach bez dobrych podkoszowych. Dallas? Pacers? Pistons? Magic? Suns?
Nie zgodzę się ze zdaniem, że Morrisy zgodzili się na podpisanie niższych kontraktów. Kieff owszem, ale Marcus nie sądzę, żeby dostał mniej – gdyż on przed podpisaniem tego kontraktu tak naprawdę nic nie znaczył – i nigdzie indziej nie dostałby większej kasy (a obstawiam, że w każdym innym miejscu grałby za mniejszą kasę).
***
Nareszcie bardzo dobra reakcja ligi na zachowanie Kieffa (i tak powinno być w każdym przypadku zawodnika, który oficjalnie żąda od klubu wymiany) i kara finansowa.
tak jak pisałem wcześniej (też)
http://www.enbiej.pl/2015/08/12/enbiej-insider-12082015/
plus link z Probasketu w linkowanym poście.
Ok Woy. Ja mam inne zdanie i raczej go nie zmienię. Wina leży po obu stronach (ale obecne zachowanie Kieffa jest poniżej krytyki – widać, że chłopak jeszcze nie dorósł).
Nie ukrywam jednak, że obiektywny (jako kibic SUNS) do końca nie jestem.
Osobiście będę trzymał stronę graczy, gdyż coraz częściej traktuje się ich jako towar, nie patrząc na wcześniejsze deklaracje i nie patrząc na odczucia. Przykład doskonały, gdy Lakers próbowali bez wiedzy Odoma i Gasola wymienić ich za Paula. Odom powiedział, że nie zagra więcej dla Lakers i poprosił o wymianę do Dallas. Gasol jak grał to wiemy i nie patrzał na potencjalną prolongatę umowy.
@ Woy zgadzam się z Tobą prócz tego „coraz częściej…jako towar” – tak było zawsze, czytając książkę „11 pierścieni” byłem w szoku, że Bulls (Jerry Krause) chcieli handlować Pippen’em mimo jego ogromnych zasług, paradoksalnie jedynie LAL trzymają za zasługi Kobe mimo wielkiego kontraktu.
Wracając do artykułu nie przekonuje mnie niestety Phoenix Suns, moim zdaniem poza PO. Za to Ray McCallum (Spurs) to steal roku, nie rozumiem tego ruchu Sacramento Kings, to był koleś, na którego zawsze trzeba było uważać ale teraz gra już SAS :)
@WOy
trzymanie strony graczy też nie jest obiektywne. Nie znam osobiście przypadku Odoma. Natomiast tutaj poprzedni sezon Morrisów w PHX był początkiem złego. Widać, że coraz bardziej gwiazdorzyli (Marcus pozwolił sobie nawet na publiczne opieprzanie Hornacka, Kieff zjechał kibiców).
W NBA handel zawsze był, jest i będzie. Mogli sobie zastrzec w negocjacjach, że bez ich zgody nie można ich wytransferować – jeżeli nie było tego w umowie to sorry ale takie są prawa rynku. Gdyby Morris był super grajkiem nikt by sobie nie pozwolił na takie zamieszanie. Chłopaki nie grają w streetballa gdzie magą sobie dobierać kumpli tylko pracują w organizacji i to szef decyduje (z kim i jak mają grać).
Zresztą widać, że w tej chwili kasa jest najważniejsza (patrz przypadek Dragic’a) dlatego większość z nas dinozaurów wspomina z nostalgią lata 90-te. Tam przynależność klubowa miała niejednokrotnie dużo większe znaczenia niż kasa – obecnie takich przypadków prawie nie ma (nie mówię, że to jest tylko i wyłącznie wina zawodników).
Zdecydowanie włodarze Suns dali ciała.
Wiem, że to 21 wiek i ludzie nie mają honoru, ale trzeba trzymać fason. Jeśli się umawiają z zawodnikiem, to nie mogą go dymać.
Wcale się nie dziwię, że Morris żąda wymiany. I niech odejdzie, bo w tej drużynie już nigdy nie będzie mu się dobrze grało. Czuje się oszukany, bo został oszukany.
Co do drużyn, to Warriors wiadomo, pewniak do walki o finał konferencji. Clippers jeszcze raz spróbują, myślę, że w tym roku za szybko zaczęli myśleć o finałach i oddali Houston finał konferencji.
Do finałów mamy 4 kandydatów a miejsc w WCF tylko 2 (jeszcze SAS i HR). Ja stawiam osobiście na Warriors i Spurs.
W Sacramento Karl obiecał, że dogada się z DMC. A po dodaniu Rondo ten DMC może już miażdżyć pod koszem. Może to nie jest jeszcze drużyna na PO na Zachodzie, ale kto wie? Dodatni bilans całkiem możliwy.
Phoenix i LAL raczej nie osiągną za wiele. Pożegnamy Kobego, który obiecał, że odejdzie po sezonie (ze złotem olimpijskim). Ciekawe czy Hibbert się odbuduje.