Dziś druga część z naszego podcastowego cyklu przedsezonowych zapowiedzi. Tym razem przenieśliśmy się na Zachód i wspólnie z Pawłem Mockiem podyskutowaliśmy o drużynach z dywizji Southwest.
Zastanowiliśmy się m.in. czy Spurs to główny faworyt do tytułu oraz czy dodanie Aldrige’a nie odebrało im trochę głębokości w składzie? Czy Rockets mają szansę powtórzyć wynik z ubiegłego sezonu, jakim było drugie miejsce na koniec sezonu regularnego i awans do Finału Konferencji oraz czy przed sezonem trochę ich nie doceniamy? Czego brakuje Grizzlies, by dołączyć do grona kontenderów i czy jest tu miejsce na jakiś uprade? Czy obecni Mavs nie są najgorszą drużyną Dirka Nowitzkiego w historii i czy w Dallas mogą w ogóle myśleć o włączenie się do walki o czołową ósemkę? Czy Anthony Davis już w tym sezonie sięgnie po nagrodę MVP, czego potrzebują Pelicans, by wejść na poziom wyżej oraz co jest największym przeciwnikiem tej drużyny? Na koniec spróbowaliśmy przewidzieć również miejsce każdego zespołu na koniec sezonu, a także przy okazji omawiania Pelicans wyjaśniłem dlaczego powiedziałem, że gdybym był Sixers byłbym skłonny dać Norrsiowi Cole’owi kontrakt w wysokości 10 mln za sezon (przy okazji Ish Smith nie gra w Philly, jak powiedziałem w podcaście. Nie wiem, skąd mi się to wzięło)
Cały czas pracujemy również nad dźwiękiem, a jego nie najlepsza jakość spowodowana jest prawdopodobnie tym, że korzystam z wbudowanego w laptop mikrofonu. Przez najbliższe dwa tygodnie raczej się to nie zmieni, ponieważ czekam aż przyjadę do Polski i zabiorę z mojego domu mój mikrofon, a stanie się to właśnie za dwa tygodnie. Nie wiedzieć czemu ucięło nam także pierwsze kilka sekund rozmowy, o czym zorientowałem się dopiero przed publikacją, więc zabraknie tradycyjnego „Hej, hej tu Enbiej”.
Poniżej rozpiska:
1:20 – San Antonio Spurs
13:40 – Dallas Mavericks
27:35 – Houston Rockets
41:15 – Memphis Grizzlies
54:05 – New Orleans Pelicans
SAS
Aldridge, West plus potężny Serb to aż nadto nad Splitterem i Baynesem.
Aldridge-Duncan-West-Diaw-Bonner-Marjanovic – nie widzę żadnych problemów dla SAS pod koszem.
Odszedł też Joseph i Bellneli. Tego ostatniego będzie brakowało bardziej. Kanadyjczyka trochę też, ale zdrowy będzie Mills, większą rolę odgrywał Anderson, doszedł Simmons. Zobaczymy co ze zdrowiem Parkera i Ginobilego. Niemniej w systemie SAS nie potrzeba jakiegoś wielkiego kreatora na PG.
Leonard to najlepszy obwodowy obrońca w lidze. Największa broń w D na Lebrona czy KD. Coraz lepszy w ataku. Bardzo ciężkie do powstrzymania. D. Green to jeden z najlepszych graczy 3-D.
Myślę, że nie potrzebują już tak bardzo świetnej gry Parkera. Po dodaniu ALdridge i rozwoju Leonarda Parker w RS nie musi się wysilać. Dla niego zadaniem powinno być przygotowanie formy na play offs.
tak jak pod koszem SAS są świetni tak na obwodzie słabiutcy(jak na top3 oczywiście) Parker jest coraz słabszy, w Manu juz nie wierze. Green jest ok, ale są od niego przecież lepsi.
Z tym Colem to już dajcie Panowie spokój. Pare minut bez urazy ale bełkotu. Cole może być wart 10 mln – to nie jest argument tylko myślenie życzeniowe. Poza tym ja wyżej oceniam potencjał Wrotena niż Cole’a np.
Uznałeś że ktoś Cię zhejtował wtedy i teraz próbujesz odbić piłeczkę. Ale czasami każdy może przesadzić – miałeś swoją myśl która została słusznie storpedowana a Ty wracasz do tematu.