5 lat – tyle trwa playoffowa posucha w Phoenix. Z tego powodu sternicy Suns imają się coraz śmielszych działań mających przywrócić Słońca do walki o mistrzostwo. Podczas tegorocznego lata w Phoenix nudno nie było, a i niewiele brakowało by Ryan McDonough mógł zażywać arizońskiego słońca z poczuciem dobrze wykonanego zadania. Co w Phoenix przygotowali na nadchodzący sezon? Zapraszam do lektury.
POPRZEDNI SEZON
W sezon 2014/2015 zespół z Arizony wchodził na fali hype’u spowodowanego fantastycznymi rozgrywkami 2013/2014 oraz jednym z najciekawszych eksperymentów kadrowych. W Phoenix postanowili wynieść smallball na jeszcze wyższy poziom, stawiając na 3 rozgrywających kalibru S5. Do MIP 13/14 Gorana Dragicia i maksowego Erica Bledsoe dokoptowano Isaiah Thomasa.
Mimo iż plan sterników z Suns nie przebiegał jak zakładali, Suns długo liczyli się w walce o PO. Playoffowe szanse Phoenix zostały ostatecznie pogrzebane podczas trade deadline, kiedy postanowiono całkowicie rozbić hydrę przez: wysłanie Dragicia do Heat, Thomasa do Bostonu, a do Bucks pierwszorundowy wybór z 2014 roku – Tylera Ennisa oraz Milesa Plumlee. Do pozostałego Erica Bledsoe dodano Brandona Knighta, ktory jednak jak szybko zadebiutował, tak wypadł z gry z powodu kontuzji. Przez cały sezon 14/15 Suns nie przypominali rewelacji z ubiegłego roku, kończąc sezon z bilansem 39-43 i 10 miejscem na zachodzie.
OFFSEASON
Draft
Loteria draftowa przyniosła Słońcom numer 13, który został użyty na SG z Kentucky – Devina Bookera.
Suns posiadali także nr 44, który został użyty na Andrew Harrisona i odrazu oddany do Memphis za Jona Leuera.
Free agency
Wolną agenturę Suns zaczęli od przedłużenia kontraktu z Brandonem Knightem, na warunkach 70/5.
Następnym krokiem było odpuszczenie Geralda Greena oraz Brandana Wrighta.
Pierwszym większym ruchem po przedłużeniu Knighta było wyciągnięcie z Dallas Tysona Chandlera na czteroletni kontrakt wart 52 miliony.
Kolejnyą decyzją Suns było zarządzanie o pogoni za LaMarcusem Aldridgem, co jednak wymagało usunięcia kilku milionów z salary. Ofiarami pogoni za LMA okazali sie być: Reggie Bullock, Danny Granger oraz przede wszystkim Marcus Morris. Oddanie tego ostatniego rozwścieczyło jego brata Markieffa, który wdał się w trwajacy do września konflikt. Po przegranej walce o LMA ze Spurs, Suns uzupełnienili roster Sonny Weemsem, Mirzą Teletoviciem oraz Ronnie Pricem. Ponadto konflikt z Morrisem wzrósł na intensywności, gdyż Morris publicznie zaczął żądać wymiany. Konflikt po długiej walce został ostatecznie zażegnany.
KADRA
Pierwsza piątka
PG – Eric Bledsoe
„Mini LeBron” w nadchodzącym sezonie powinien zostać główną twarzą zespołu. W poprzednim sezonie Erica ominęły kontuzje (zagrał w 81 spotkaniach), a sam zawodnik zbierał pochlebne opinie za swoją grę. Po fiasku z LMA to Bledsoe będzie najzdolniejszym zawodnikiem w kadrze Phoenix w zbliżającym się sezonie.
SG – Brandon Knight
W minionym sezonie Knight udowodnił iż lepiej nadaje się do punktowania niż prowadzenia gry, i właśnie w takiej roli powinniśmy go oglądać w najbliższym sezonie. Jest on przewidywany do roli pierwszej strzelby w ataku Słońc i od jego postawy często może ważyć się los drużyny z Phoenix.
SF – P.J Tucker
To Suns trzymają opcję jego kontraktu na przyszły sezon, więc Tucker musi wrócić do solidności która mu ten kontrakt dała. W S5 P.J wciąż ma pełnić rolę człowieka od brudnej roboty, twardej obrony i okazjonalnej trójki.
PF – Markieff Morris
Koniec frustracji Kieffa to dobra wiadomość dla obu stron. Co więcej, ostatnie doniesienia informują o zadowoleniu Kieffa iż Suns się nie ugieli. Jego powrót to duże wzmocenie dla zespołu, gdyż Kieff idealnie pasuje do stylu gry Suns. Morris to zawodnik potrafiący wszystko po trochu i właśnie takiej wszechstronności brakuje wśród wysokich Phoenix.
C – Tyson Chandler
Najgłośniejsze nazwisko dodane do zespołu. Chandler w Arizonie ma być ostoją defensywy oraz liderem w szatni.
Ma być także mentorem dla Alexa Lena. Tyson wniesie do zespołu cenne doświadczenie, którego akurat brakuje podopiecznym Hornacka.
Ławka
SG – Devin Booker
Na ten moment Booker ma pełnić rolę strzelca z ławki, ale w lidze letniej co potrafi gdy ma swoj dzień. Mimo braku doświadczenia cechują go: wysoka inteligencja i mądrze podejmowane decyzje. Podobnie jak w Kentucky, w tym sezonie powinien być cichym zabójcą z ławki.
SF/PF – T.J Warren
Bardzo ciekawy zawodnik. Mimo słabego rzutu, przeciętnej gry tyłem do kosza, ma zadziwiającą łatwość zdobywania punktów. W lidze letniej błyszczał wraz z Bookerem. Już w minionym sezonie miewał przebłyski. Jeden z drugoroczniaków na których warto skupić swoją uwagę w nadchodzącym sezonie.
C – Alex Len
Ukrainiec w minionym sezonie poczynił postęp, nadrobił debiutanci rok i pokazał przebłyski talentu. Wbrew pozorom przybycie Chandlera powinno mu tylko pomóc. Len zyskał mentora na którym może wzorować swoją grę, ale także mentora który nie pownien ograniczać mu minut. Len to wciąż melodia przyszłości na Arizonie, ale już teraz może postraszyć inne zespoły w defensywie.
SG – Archie Goodwin/Sonny Weems
Obaj zawodnicy to atletyczni obrońcy. Co ciekawe Hornacek zapowiedział iż obaj będą sprawdzani na pozycji nr 1.
PF – Mirza Teletović
Bośniak wraca po przerwie spowodowanej zakrzepami w płucach. Mimo wszystko Mirza to wciąż jeden z lepszych wysokich zza łuku w lidze.
PF – Jon Leuer
Jest to zawodnik dysponujący solidną zbiórką oraz dobrym rzutem z półdystansu.
ZAŁOŻENIA TAKTYCZNE
Przede wszystkim Suns wciąż będą grać wysokim tempem. Bledsoe, Knight, Weems czy Goodwin dobrze czują się w kontrach i możemy spodziewać się agresywnej gry w obronie Phoenix by je wymuszać.
Przy poczynionych transferach większe znaczenie dls Suns będzie mieć gra zasłonami, P&R grane z Chandlerem i Lenem oraz P&P z Morrisem, Leuerem czy Teletoviciem.
Nawet częściej niż zasłon możemy spodziewać się dynamicznej gry bez piłki, m.in ścięcia Warrena.
Czego natomiast może zabraknąć w grze Suns? Np. gry tyłem do kosza.
W obecnej kadrze próżno szukać zawodników wybitnych w tym obszarze. Możemy oczywiście być świadkiem haków Chandlera bądź kilku zagrań ze strony Morrisa lub Warrena, lecz Suns raczej będą unikać gry tyłem do kosza.
PLUSY I MINUSY
+ wzmocniona defensywa
+ przemyślane transfery
+ zespół zamiast indywiduów
+ szeroki wachlarz możliwości z ławki
+ zachowanie ofensywy na solidnym poziomie
+ element zaskoczenia, nieprzewydalności
– brak doświadczenia
– nierówność
– brak zgrania
– brak „go-tu-guya”
– presja
PRZEWIDYWANIA
42-40
8-9 miejsce na zachodzie
Do boju Phoenix !!! Ciekawe co z tej mąki będzie.