Terrence Ross i Toronto Raptors dogadali się w sprawie przedłużenia umowy. Swingman zespołu z Kanady zarobi w ciągu następnych trzech sezonów 33 miliony dolarów. 8. wybór draftu 2012 wypadł z pierwszej piątki Raptors na rzecz DeMarre Carrolla. [źródło: Adrian Wojnarowski/Yahoo! Sports]
Stephen Curry (Warriors, 39,3 pkt, 7.3 ast, 2.3 stl, 58,8% z gry, 48,6% za trzy, 95,5% z rzutów wolnych) i Andre Drummond (Pistons, 18,7 pkt, 16,3 zb, 2 blk) zostali wybrani zawodnikami tygodnia w NBA.
Kobe Bryant został wczoraj zwolniony z treningu, ze względu na to, jak był na siebie zły. Tak wytłumaczył to Byron Scott. 5-krotny mistrz NBA miał powrócić do zajęć z drużyną dzisiejszego poranka. Bryant powiedział w pomeczowym (3/15 z gry, 2/8 za trzy) wywiadzie, że gra obecnie „jak g***o”. [źródło: Mike Bresnahan/Los Angeles Times]
Mike Conley wchodzi w ostatni rok swojego kontraktu i jak na razie nie wygląda na to, że mógłby podpisać nową umowę gdzieś indziej niż w Memphis. Jeśli jednak sytuacja nieoczekiwanie zmieniłaby się, to bardzo zainteresowani jego usługami są Brooklyn Nets. Na ich korzyść miałby działać fakt, że Conley dobrze dogadywał się z obecnym trenerem nowojorczyków, Lionelem Hollinsem. [źródło: Chris Herrington/Memphis Commercial Appeal]
J.R. Smith doznał kontuzji kolana i przejdzie rezonans magnetyczny, by zobaczyć jak rozległy jest ten uraz. David Blatt przyznał, że jak na razie są zaniepokojeni jego stanem zdrowia i będą czekać na wynik badania. [źródło: Chris Haynes/Cleveland Plain Dealer]
Vlade Divac o Rajonie Rondo: „Wiedziałem, że będzie dla nas dostępny. Był pierwszy na mojej liście wolnych agentów. Świetnie się sprawdza.”
What? Terrence Ross dostanie 11/sezon? Rozumiem dać mu taki klops za potencjał, ale ten gość przestał się rozwijać i jest jakby zablokowany.
Teraz wszyscy śpiewają min. 10 baniek za sezon więc taki kontrakt Rossa nie powinien być zaskoczeniem. Zwłaszcza, że za rok DeRozan może odejść, gdzie tylko będzie chciał.
Tak, tylko w którymś momencie ta bańka (znowu) pęknie.
nie pęknie – kiedyś nie było ogromnej liczby regulacji jaka jest teraz odnośnie Salary i wszelkich limitów jakie są zawarte w CBA w kwestii budżetu – jedynie zespoły przepłacające zawodników będą miały kłopoty z wygrywaniem – patrz na Brooklyn bo u nich to się zaczeło wcześniej – nie masz zespołu na miarę PO to nawet weteran nie przyjdzie
Oj nie dziwię się Kobyemu. Cyferki są straszne. A do tego dochodzi jego charakter perfekcjonisty. Teraz pewnie problemem nie bedzie rzut a wkurw. Jeśli pierwsze żuty mu nie będa wychodzić to w głowie zacznie sie masakracja
Mnie bardziej boli oglądanie całego zespołu, który wygląda podobnie do niego. Nie liczyłem, że coś ugrają w tym sezonie ale liczyłem na ciekawe dla oka mecze, w preseason dali nam światełko nadziei ale szybko zagasło. Szkoda mi Roy’a Hibbert’a nie wiem czy w takiej organizacji ma szansę się odbudować. Ciężko jest być kibicem LAL – łączę się w bólu ;)
Po ostatnim sezonie chyba większość fanów LAL miała nadzieję, że po zmianach zespół będzie grał lepiej, a tu się okazuje że jednak może być gorzej, choć wiele gorzej się zwyczajnie nie da. Chyba tylko Randle spełnia pokładane w nim nadzieje. Hibbert?? 8 pkt / 6,3 zb. na mecz i jest Ci go szkoda? Zespół który gra fatalnie, nawet lider jest cieniem samego siebie, więc to chyba idealne miejsce, by zacząć się odbudowywać i pokazać, że ma się – za przeproszeniem wszystkich czytelników – jaja, by wziąć trochę odpowiedzialności na siebie. A wychodzi na to, że Roy tego nie potrafi zrobić, dostosowuje swój poziom do reszty kolegów, choć nie, przepraszam, on jest od nich gorszy – aż 6 koszykarzy LAL ma lepsze statystyki punktowe od Roya, który może się tylko pochwalić ilością bloków (przy takim wzroście i możliwościach fizycznych byłoby mu bardzo trudno być słabym również w tym aspekcie gry).
Odnoszę wrażenie, że zespół jest blokowany psychicznie przez Kobiego, on narzuca presję nie tylko na siebie ale i kolegów z drużyny. Na pewno nie pomaga też fakt, że LAL mają takiego trenera, że równie dobrze mogliby grać i bez niego. Zapowiada się kolejny ciężki sezon dla Lakers.
@mrph , zobacz na minuty, Roy grał raptem 17 minut ubiegłej nocy (np. z Sacto – 21 min). Dla mnie czas Scotta w L.A. dobiegł końca. Ten zespół ma naprawdę solidnych graczy, których stać na 35 zwycięstw, w porywach do 40. Potrzeba jednak odpowiedniego systemu, z wykorzystaniem Williamsa, Bassa, Hibberta oraz Clarksona z Russellem. Nie może być tak , że Kobe – D’Angelo – Jordan oddają 50-60 rzutów.
@Woy
Pełna zgoda co do trenera i składu, również uważam, że mają potencjał na przyszłość. Sęk w tym że Hibbert nie od dzisiaj ma przylepioną łatę i może czas najwyższy ją zedrzeć, a tymczasem… najgorsza średnia punktów (poza sezonem debiutanckim), 3. najgorsza średnia zbiórek w karierze. To nie jest chyba tylko kwestia minut na parkiecie.
@ mrph
jeżeli spojrzysz od strony obrony to ta drużyna jest pod tym względem najgorsza w lidze ale jeżeli teraz ściągniesz Roy’a z parkietu to okazuje się, że jest jeszcze gorsza chociaż wydaje się to niemożliwe. Sam nie załata wszystkiego. Kibice liczyli, że rookie pokaże co potrafi ale na razie raczej żałują, że nie trafił się KAT. Kobas w 1 meczu z Wilkami spokojnie mógł podać parę razy i pewnie by wygrali ale ceglił jak dawniej, reszta też nie była lepsza ale od kogo mają się uczyć. Oprócz tego zgadzam się- Kobas blokuje ich mentalnie – jakby byli sami to by powiedzieli „cholera i tak nie wejdziemy do PO to chociaż pokażemy co potrafimy” i spoko, chętnie bym ich oglądał. Trener to jakiś jełop- mieć tylu graczy i żadnej strategii, Roy gra mało jak wspomniał @Woy nawet usadził go ostatnio na ławce kiedy były szanse (3 kwarta) i już nie wpuścił !? Jak ma się odbudować, presja wielka a zero pomocy i miejsca w jakimś sensownym systemie, była nadzieja w tym, że przyszedł więc go nie skreślam i liczę, że będzie jednym z lepszych graczy LAL.
Jordan Clarkson , Julius Randle, Kobe Bryant, D’Angelo Russell, Roy Hibbert … Lou Williams, Brandon Bass, Tarik Black, Nick Young, Ryan Kelly, Marcelo Huertas ofensywnie wygląda to naprawdę całkiem fajnie a i tu lipa bo każdy gra za dużo indywidualnie, natomiast w obronie jest osamotniony Roy dla tego póki co to nie on jest problemem w LAL.