Telegram z Enbiej (4/11/15) : świetne występy Curry’ego, Lillarda i DeRozana

CELTICS (1-3) – PACERS (2-3) 98:100

Paul George nareszcie zagrał mecz na miarę oczekiwań swoich fanów, aplikując rywalom 26 pkt i zbierając 10 piłek. Mimo, że w ostatniej minucie meczu zobaczyliśmy tylko 2 pkt, po osobistych Monty Ellisa, to dramaturgia meczu przypominała play off. Ostatecznie, rzut Avery’ego Bradley’a z dystansu nie dotarł do celu i Pacers mogli się cieszyć z drugiej wygranej z rzędu. Celtom nie pomógł serial punktowy duetu Bradley – Thomas w czwartej odsłonie, kiedy obaj rzucali celnie z dystansu. Isaiah trafił w ostatniej odsłonie trzy trójki (po jednej Turner i Bradley), zdobywając w sumie 27 oczek. Dobry występ zanotował Jordan Hill, autor 16 pkt i 10 zb.

PKT: Thomas 27, Bradley 21, Crowder 12 oraz George 26, J. Hill 16, Ellis 13

SPURS (3-2) – WIZARDS (3-1) 99:102

Co nieco o meczu znaleźliście już we Wrzucie Dnia, ale warto podkreślić również, iż Wizards wygrali czwartą odsłonę aż 36-26 (co nie najlepiej świadczy o obronie Spurs). Obok bohatera końcówki, Bradley’a Beala (25) świetnie zaprezentował się John Wall (17/13 as) , a strzelecką formą błysnął Otto Porter (8/10 z gry i 19 pkt). Waszyngton zdobył 24 punkty po kontrach i podopieczni Randy’ego Wittmana świetnie dzielili się piłką – 27 asyst. Marcin Gortat zanotował 10 pkt i 8 zb. 10/14zb zanotował LaMarcus Aldridge , ale trafił tylko 4 z 14 rzutów. Kawhi Leonard znów okazał się najjaśniejszą Ostrogą z 23 pkt i 9 zb. Tim Duncan rozegrał 1336 spotkanie, wyprzedzając 10 na liście z największą ilością meczów – Gayr’ego Paytona.

PKT: Leonard 23, Parker 17, Green 12 oraz Beal 25, Porter 19, Wall 17

NETS (0-5) – HAWKS (5-1) 87:101

Mało kto jeszcze pamięta o pierwszej przegranej sezonu podopiecznych Mike’a Budenholzera z meczu przeciwko Pistons. Tym razem w Phillips Arenie doszło do powtórki za zeszłe play off, w której znów górą okazały się Jastrzębie. 27 pkt i 11 zb Brooka Lopeza nie przeszkodziły gospodarzom w piątej z rzędu wygranej. Al. Horford (21 pkt) i Dennis Schroeder (20 pkt, zastąpił w S5 nieobecnego Kyle’a Korvera) pchnęli miejscowych w stronę wygranej. Najważniejszym momentem meczu, okazała się czwarta odsłona, wygrana przez Atlantę 29-17. Były gracz Jastrzębi – Joe Johnson – trafił tylko 1 z 10 rzutów…Ponadto Nets popełnili 19 strat.

PKT: Lopez 27, Young 14, Bogdanovic 12 oraz Horford 21, Schroder 20, Teague 16

KNICKS (2-3) – CAVS (4-1) 86:96

NY przegrał drugi mecz z rzędu, Cavs natomiast zwyciężyli po raz 4 w serii. Mimo, że Knicks rozpoczęli mecz z wysokiego „C” wygrywając pierwsze 12 minut aż 32-18, to końcówka nie ułożyła się po ich myśli…Słabo zagrali obrońcy Knicks – Jose Calderon trafił 1 z 5 rzutów, Jerian Grant żadnego z 5 i obaj playmakerzy nie mogli powstrzymać wysoko punktującego Mo Williamsa (23). Obie drużyny sporo nie trafiały, rzucając na 39%. Carmelo Anthony (6/18 z gry i 17 pkt i 12 zb) przegrał kolejną rywalizację z LeBronem Jamesem (25 pkt). Cavs zdominowali ostatnią kwartę 26-17 i wygrali mimo słabszej skuteczności swoich liderów (9/23 Jamesa oraz 4/13 Love’a). James w we wszystkich meczach 70 sezonu słabo prezentuje się przy rzutach zza łuku, 2/18.

PKT: Anthony 17, Porzingis 13, Galloway 12 oraz James 23, Williams 22, Love 11

SIXERS (0-4) – BUCKS (2-3) 87:91

Kozły poszły za ciosem po wygranej na Brooklynie i wyszły zwycięsko z zaciętej końcówki przeciwko Sixers. 21 pkt Jahlila Okafora oraz 17pkt i 12zb Nerlensa Noela długo trzymały gości w nadziei na wygraną nr 1. Z drugiej strony byliśmy świadkami powrotu do gry Jabariego Parkera (1/6 z gry oraz 16 minut). Bohaterem Milwaukee okazał się jednak Khris Middleton, który nie tylko zdobył 21 oczek, ale również zaliczył kluczowe trafienie za trzy, na 48 sek przed końcem meczu. Na niespełna 2 sekundy przed końcem 4 kw Khris nie zawiódł na linii, trafiając oba osobiste. 7 z 11 rzutów, przy 17 punktach, zaliczył Giannis Antentokunmpo. Bucks wygrali, mimo wyraźnie przegranej zbiórki (37-51). Szóstki straciły 8 piłek więcej od rywala (18).

PKT: Okafor 21, Noel 17, Stauskas 14 oraz Middleton 21, Monroe 18, Antetokounmpo 17

RAPTORS (5-0) – THUNDER (3-2) 103:98

Kanadyjczycy szlifują swój rekord otwarcia sezonu i podnieśli go do 5 wygranych bez porażki. Do niespodzianki doszło w Oklahoma City, gdzie goście przegrywali już po pierwszej odsłonie 13-23…Do gry następnie mocniej włączyli się DeMar DeRozan (28), Kyle Lowry (17) i Jonas Valanciunas (17 pkt i 11 zb). Raps zanotowali aż 50 punktów z pomalowanego i przejmowali kontrolę nad meczem w finałowej odsłonie (30-17 dla Toronto) trafiając tylko na 41% w całym spotkaniu. Jeszcze 12 minut wcześniej, gdy Westbrook (22) i Durant (25) mknęli jak szaleni (42-33 w kwarcie #3!) wydawało się, że to gospodarze spokojnie dowiozą wygraną do 48 minuty. 10 punktów DeRozana w czwartej odsłonie oraz zniwelowanie strat (od minus 8) w finałowych 6 minutach, zaprowadziło Raps po niespodziewaną wygraną. Wygraną dwoma osobistymi przypieczętował DeMar.

PKT: DeRozan 28, Valanciunas 17, Lowry 17 oraz Durant 27, Westbrook 22, Kanter 15

MAGIC (1-4) – ROCKETS (2-3) 114:119

Rockets wygrali drugi mecz z rzędu, tym razem po dogrywce, a 7 oczek w extra czasie zaliczył James Harden (28). Magic przegrali drugie w tym sezonie spotkanie w dogrywce, a nie pomógł im znów świetny występ Evana Fourniera (w meczu wcześniej 30 oczek, minionej nocy 29). W meczu mieliśmy 18 remisów i 22 zmiany prowadzenia. 23/14 zanotował przeciwko byłej drużynie Dwight Howard, a wszyscy gracze pierwszej piątki Rakiet przekroczyli pułap 16 oczek. Magicy mimo aż 58 oczek ze strefy podkoszowej nie potrafili przejąć spotkania w dogrywce.

PKT: Fournier 29, Gordon 19, Oladipo 18 oraz Harden 28, Howard 23, Ariza 19

KINGS (1-4) – SUNS (3-2) 97:118

Zbalansowany atak Suns ograł osłabionych brakiem DeMarcusa Cousinsa – Królów. Drużyna George’a Karla odniosła 4 porażkę w 5 meczach i znów pozwalała na bardzo wiele, swoim przeciwnikom. Słońca trafiły 54% rzutów z gry oraz 14 z 23 trójek (60%). Po trzy trafili Brandon Knight i PJ Tucker, dzięki którym zespół Jeffa Hornacka uzyskiwał przewagę. Ostateczny szturm Słońc i 37 oczek w 12 minut przypadł na ostatnią kwartę. W niej trójkami popisywali się już rezerwowi jak Price (2x), Leuer czy Teletović. Eric Bledsoe zagrał bardzo wszechstronny mecz, kończąc go na poziomie 19 pkt – 8 as – 6 zb. Z drugiej strony zawodził Rudy Gay, autor 4 trafień przy 13 próbach.

PKT: Koufos 16, Anderson 15, Belinelli 15 oraz Bledsoe 19, Knight 17, Len 16

BLAZERS (3-2) – JAZZ (2-2) 108:92


Damian Lillard po raz drugi , bardzo mocno, prowadził Blazers do zwycięstwa. Z trzech dotychczasowych zwycięstw Portland Lillard dwukrotnie zdobywał się na wysokie zdobycze punktowe i nie inaczej było przeciwko Nutkom. 35 oczek przy cennym wsparciu CJ McColluma (27) oraz Masona Plumlee (12 pkt i 16 zb). Jazz-meni zagrali spotkanie na bardzo niskiej skuteczności – 37%, podczas gdy Blazers zaliczyli – 53%. Niemrawo zaprezentował się Derrick Favors (2/7 z gry ,6 pkt oraz 10 zb) a 7 z 20 rzutów trafił Gordon Hayward. Finałową odsłonę goście wygrali 8 oczkami i zdecydowanie ograli rywali z Utah.

PKT: Lillard 35, McCollum 27, Harkless 15 oraz Burks 21, Hayward 19, Burke 17

CLIPPERS (4-1) – WARRIORS (5-0) 108:112

Wiadomo było, iż tylko jedna drużyna po tym spotkaniu utrzyma status niepokonanej. Steph Curry z 31 pkt poprowadził Mistrzów do wygranej. Wszyscy gracze pierwszej piątki Luka Waltona zanotowali double figures. W meczu nie popisali się rezerwowi Clippers – 4 z 15 rzutów miał Jamal Crawford , natomiast żadnej z trzech prób nie trafił Paul Pierce. Chris Paul starał się jak mógł (9/15 z gry i 9 as), ale przy bardziej zespołowej grze rywala nie był w stanie przejąć meczu w końcówce. Jego trójki (7 w meczu) zapewniły minimalną (5 pkt) wygraną w kluczowych 12 minutach. Najważniejsza na 67 sek przed końcem, która wyprowadziła GSW na 2 pkt prowadzenie. Następnie Curry i Thompson trafili po 2 rzuty wolne i zapewnili drużynie 5 wygraną w serii. Dodatkowo Klay zablokował ostatnią próbę rzutu Crawforda…

PKT: Paul 24, Griffin 23, Redick 13 oraz Curry 31, Barnes 17, Thompson 16

Komentarze do wpisu: “Telegram z Enbiej (4/11/15) : świetne występy Curry’ego, Lillarda i DeRozana

  1. Witam. Czy powrócą ciekawostki statystyczne na waszą stronę ? Bardzo fajnie byłoby poczytać o pierwszoroczniakach tak raz w tygodniu. Pozdrawiam.

    1. Na dziś – regularnie – niestety nie, @Wojtek rozpoczął studia. Obiecał je robić zbiorczo , co kilka dni.

  2. No mecz GSW-LAC kozacki, czułem się jak na finale a nie starcie sezonu. Oby jak najwięccej spotkań na tak wysokim i emocjonującym poziomie.

    1. GSW-LAC też ogladałem dzisiaj, Curry to taki koleś jak z boisk streetballu u nas w Polsce, różnica oczywiście taka, że mu siedzi na maksa…

Comments are closed.