41 – 11 wygrali ostatnią kwartę koszykarze Detroit Pistons w starciu przeciwko Portland TrailBlazers. Podopieczni Stana Van Gundy’ego mogli liczyć na niesamowitą serię Reggiego Jacksona, który tylko podczas finałowej odsłony zanotował 26 oczek.
Reggie pozazdrościł świetnych występów Jamesowi Hardenowi i Stephowi Curry i w nawiązaniu do ostatnich wyczynów największych gwiazd ligi popisał się zdobyczą 40 punktów w meczu.
Tłoki wygrały 5 z 6 spotkań, ogrywając Blazers 120-103. Jackson trafił 15 z 26 rzutów z gry (3/3 za trzy) oraz dostał wielkie wsparcie od Andre Drummonda. Tym razem środkowy Pistons popisał się kolejnym wielkim dubletem. Drummond zaliczył 27 pkt i 29 zb !
Co ciekawe Pistons zebrali w sumie 46 piłek, z których większa część wpadła w ręce Andre…
Najpierw odejście Smitha, potem Monroe’a dobrze zrobiło Tłokom. Może lepiej żeby Jennings leczył się jak najdłużej? Nie jestem pewien czy jego powrót wzmocni zespół.
AD0 – dla mnie Bestia – na desce szczególnie
Wyczyn Drummonda duuuuużo większy niż 40-tka Jacksona. Wreszcie jest jakiś dominator na zbiórce od czasów Rodmana!!! I znowu w Detroit! Trzymaj formę Andre.
Teoretycznie, choć śmiem twierdzić, że prędzej Dre zagra ponownie takie spotkanie, niż Jackson sypnie ponownie 40-stkę;)
Drummond aktualnie wygląda jak z innej bajki.
Wracając do historii tegorocznego off-season, aż smienisznie przy nim wygląda TT i jego żądania i efekt końcowy negocjacji.
Detroit póki co na bardzo duży plus i czekamy co będzie dalej.
Drummond najwyraźniej rozkręcił się jak ma więcej miejsca pod koszem. Super! Od czasów Rodmana nikt nie notował takich średnich w zbiórkach. Jak jeszcze do tego zacznie lepiej bronić to będzie prawdziwym dominatorem. Fajnie, żeby Detroit znowu miało mocny zespół.
Ale w tym sezonie (przynajmniej na razie) wygląda, że odżył też Love. Dzisiejszej nocy 22 pkt, 19 zb i 3 bloki!!! Jak z czasów Minnesoty.
Jennings niech wraca jak najszybciej bo w tej chwili poza Jacksonem nie ma kto rozegrać piłki. Blake to pomyłka a Spencer to jeszcze młokos. Jeśli Reggie i Brandon się dogadają w co nie wątpie, Pistons będą jeszcze silniejsi. Drummond na maksa przepracował lato, staje się drugim Howardem a to wciąż młody zawodnik, może być jeszcze lepszy.
Jeśli uda się przetrwać bez większych kontuzji do wracamy w tym roku do PO, nie ma innej opcji :)
Wiem że jeszcze wcześnie ale widać, że SVG bardzo odmienił ten team, przede wszytkim jest ogromne zaangażowanie i team spirit – bardzo się cieszę przede wszystkim z tego jak szybko chłopaki pozbierali się po wtopie z Pacers. Do tego śmiem twierdzić, że 2. połowa sezonu będzie w naszym wykonaniu jeszcze lepsza, gdy wróci Meeks i Jennings, a Stanley trochę okrzepnie i dostanie więcej zadań w ofensywie.
Jeśli uda się przetrwać bez większych kontuzji, to wracamy w tym roku do PO, nie ma innej opcji :)
Wiem że jeszcze wcześnie, ale widać jak SVG bardzo odmienił ten zespół, jak ogromne jest zaangażowanie i team spirit. Bardzo się cieszę przede wszystkim z tego jak szybko chłopaki pozbierali się po wtopie z Pacers. Do tego śmiem twierdzić, że 2. połowa sezonu będzie w naszym wykonaniu jeszcze lepsza, gdy wróci Meeks i Jennings, a Stanley trochę okrzepnie i dostanie więcej zadań w ofensywie.
przecieniasz Howarda kolego :) /howard byl bestia w Orlando, teraz to pogubiony zawodnik, jak nie odnajdzie dawnego siebie, to ciezko bedzie por owywac go chocby do Drummonda. Niestety brakuje mu agresji, takiej jaką obserwujemy w grze wlaśnie czy chocby Deandre Jordana. Howard ma przeblyski, owszem, ale za miekki jest jak narazie. Brakuje mi kilku przepoteznych paczek, by pokazac lidze kto jest dominatoorem :(
przypominam słowa Walla, że to absurd, iż zarabia podobne pieniądze co Jackson. no faktycznie, powoli okazuje się to absurdem… If U know what I mean…
„Drummond zaliczył 27 pkt i 29 zb !”
Kiedy ktoś wykręcał regularnie w NBA takie liczby pkt. i zbiórek?
Sir Charles Barkley w okresie największej świetności w Słońcach?
Jego słynne 44 pkt. i 24 zb. w 7 meczu finału konferencji z SuperSonics ’92.
Rok temu DeAndre Jordan i nie raz miał 20/20.
Tak, Jordan potrafi takie liczby robić, ale porównanie do Barkleya związane było bardziej z tym, że to był zawodnik z łatwością zdobywający punkty i przy okazji robiący niesamowite liczby zbiórek, co jest różnicą w kontekście też rzeźników w zbiórkach jak Oakley, Rodman.
Oczywiście Drummond to nie ręka do rzutu Barkleya przodem do kosza, ale jednak jego rzut tyłem do kosza to prawie poziom młodego Duncana. Jordan rzutowo jest drewniany.
Z tego co pamiętam Love miał też 30/30 w którymś sezonie.