Telegram ze Wschodu (18/11/15) : Fournier dał wygraną Magic, Nowitzki znów poprowadził Mavs

MAGIC (6-6) – T’WOLVES (5-7) 104:101 (17:25, 21:27, 33:24, 22:17; 11:8)

Podopieczni Sama Mitchella po wygranej w Miami nie poszli za ciosem i musieli uznać wyższość kolejnych przeciwników z Florydy. Evan Forunier (26 pkt) kontynuuje swoje strzeleckie popisy (średnio, ponad 20 pkt w ostatnich 5 spotkaniach) i tym razem trafił 5 rzutów z dalekiego dystansu. Ten najważniejszy rzut Francuz oddał na trzy sekundy przed upłynięciem dogrywki. Ponadto świetnie sekundował mu Elfird Payton, zaliczający rekordowe w karierze 24 pkt , dodając 7 zb i 6 as. Wcześniej, Andrew Wiggins (28 pkt) popisał się rzutem na dogrywkę, na 2 sek przed końcem regulaminowego czasu gry. Świetny występ Karla Anthony’ego Townsa (21 pkt – 12 zb – 6 blk) również nie pomógł graczom z Minnesoty. Uwaga, Ricky’emu Rubio zabrakło 2 oczek do triple double. Hiszpan zakończył spotkanie z 8 pkt – 12 zb – 12 as. Bolączką Minnesoty są nadal wahania formy przy rzutach z dystansu (8/14) oraz słaba obrona w strefie podkoszowej (tym razem bez Kevina Garnetta, zespół stracił 56 oczek).

PKT: Fournier 26, Payton 24, Harris 12+11zb oraz Wiggins 28, Towns 21+12zb, LaVine 14

CELTICS (6-5) – MAVERICKS (8-4) 102:106 (31:16, 23:29, 24:25, 24:36)

Zielonym nie poszło już tak łatwo w ostatniej odsłonie, jak podczas wcześniejszych wygranych nad Rockets czy Thunder. Marcus Smart trafił tylko 1 z 7 rzutów, a Jared Sullinger (18 pkt i 12 zb )pudłował seryjnie, kończąc mecz na skuteczności 7/19. Boston mimo zwycięstwa w pierwszej kwarcie aż 31-16 stracili impet i dali się ograć bardziej doświadczonym Mavs. W pierwszej kwarcie , 12 oczek z rzędu dla C’s zdobył Avery Bradley i to głównie on pracował na przewagę miejscowych. Goście z Texasu w kolejnym meczu polegali na skuteczności Dirka Nowitzkiego, trafiającego 9 z 14 rzutów i kończącego mecz z 23 pkt dorobkiem. Warto też podkreślić postawę – często kręcącego double double – Zazy Pachulii (14/12) , który tym razem mocno obijał łokciami Johnsona i Sullingera. Dirk i spółka trafiali na 51% skuteczności z pola, podczas gdy Celtowie byli o 10% gorsi z pola. Kluczowe trafienia z osobistych, w samej końcówce meczu, zaliczali Williams i Matthews. Obaj też trafiali ważne rzuty, gdy gra była na styku, a Mavs odskakiwali od rywala.

PKT: Thomas 19, Bradley 18, Sullinger 18+12zb oraz Nowitzki 23, Matthews 18, Williams 16, Pachulia 14+12zb

HAWKS (9-5) – KINGS (4-8) 103:97 (27:30, 35:22, 19:27, 22:18)

Koniec serii trzech porażek Jastrzębi. Gracze Mike’a Budenholzera odbili się od dna i dzięki postawie duetu Schroeder – Millsap ograli Królów. Hawks korzystali z błędów oraz 20 strat ekipy z Sacramento, w której 7 zgub zaliczył Rajon Rondo (mimo wszystko zanotował 4xTD z 12pkt-12zb-10as). W drugiej odsłonie gospodarze Philips Areny zdominowali starcie, a trafienia z dystansu Kyle’a Korvera (8) i Dennisa Schroedera (22) budowały przewagę. Hawks znów radzili sobie bez duetu Teague-Bazemore i przy lepszej kontroli nad piłką czy dokładności podań zwyciężyli Królów.

PKT: Millsap 23+16zb, Schroeder 22, Horford 17 oraz Cousins 24+12zb, Gay 14, Rondo 12+12zb+10as

HORNETS (6-6) – NETS (2-10) 116:111 (32:32, 20:24, 34:30, 30:25)

Po słabym spotkaniu w Madison Square Garden do gry – w pełnej krasie – wrócił Nicolas Batum (24 pkt). Francuz zrehabilitował się za występ na poziomie 1/9 z gry i tym razem poprowadził zespół do szóstej wygranej. Gracze Steve’a Clifforda zagrali bardzo zespołowo, a 7 z nich zanotowało co najmniej 10 punktów na koncie. Charlotte zagrało na poziomie 27 asyst, z których trafili 11 trójek. Ponadto ekipa z Północnej Karoliny zdominowała zbiórkę 49-37, psując solidny występ Thadda Younga (27 pkt i 11/17 z gry).

PKT: Batum 24, Jefferson 18, Walker 18 oraz Young 27, Lopez 23, Johnson 16, Jack 16

SIXERS (0-12) – PACERS (7-5) 85:112 (18:23, 20:29, 24:32, 23:28)

W meczu bez większej historii Paul George zdominował grę w Filadlefii, uzyskując 34 pkt przeciwko najsłabszej drużynie ligi. Sixers sięgnęli dnia notując 31 strat..George trafił 5 trójek , dokładnie tyle samo ile cała ekipa Szóstek. 37 oczek Pacers wpadło po stratach gospodarzy, wśród których zawodził Nerlens Noel (2 pkt i 3 zb – i nie wyszedł na 4 kw).

PKT: McConnell 16, Okafor 14, Grant 13 oraz George 34, Miles 20, Budinger 15

Komentarze do wpisu: “Telegram ze Wschodu (18/11/15) : Fournier dał wygraną Magic, Nowitzki znów poprowadził Mavs

  1. 76 powinni wyrzucic z ligi, rozumiem tankować jeden sezon po gwiazdę, ale myślenie że oni się rozwiną grając z kierowcami ciężarówek zamiast z koszykarzami przeciw graczom nba, to marzenie ściętej głowy. Psują tych zawodników, a to nie jest dobre dla sportu

    1. jaja bedą jak okafor zarząda trejdu. on jest gotów na normalne granie

  2. Filadelfia chyba idzie na rekord, ciekawe czy zakończy rozgrywki z najgorszym bilansem w histori – mniej niż 9 winów w sezonie…

  3. Czy mi się wydaje czy Batum po każdym pudle krzyczy :”oooouuuu SHIT!” Akcja od 0:30 i 0:55 :)

  4. Muszę przyznać, że przed sezonem na MAVERICKS nie postawiłbym złamanego grosza a na razie mają bilans 8-4 nice. Jak się patrzy na tabelę dzisiaj z podziałem na konferencje to wykluczając 2 zespoły z samego dołu tabeli wschodu i 2 zespoły z dołu zachodu, zostają nam już naprawdę ciekawe drużyny. Trochę ten poziom się jednak wyrównuje.

  5. co oni robią z tą Philly…. mój ulubiony klub za czasów iversona a teraz nie mogę na nich patrzeć….

Comments are closed.