W niedawno opublikowanych pierwszych wynikach głosowania do All-Star Game 2016 najwięcej głosów (719,235) zdobył jak na razie Kobe Bryant. Choć zawodnik Los Angeles Lakers nie prezentuje się w tym sezonie dobrze (17.2 punktów na skuteczności 34.5% z gry i 25.7% za trzy), to jego pierwsze miejsce nie jest żadnym zaskoczeniem. Bryant zawsze zdobywał dużo głosów, ze względu na popularność i liczbę kibiców Los Angeles Lakers, a teraz, kiedy ogłosił swoje odejście na emeryturę, jego fani nie chcą przepuścić ostatniej okazji do obejrzenia go w meczu gwiazd.
Dla Bryanta byłby to już 18. mecz gwiazd, więcej ma tylko Kareem Abdul-Jabbar (19). 5-krotny mistrz NBA w nich na swoim koncie 280 punktów, co jest najlepszym wynikiem w historii.
Drugie miejsce w głosowaniu (510,202) zajmuje zdecydowany lider w wyścigu po nagrodę MVP w tym sezonie, a więc Stephen Curry. Dość daleko na nim (357,937) podium zamyka rzecz jasna LeBron James, który ma najwięcej głosów ze wszystkich zawodników konferencji wschodniej.
Za Jamesem w jego kategorii frontcourt plasują się dość zasłużenie Paul George (283,785) i Andre Drummond (148,278). Wśród graczy obwodowych w składzie Wschodu miejsca w meczu gwiazd mieliby zapewnione (już mniej zasłużenie) Dwyane Wade (300,595) i Kyrie Irving (138,191). Rozgrywający Cavs ma jednak dość skromną przewagę nad Kylem Lowrym (128,131) i Jimmym Butlerem (111,220).
W konferencji zachodniej spokojni swoich występów w All-Star Game powinni być zawodnicy Oklahoma City Thunder – Kevin Durant (349,473) i MVP ostatniego meczu gwiazd, Russell Westbrook (267,699). Skład oprócz Curry’ego i Bryanta dopełnia jeszcze Blake Griffin (182,107), ale on ma już mniejszą przewagę nad Kawhi’em Leonardem (164,521), Draymondem Greenem (160,350) i Anthonym Davisem (156,161).
Marcin Gortat do tej pory otrzymał tylko 9,443 głosów, co daje mu dopiero 14. miejsce we frontourcie konferencji wschodniej. W ostatnim sezonie zajął on czwarte miejsce w głosowaniu i zabrakło mu tylko 77 tysięcy głosów do wyprzedzenia Carmelo Anthony’ego.
Mecz Gwiazd 2016 odbędzie się po raz pierwszy poza obszarem Stanów Zjednoczonych. Gospodarzem tego spotkania, jak i całego All-Star Weekend będzie Toronto. Głosować można za pośrednictwem strony internetowej NBA, aplikacji NBA na smartfony oraz mediów społecznościowych używając hashtagu #NBAVote, przy którym powinny się znaleźć imię i nazwisko zawodnika.
Pełne wyniki:
Konferencja wschodnia – frontourt:
- LeBron James (Cleveland) – 357,937
- Paul George (Indiana) – 283,785
- Andre Drummond (Detroit) – 148,278
- Carmelo Anthony (New York) – 132,119
- Pau Gasol (Chicago) – 109,585
- Kevin Love (Cleveland) – 92,177
- Chris Bosh (Miami) – 91,896
- Kristaps Porzingis (New York) – 85,606
- Hassan Whiteside (Miami) – 72,923
- Giannis Antetokounmpo (Milwaukee) – 25,926
- Jonas Valanciunas (Toronto) – 12,341
- Joakim Noah (Chicago) – 10,808
- Paul Millsap (Atlanta) – 10,501
- Marcin Gortat (Washington) – 9,443
- DeMarre Carroll (Toronto) – 8,885
Konferencja wschodnia – backcourt:
- Dwyane Wade (Miami) – 300,595
- Kyrie Irving (Cleveland) – 138,191
- Kyle Lowry (Toronto) – 128,131
- Jimmy Butler (Chicago) – 111,220
- John Wall (Washington) – 103,094
- Derrick Rose (Chicago) – 72,709
- DeMar DeRozan (Toronto) – 69,042
- Jeremy Lin (Charlotte) – 61,832
- Isaiah Thomas (Boston) – 45,014
- Nicolas Batum (Charlotte) – 20,596
Konferencja zachodnia – frontcourt:
- Kobe Bryant (LA Lakers) – 719,235
- Kevin Durant (Oklahoma City) – 349,473
- Blake Griffin (LA Clippers) – 182,107
- Kawhi Leonard (San Antonio) – 164,521
- Draymond Green (Golden State) – 160,350
- Anthony Davis (New Orleans) – 156,161
- Tim Duncan (San Antonio) – 127,543
- DeMarcus Cousins (Sacramento) – 101,930
- Dwight Howard (Houston) – 66,598
- LaMarcus Aldridge (Portland) – 65,019
- Dirk Nowitzki (Dallas) – 56,377
- DeAndre Jordan (LA Clippers) – 49,696
- Enes Kanter (Oklahoma City) – 47,806
- Harrison Barnes (Golden State) – 43,343
- Kevin Garnett (Minnesota) – 43,285
Konferencja zachodnia – backcourt:
- Stephen Curry (Golden State) – 510,202
- Russell Westbrook (Oklahoma City) – 267,699
- Chris Paul (LA Clippers) – 146,335
- Klay Thompson (Golden State) – 138,587
- James Harden (Houston) – 135,531
- Rajon Rondo (Sacramento) – 66,164
- Andre Iguodala (Golden State) – 62,407
- Damian Lillard (Portland) – 47,615
- Manu Ginobili (San Antonio) – 42,413
- Tony Parker (San Antonio) – 40,693
Żenada. Najbardziej kłuje mnie w oczy i uszy jak widzę lub słyszę, że obecne wyniki są w porządku tylko Kawhi powinien wskoczyć na miejsce Blake lub Lowry na miejsce Irvinga, nie wspominając przy tym o Kobe. Jakby to była oczywista oczywistość, że jego obecność tutaj nie podlega dyskusji. Już dawno przestałem oglądać konkursy piękności typu All star game, konkursy owszem, ale ten shit nie. Szkoda, że jestem w mniejszości i liga nic z tym nie zrobi. Gdzie te mecze, jak bodajże z 96′ jak się Jordan spiął i część meczu grali na pełnym defensie? Natomiast lubię sobie wybrać swoje 5, takie prawdziwe ;) Lebron, Paul, Drummond, Kyle, Butler vs. Steph, Westbrook (Paul), Kawhi, Cousins, Draymond. Ze wskazaniem na 5 z Zachodu.
To jest mecz GWIAZD, a nie najlepszych zawodników. Kobe jest bez watpienia jedna z najwiekszych gwiazd NBA. Kropka.
Pisałem to w tamtym roku i napiszę i w tym że na ten cały allstar szkoda mi życia.
Lubie oglądać prawdziwą koszykówkę a nie popisy cyrkowe.
Jeśli miałbym wybierać to serio wolałbym mecz Phily – LAL od tego.
Ale niektórzy lubią odmóżdżenie więc wspaniałomyślnie powiem.. niech sobie ten All Star będzie.
:-p
@GPR z ust mi to wyjąłeś. Też wolałbym LAL-PHILLY…
niestety przez cyrk z końcem kariery Kobe wypadałoby obejrzeć ten horror.
od kilku lat nie oglądałem allstar game, ale kiedyś fajne popisy były (np. Vince Carter robiący w meczu „selfie alley-oop”, którym zdeklasował wszystkie dunki z poprzedniego dnia:))
https://www.youtube.com/watch?v=747j1NgiTq4
Ale z tego co pamiętam, to kiedyś przez 3 kwarty grali na luzie ale w Q4 był jako taki defense i raczej normalna koszykówka
Tylko kiedyś to był mecz najlepszych aka mecz gwiazd, a nie za zasługi, lub akcje typu MingBallot czy GortatBallot, ale to są uroku dupokracji :)
popieram Gratka. Ludzie – mecze najlepszych macie codziennie, a to ma być zabawa. I tak zawsze było, odkąd pamiętam.
Wade i Irving (sic!) zamiast lowrego i walla, czy reggie jackosna to jest jakis absurd
@gratek czyli chcialbys zobaczyć mecz gwiazd z takimi grajkami jak Garnett, Vince, Paul Pierce, Dirk i inni przyszli członkowie Hall of Fame (czyt. Gwiazdy) …. Ja tez bym mógł takie cos zobaczyć ale 10 lat temu. Do Kobasa mnie nie przekonasz. Nie lubię go, szanuję za to do czego doszedł i jak doszedł, ale patrzę realnie na teraźniejszość.
Tragedii nie będzie jak się prześlizgnie jeden czy dwóch przyszłych HoF’ów.
Poza tym jaka różnica będzie czy zagra kilku Kobasów, czy 5 Curry’ch vs 5 Lebronów?
I tak to będzie tylko show i szopka dla kibiców. Żaden mecz na serio.
Osobiście nie oglądam ASG. Na dobre mecze czekam do kwietnia.
Boże LMA znow wrocil do Portland
jaki absurd ? ludzie tak glosują na swoich ulubieńców, i tego sie nie zmieni To jest ALLSTAR Kobe kończący kariere ? zasłużył ale nawet jakby nie kończył to nie jest gwiazdą ? takie debilne komentarze , zal itp sami jestes przykrzyszy tak pisząc . Dla mnie jimm butler , lowry , davis powinni byc wyzej za np : irvinga no ale co sie zrobi, ja glosuje :) bo mozna to zmienic ciekawe czy wszyscy co tak sie spinaja , to codziennie glosuja
Typer na dzisiaj vol.54??